kryptowaluty.expert
News

Największy światowy rynek kruszcu: bieg o złoto mimo rekordowych cen energii i paniki

Andrzej Biernacki9 lutego 2024
Największy światowy rynek kruszcu: bieg o złoto mimo rekordowych cen energii i paniki

W Chinach obserwuje się obecnie bezprecedensowy boom na złoto, mimo że jego ceny osiągają rekordowe poziomy. Jest to spowodowane rosnącymi obawami przed nadchodzącym kryzysem gospodarczym i załamaniem na rynku nieruchomości. Coraz więcej Chińczyków, zarówno firm, banków jak i osób prywatnych, inwestuje w złoto jako bezpieczną lokatę kapitału w niepewnych czasach. Zjawisko to obejmuje swoim zasięgiem nie tylko duże miasta, ale również mniej zamożne obszary wiejskie Chin. Złoto postrzegane jest jako ratunek przed rosnącą nieufnością do działań rządu i autorytarnych praktyk państwa.

Boom na złoto w Chinach

W Chinach obserwujemy obecnie bezprecedensowy boom na złoto. Pomimo że jego ceny biją historyczne rekordy, popyt na kruszec nie maleje, a wręcz rośnie. Zjawisko to nie ogranicza się do dużych miast, ale obejmuje również mniej zamożne obszary wiejskie Chin. Po złoto rzucili się zarówno inwestorzy instytucjonalni, jak banki i firmy, ale także indywidualni mieszkańcy Państwa Środka.

Najważniejszym motorem napędowym chińskiego boomu na złoto są rosnące obawy przed mającym nadejść kryzysem finansowym na ogromną skalę. Inwestorzy obawiają się załamania na rynku nieruchomości, który był dotąd lokomotywą wzrostu chińskiej gospodarki. Upadek wielkich deweloperów, jak Evergrande, podkopał zaufanie Chińczyków do tego sektora. Jednocześnie na giełdzie obserwujemy załamanie notowań akcji chińskich spółek technologicznych.

Krach na rynku nieruchomości

Rynek nieruchomości w Chinach przez lata był pompowany nadmiernym strumieniem taniego kredytu, co zaowocowało powstaniem baniek spekulacyjnych. Deweloperzy masowo stawiali nowe blokowiska, które często pozostawały nienasycone popytem. Powstały tzw. miasta-duchy, w których nikt nie mieszkał, mimo że formalnie sprzedane zostały setki tysięcy mieszkań. Był to efekt nieuzasadnionego optymizmu co do tempa rozwoju chińskich miast.

Kiedy bańka pękła, runęły wielkie koncerny deweloperskie takie jak Evergrande. Wywołało to panikę wśród milionów chińskich rodzin, które zainwestowały oszczędności w mieszkania licząc na dochody z wynajmu. Tymczasem część bloków nigdy nie powstała, a pustostany obniżyły oczekiwane stawki najmu.

Kłopoty branży technologicznej

Drugim zagrożeniem dla chińskiej gospodarki jest osłabienie branży technologicznej, która przez lata napędzała wzrost PKB. Firmy takie jak Tencent, Alibaba czy Xiaomi notują gwałtowne spadki na giełdzie, co unaocznia ich malejącą konkurencyjność na arenie międzynarodowej. Winą za ten stan rzeczy obarcza się m.in. nadmierną ingerencję państwa w gospodarkę i utrudnianie działalności prywatnym przedsiębiorcom.

Kłopoty branży technologicznej to zwiastun końca ery taniego eksportu, który przez dekady napędzał chińską gospodarkę. Coraz trudniej chińskim firmom konkurować z zachodnimi odpowiednikami pod względem innowacyjności i jakości oferowanych produktów. A to może oznaczać koniec złotej ery chińskiego cudu gospodarczego.

Nieufność do władz zwiększa popyt na złoto

Nastroje pesymizmu i niepewności, jakie ogarnęły inwestorów i zwykłych Chińczyków, znajdują ujście we wzmożonym popycie na złoto. Jest ono postrzegane jako "bezpieczna przystań" w czasach kryzysu. Co więcej, rośnie nieufność obywateli Chin do działań rządu i banku centralnego, który - w ich opinii - zbyt mocno ingeruje w gospodarkę i drenuje kapitał z rynku.

W tej sytuacji złoto jawi się jako sposób na uchronienie oszczędności przed inflacją, nacjonalizacją czy po prostu złym zarządzaniem ze strony władz. Po złoto rzucają się więc nie tylko bogaci mieszkańcy metropolii, ale także biedniejsi mieszkańcy prowincji, dla których jest to często jedyny dostępny sposób lokowania nadwyżek finansowych.

Z punktu widzenia inwestorów znaczenie mają też – tyle że negatywne – inne działania władz. Utrudniają one bowiem prawnie wywóz kapitału. Zestawiając to z niepewnością prawną i niskim zaufaniem podatników wobec państwa, skutkuje to obawami inwestorów o mniej lub bardziej jawną konfiskatę ich funduszy.

Czytaj więcej: Nowe szczyty złota: Co czeka je w bieżącym roku?

Rekordowe ceny nie zniechęcają

Mimo astronomicznych cen złota, które biją historyczne rekordy, popyt ze strony Chińczyków nie słabnie. Wprost przeciwnie, im droższy kruszec, tym większe jest przekonanie o jego wartości jako bezpiecznej lokaty kapitału. Tylko w okresie Księżycowego Nowego Roku, gdy tradycyjnie Chińczycy obdarowują się prezentami, do sklepów jubilerskich ustawiają się długie kolejki.

Fakt, że rekordowe ceny złota nie zniechęcają Chińczyków do jego zakupu, świadczy o determinacji, z jaką podchodzą do lokowania oszczędności w tym kruszcu. Jest to zarazem wyraz ich rosnącej nieufności do banków i instrumentów finansowych kontrolowanych przez państwo. Tylko złoto jawi się jako w pełni bezpieczna inwestycja.

Cena za uncję złota (USD) Popyt Ponad 2000 Rosnący

Jak pokazuje powyższa tabela, mimo że od ponad dwóch lat utrzymuje się cena złota powyżej historycznego progu 2000 USD za uncję, nie przeszkadza to Chinom w zwiększaniu importu tego kruszcu. Wręcz przeciwnie, im drożej, tym większy popyt ze strony Państwa Środka, które już teraz jest największym na świecie importerem złota.

Złoto ratunkiem przed widmem kryzysu

Największy światowy rynek kruszcu: bieg o złoto mimo rekordowych cen energii i paniki

Podsumowując, trwający w Chinach boom na złoto jest bezpośrednią konsekwencją rosnących obaw przedglobalnym kryzysem finansowym. Inwestorzy oraz przeciętni Chińczycy widzą w złocie azyl bezpieczeństwa na wypadek załamania rynku nieruchomości, bankructw wielkich firm technologicznych i ogólnego spowolnienia gospodarki.

Kupno złota to także wyraz braku zaufania do działań chińskich władz, które zdaniem wielu przedstawicieli biznesu zbyt mocno interweniują w gospodarkę i utrudniają działalność przedsiębiorców. Stąd poszukiwanie alternatywnych form lokowania kapitału, na które rząd nie będzie miał wpływu.

Nawet rekordowo wysokie ceny złota nie są w stanie powstrzymać Chińczyków przed masowymi zakupami tego kruszcu. Dla wielu jest on ostatnią deską ratunku przed widmem globalnego kryzysu finansowego.

Podsumowanie

W niniejszym artykule omówiono fenomen bezprecedensowego boomu na złoto w Chinach. Mimo rekordowo wysokich cen tego kruszcu, popyt w Państwie Środka nie słabnie. Wręcz przeciwnie, rośnie z miesiąca na miesiąc i obejmuje coraz szersze kręgi społeczne - od bogatych mieszkańców metropolii po biedniejszych rolników ze wsi.

Napędem chińskiej gorączki złota są rosnące obawy przed globalnym kryzysem finansowym. Szczególne zaniepokojenie budzi krach na rynku nieruchomości, gdzie upadły wielkie imperia deweloperskie jak Evergrande. Drugim zagrożeniem jest osłabienie branży technologicznej - niegdyś dumy chińskiej gospodarki, a dziś tonącej w dołku kursowym na giełdzie.

W tym kontekście złoto jawi się Chińczykom jako bezpieczna przystań dla kapitału. To także wyraz nieufności wobec działań rządu, który zdaniem wielu inwestorów zbytnio interweniuje w gospodarkę. Stąd ucieczka w złoto, którego wartości autorytarne władze nie są w stanie podważyć.

Co warte podkreślenia, nawet rekordowe, przekraczające 2000 USD za uncję ceny złota nie zniechęcają Chińczyków do jego zakupu. Wręcz przeciwnie, im droższy kruszec, tym większe przekonanie co do jego wartości jako bezpiecznej lokaty kapitału w czasach kryzysu.

Najczęstsze pytania

Chińczycy rzucili się do masowych zakupów złota w obawie przed globalnym kryzysem finansowym. Obserwują załamanie rynku nieruchomości, bankructwa wielkich firm technologicznych i ogólne spowolnienie wzrostu gospodarczego. W tej sytuacji złoto jawi się jako bezpieczna lokata kapitału, która zachowa wartość bez względu na wahania koniunktury.

Mimo rosnącego popytu ze strony Chin, podaż złota na światowych rynkach nie jest w stanie nadążyć za galopującym zapotrzebowaniem. To winduje ceny w górę. Dodatkowo inwestorzy upatrują w rosnących cenach potwierdzenie długoterminowej wartości złota jako bezpiecznej przystani dla kapitału.

Złoto kupują zarówno instytucje finansowe (banki, fundusze inwestycyjne), przedsiębiorstwa, jak i osoby prywatne reprezentujące wszystkie grupy majątkowe - od bogatych mieszkańców Szanghaju czy Pekinu po biednych rolników ze wsi. To pokazuje, jak powszechne są obawy przed kryzysem.

Wszystko wskazuje na to, że popyt na złoto ze strony Chin będzie rósł. Kraj ten stał się największym na świecie importerem tego kruszcu. Dopóki Chińczycy obawiają się załamania gospodarczego i nie ufają działaniom władz, złoto pozostanie dla nich bezpieczną przystanią dla kapitału.

Eksperci spodziewają się dalszego wzrostu cen złota w najbliższych miesiącach. Popyt ze strony Chin będzie rósł, zaś podaż nadal może być niewystarczająca dla zaspokojenia rosnącego głodu na ten kruszec. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że złoto przekroczy barierę 2100-2200 USD za uncję.

Oceń artykuł

rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
rating-outline
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

5 Podobnych Artykułów:

  1. Jak powstały kryptowaluty i jakie zmiany wprowadziły w płatnościach
  2. Kurs Bitcoin Cash na BitBay: Jak zmienia się cena Bitcoin Cash?
  3. Czy Gary Gensler odejdzie z SEC? Dziennikarka zdradza kulisy
  4. Konferencja Kryptoraportu: Nowe ATH bitcoina to dopiero początek przygotowań na kolejną hossę!
  5. Trzy duże fabryki znikną z polskiej motoryzacyjnej mapy, prawie 3 tys. osób straci pracę. Co dalej?
Autor Andrzej Biernacki
Andrzej Biernacki

O mnie: 

Jestem doświadczonym redaktorem specjalizującym się w dziedzinie kryptowalut i technologii blockchain. Moją pasją jest odkrywanie najnowszych trendów w świecie cyfrowych walut oraz dzielenie się moją wiedzą i doświadczeniem z szerszą społecznością. Mam głębokie zrozumienie rynku kryptowalut, włączając w to jego dynamikę, regulacje i potencjalne wpływy na globalną gospodarkę.

Moje Doświadczenie:

Przez ostatnie lata byłem zaangażowany w pisanie i redagowanie szerokiej gamy treści związanych z kryptowalutami, od analiz rynkowych po przewodniki dla początkujących. Pracowałem dla różnych platform online, pomagając w tworzeniu angażujących i informacyjnych artykułów, które edukują czytelników o złożonych koncepcjach w przystępny sposób.

Moja Rola: 

Jako redaktor, moim zadaniem jest nie tylko pisanie i redagowanie treści, ale także nadzorowanie całego procesu tworzenia treści na blogu. To obejmuje koordynację z innymi autorami, zapewnienie spójności i jakości treści oraz aktualizowanie naszych czytelników o najnowszych wydarzeniach i trendach w branży kryptowalut. Moim celem jest uczynienie naszego bloga rzetelnym źródłem wiedzy i inspiracji dla zarówno doświadczonych inwestorów, jak i osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z kryptowalutami.

Moje Zainteresowania: 

Poza pracą zawodową, interesuję się również aspektami technologicznymi i społecznymi kryptowalut. Regularnie uczestniczę w konferencjach branżowych i warsztatach, aby być na bieżąco z najnowszymi innowacjami i strategiami w tej dynamicznie rozwijającej się dziedzinie.



 

Udostępnij artykuł

Napisz komentarz

Polecane artykuły

Trwa Rok Smoka, memecoins eksplodują!
NewsTrwa Rok Smoka, memecoins eksplodują!

Odkryj potencjał memecoinów w Roku Smoka 2024! Sprawdź, jak $SMOG, Pepe i Dogwifhat biją rekordy wzrostu. Poznaj możliwości stakingu, airdropów i zarabiania na rynku krypto.

Największy światowy rynek kruszcu: bieg o złoto mimo rekordowych cen energii i paniki