Wariat zarobił fortunę na memcoinie BONK, inwestując zaledwie 40 tysięcy dolarów. Teraz ponownie zdecydował się na ryzykowną inwestycję, tym razem w popularnego rywala Dogecoina. Firma analityczna śledząca jego ruchy donosi, że znów zaczął zarabiać na kryptowalutach. Tym razem kupił aż 3,29 miliarda tokenów BONK, wartych początkowo około 40 tysięcy dolarów. Czy ponownie uda mu się zbić majątek dzięki memcoinowi i stać się kryptowalutowym milionerem?
Wariat wszedł all-in w BONK
Szalony ryzykant, który niedawno zarobił ponad 6,9 miliona dolarów na memcoinie BONK, ponownie zainwestował w popularnego rywala Dogecoina. Firma analityczna śledząca jego ruchy - Lookonchain - donosi, że trader znowu zaczął zarabiać na kryptowalutach.
We wtorek kupił aż 3,29 miliarda tokenów BONK, wartych początkowo około 40 tysięcy dolarów. Niestety, część tych zysków została już wymazana, ponieważ BONK traci obecnie ponad 10% w wyniku fali wyprzedaży na rynku krypto.
Zarobił miliony dzięki memcoinowi
W ciągu zaledwie 9 miesięcy ryzykant zgromadził łącznie aż 371 miliardów tokenów BONK. Wydał na nie jedynie 6998 SOL, czyli około 276 tysięcy dolarów. Kiedy memcoin gwałtownie urósł, trader sprzedał połowę swoich rezerw, inkasując równowartość ponad 5,2 miliona dolarów.
Biorąc pod uwagę stosunkowo niewielką kwotę początkowej inwestycji, można przypuszczać, że zakup BONK był raczej fanaberią i działaniem pod wpływem emocji. Niemniej dzięki memcoinowi udało mu się zostać kryptowalutowym milionerem w zaledwie kilka miesięcy. Czy tym razem również BONK okaże się trampoliną do bogactwa?
Zarobił fortunę na memcoinie
Firma Lookonchain zaobserwowała również działania innych "wielorybów" na rynku krypto. Jeden z nich sprzedał swoje rezerwy Wrapped Bitcoin (WBTC) tuż przed decyzją SEC, zarabiając ponad 5 milionów dolarów.
Inny trader nagle zgromadził prawie 400 WBTC, wydając na nie ponad 18 milionów dolarów. Niestety w wyniku spadków Bitcoina, które trwają od wczoraj, stracił już blisko 2 miliony zainwestowanych środków.
Analityk przewiduje dalsze spadki
Popularny trader Capo sugerował, że cena Bitcoina spadnie, co faktycznie miało miejsce. Według jego szacunków w najbliższym czasie zobaczymy dalszą wyprzedaż na rynku krypto.
Capo poinformował swoich blisko 800 tysięcy obserwujących, że Bitcoin może spaść nawet do 30 tysięcy dolarów. Jego zdaniem zarówno BTC, jak i Ethereum dotarły do istotnych poziomów oporu (odpowiednio 48-50 tys. USD oraz 2,5-2,6 tys. USD), po których nastąpiłoby tąpnięcie.
Bitcoin | 48 000 - 50 000 USD |
Ethereum | 2 500 - 2 600 USD |
Analityk przewidywał, że po krótkotrwałym wzroście do 50 tys. dolarów, cena Bitcoina gwałtownie runie, a trend na rynku krypto się odwróci. I faktycznie - nie musieliśmy czekać aż BTC dobije do poziomu 50 tysięcy.
Czytaj więcej: Ułaskawienie w przeszłości: prezydent najczęściej korzystający z tego prawa
Sprzedał połowę podczas wzrostów
Patrząc na wykres Capo widać, że w swojej analizie bazuje on na teorii fal Elliotta. Mówi ona, że główny trend cen aktywów porusza się w układzie pięciofalowym, podczas gdy korekta występuje w postaci trzech fal.
Piąta fala miała wynieść Bitcoina do 50 tysięcy dolarów, jednak ostatecznie do tego nie doszło. Capo twierdził, że BTC może spaść do przedziału 30-31 tys. USD, skąd nastąpiłby szybki powrót do okolic 33 tysięcy.
Po tym, co powinno zająć kilka dni, rynek powinien osiągnąć bardzo ważny lokalny szczyt. Wtedy też zacznę otwierać krótkie pozycje swing, celując w nowe minima.
I rzeczywiście, przewidywania popularnego analityka sprawdziły się niemal idealnie. Kilka dni po zatwierdzeniu przez SEC pierwszych funduszy ETF opartych o kontrakty terminowe na Bitcoina, kurs BTC osiągnął lokalne maksimum. Potem nastąpiła gwałtowna przecena, która trwa do dzisiaj.
Obserwatorzy śledzą jego ruchy
Nie wiadomo, czy szalony trader kontynuuje obstawianie zniżek, czy może zdecydował się na realizację zysków. Jego dalsze losy z pewnością uważnie śledzi firma Lookonchain, która specjalizuje się w analizie aktywności wielorybów na rynku krypto.
Bez względu na rozwój sytuacji, należy mu pogratulować niezwykłego wyczucia trendów i umiejętności realizowania zysków w odpowiednim momencie. Tylko taka strategia pozwoliła zarobić ponad 6 milionów dolarów na memcoinie o nazwie BONK.
Podsumowanie
W artykule przedstawiono historię szalonego tradera, który zarobił ponad 6 milionów dolarów na memcoinie BONK. Zainwestował zaledwie 40 tysięcy, a po kilku miesiącach był już kryptowalutowym milionerem. Teraz ponownie postawił na ryzykowną inwestycję, kupując miliardy tokenów popularnego rywala Dogecoina.
Analitycy śledzący jego poczynania donoszą, że znów zaczął zarabiać na gwałtownych wzrostach i spadkach kryptowalut. Tym razem jednak część zysków została szybko wymazana przez niedawną wyprzedaż na rynku. Czy szalony trader ponownie wyczuje trend i zarobi kolejne miliony?
W artykule przytoczono również przewidywania popularnego analityka Capo, który ostrzegał przed zbliżającymi się spadkami Bitcoina i Ethereuma. Sugerował też, że BTC może spaść nawet do 30 tysięcy dolarów. Jak się okazało, jego prognozy sprawdziły się, a rynek krypto rzeczywiście mocno się cofnął.
Podsumowując, artykuł w ciekawy sposób opisuje losy jednego z najbardziej znanych i kontrowersyjnych traderów na rynku kryptowalut. Pokazuje również, jak trudno jest przewidzieć krótkoterminowe trendy nawet dla doświadczonych analityków. Cała historia dowodzi, że handel krypto to wciąż dzika jazda z ogromnym ryzykiem i potencjałem zysku.