Kryptowaluty w Chinach od dawna budzą kontrowersje. Niedawno opublikowany artykuł urzędu podatkowego w Szanghaju wywołał burzę i spekulacje o możliwym złagodzeniu przepisów. W rzeczywistości w artykule chodziło jedynie o wyjaśnienie opodatkowania transakcji wirtualnymi walutami w grach. Mimo to pojawiły się plotki, że władze zmieniają politykę wobec krypto. Nic nie wskazuje jednak na to, by Pekin znosił zakaz kryptowalut. Przeciwnie, wdrażane są rozwiązania jak RealDID, które wzmacniają kontrolę państwa.
Artykuł wywołał burzę o kryptowalutach w Chinach
Niedawno opublikowany w internecie artykuł urzędu podatkowego w Szanghaju wywołał prawdziwą burzę wokół tematu kryptowalut w Chinach. Tekst dotyczył co prawda jedynie wyjaśnienia przepisów podatkowych odnośnie transakcji wirtualnymi walutami w grach komputerowych, ale i tak został odebrany jako sygnał możliwych zmian regulacyjnych wobec kryptowalut.
Plotki o rzekomym łagodzeniu dotychczasowego surowego podejścia Chin do krypto aktywów pojawiły się, mimo że w artykule nie było wzmianki o zmianie polityki państwa w tej kwestii. Sam fakt opublikowania tekstu na temat opodatkowania cyfrowych walut został odebrany jako potencjalny krok w stronę ich legalizacji.
Pogłoski o złagodzeniu zakazu
Artykuł został bardzo szybko usunięty z sieci przez cenzurę, ponieważ zdążył już rozpętać falę spekulacji na temat rzekomej liberalizacji polityki Chin wobec kryptowalut. To pokazuje, jak wrażliwą kwestią pozostaje dla chińskich władz ten temat.
Oczywiście żadna zmiana przepisów się nie szykuje. Chiny już w 2017 roku bardzo stanowczo rozprawiły się z kryptowalutami, zakazując obrotu nimi i postrzegając je jako zagrożenie dla stabilności systemu finansowego.
Podatki od wirtualnych walut w grach w Chinach
Choć artykuł nie zapowiadał zmiany polityki wobec kryptoaktywów, to poruszał istotną kwestię opodatkowania transakcji dokonywanych wirtualnymi walutami. Tym razem chodziło o tokeny wykorzystywane w grach komputerowych.
Wyjaśniono w nim, że gracze, którzy zarabiają na handlu wirtualnymi walutami pozyskanymi w grach, zobowiązani są do płacenia podatku dochodowego od tych transakcji. Jest to zgodne z prawem, ponieważ chociaż Chiny nie uznają kryptowalut, to na mocy przepisów mogą opodatkować niektóre obroty nimi jako obrotem dobrem materialnym.
Artykuł stał się swego rodzaju przypomnieniem, że choć kryptowaluty nie mają w Chinach statusu legalnego środka płatniczego, to transakcje nimi mogą podlegać opodatkowaniu, jeśli przynoszą zysk.
Brak perspektywy zmiany polityki
Nie oznacza to jednak, że Chiny zmierzają do poluzowania dotychczasowych restrykcji. Wręcz przeciwnie, wciąż postrzegają kryptowaluty jako zagrożenie dla stabilności systemu finansowego i narzędzie do ukrywania nielegalnych transferów kapitału.
Żadne sygnały nie wskazują też, by Pekin miał zamiar zmienić swoje podejście do zakazu handlu kryptowalutami obowiązującego od 2017 roku. Skala reakcji na wzmiankę w tekście urzędu podatkowego pokazuje, jak wrażliwą pozostaje to kwestia.
Czytaj więcej: Hmrc ostrzega użytkowników kryptowalut: Koniec żartów! Drugie ostrzeżenie
Pilotaż chińskiego systemu RealDID opartego na blockchain
Chiny nie tylko nie znoszą dotychczasowych ograniczeń w handlu kryptowalutami, ale wręcz wdrażają nowe projekty wykorzystujące technologię blockchain do umocnienia kontroli państwa w sieci.
Jednym z nich jest system RealDID, który ma umożliwić identyfikację użytkowników internetu z wykorzystaniem danych z policyjnej bazy Cyber Trusted Identity. Dzięki niemu chińskie władze zyskają możliwość monitorowania aktywności obywateli w sieci.
RealDID to kolejny przykład, że Chiny nie tylko nie zamierzają rezygnować z kontroli nad kryptowalutami, ale wręcz będą poszerzać możliwości inwigilacji użytkowników internetu przy pomocy technologii blockchain.
Wzmacnianie pozycji państwa
Dla Chin priorytetem jest umocnienie roli państwa i partii w systemie finansowym oraz społeczeństwie. Kryptowaluty postrzegane są jako zagrożenie, bo umożliwiają działanie podmiotów spoza kontroli rządu.
Dlatego nie należy się spodziewać, by Chiny miały zamiar złagodzić politykę wobec kryptoaktywów. Wręcz przeciwnie, będą poszukiwać nowych sposobów na ograniczenie ich wpływów, czego przykładem jest właśnie projekt RealDID wykorzystujący blockchain.
Ryzyko ukrywania odpływu kapitału przez kryptowaluty

Kryptowaluty stanowią dla Chin zagrożenie przede wszystkim z uwagi na ryzyko ułatwiania nielegalnego transferu kapitału za granicę. Dla władz w Pekinie ograniczenie odpływu kapitału jest kluczowym priorytetem.
Decentralizacja i anonimowość transakcji kryptowalutami stwarza możliwość obejścia restrykcji dotyczących przepływów finansowych. Dlatego Chiny tak stanowczo zdelegalizowały obrót nimi już w 2017 roku.
Trudno się spodziewać, by miały zamiar zrezygnować z tego zakazu i ryzykować nasilenie się nielegalnego odpływu kapitału. To fundamentalna kwestia dla stabilności ich systemu finansowego.
Walka z praniem brudnych pieniędzy
Co więcej, relatywna anonimowość transakcji kryptowalutami ułatwia też pranie brudnych pieniędzy i finansowanie nielegalnych operacji. To dodatkowy powód, dla którego Chiny postrzegają krypto jako zagrożenie.
Chińskie władze konsekwentnie dążą do ograniczania możliwości prania brudnych pieniędzy i finansowania przestępczości. Nie ma więc szans na ustępstwa w kwestii anonimowych kryptowalut.
Brokerzy kryptowalut promują konkretne aktywa
Trzeba też brać pod uwagę, że wokół rzekomych zmian podejścia Chin do kryptowalut rozpętano falę spekulacji głównie za sprawą brokerów kryptowalut.
Mają oni oczywisty interes w promowaniu określonych kryptoaktywów i jurysdykcji. Nagłośnienie plotek o poluzowaniu regulacji przez Chiny mogło im pomóc w tym celu.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy pojawiają się tego typu pogłoski. Należy je jednak traktować z dużą dozą sceptycyzmu, biorąc pod uwagę interesy środowiska brokerów kryptowalut.
Brak realnych sygnałów ze strony Chin
Kluczowe jest to, że nie ma żadnych realnych sygnałów ze strony chińskich władz, które wskazywałyby na zmianę dotychczasowej polityki wobec kryptowalut.
Wszelkie spekulacje bazują wyłącznie na pojedynczych, wyrwanych z kontekstu informacjach, które w rzeczywistości nie mają związku z ewentualną liberalizacją przepisów.
Dopóki nie będzie jasnych decyzji Pekinu w tej sprawie, nie należy dać się ponieść plotkom rozpowszechnianym przez środowiska zainteresowane promocją kryptowalut.
Podsumowanie
Artykuł opisuje kontrowersje wokół kryptowalut w Chinach, wywołane publikacją tekstu urzędu podatkowego w Szanghaju. Choć dotyczył on tylko opodatkowania wirtualnych walut w grach, wywołał falę spekulacji na temat rzekomej zmiany nastawienia Chin do kryptoaktywów.
Jednak nic nie wskazuje, by Chiny zamierzały złagodzić dotychczasowy surowy zakaz handlu kryptowalutami. Wręcz przeciwnie, wdrażają nowe rozwiązania technologiczne, które mają umocnić kontrolę państwa, jak system RealDID.
Chiny obawiają się głównie, że kryptowaluty ułatwiają ukrywanie nielegalnych transferów kapitału za granicę i pranie brudnych pieniędzy. Dlatego nie zrezygnują z dotychczasowych ograniczeń.
Pojawiające się co jakiś czas plotki o zmianie podejścia Chin do kryptoaktywów rozpowszechniane są głównie przez brokerów kryptowalut, którzy mają w tym swój interes finansowy.