Robert Kiyosaki, autor książki "Bogaty ojciec, biedny ojciec", wyraził odważną opinię, że bitcoin osiągnie wartość 100 tysięcy dolarów do czerwca 2024 roku. Znany z kontrowersyjnych poglądów na temat finansów, Kiyosaki konsekwentnie promuje kryptowaluty. Tym razem jego prognoza wydaje się jasna, ale czy jest realistyczna? Kiyosaki krytykuje Rezerwę Federalną za faworyzowanie bogatych i namawia do inwestowania w złoto, srebro oraz bitcoina. Czy bitcoin naprawdę może wzrosnąć o 92% w niespełna 3,5 miesiąca?
Robert Kiyosaki przewiduje cenę bitcoina na czerwiec 2024
Robert Kiyosaki, autor bestsellerowej książki "Bogaty ojciec, biedny ojciec", postawił odważną tezę, że bitcoin osiągnie wartość 100 tysięcy dolarów do czerwca 2024 roku. Znany ze swoich kontrowersyjnych i niekonwencjonalnych poglądów na temat finansów, Kiyosaki konsekwentnie popiera i promuje kryptowaluty. Tym razem jego prognoza wydaje się być konkretna i klarowna, jednak rodzi się pytanie, czy jest ona realistyczna do spełnienia?
Kiyosaki od dawna ostrzega przed nadchodzącym kryzysem finansowym i upadkiem dolara amerykańskiego. Jego zdaniem, tradycyjny system bankowy i pieniądz fiducjarny oparte na długach prowadzą donikąd. Dlatego inwestorzy powinni dywersyfikować swoje portfolio i lokować środki w alternatywne aktywa, takie jak złoto, srebro i właśnie bitcoin.
Bitcoin a złoto i srebro w opinii Kiyosakiego
Według Kiyosakiego, bitcoin jest nowoczesną, cyfrową wersją złota. Podobnie jak kruszec, ma ograniczoną podaż i stanowi środek przechowywania wartości w czasach kryzysu. Inwestor porównuje go również do srebra, które jego zdaniem może przynieść jeszcze większe zyski niż złoto.
Kiyosaki twierdzi, że tradycyjne metalowe aktywa, takie jak złoto i srebro, w połączeniu z nowoczesną kryptowalutą, jaką jest bitcoin, tworzą idealną mieszankę dla inwestorów poszukujących bezpieczeństwa i zysków. Jego prognozy zakładają, że w nadchodzącym kryzysie to właśnie te trzy klasy aktywów będą najlepszą ochroną kapitału.
Kiyosaki krytykuje Rezerwę Federalną
Robert Kiyosaki ostro krytykuje Rezerwę Federalną USA za prowadzenie polityki pieniężnej, która jego zdaniem faworyzuje bogatych kosztem zwykłych obywateli i całej gospodarki. Zarzuca bankowi centralnemu USA działania prowadzące do rosnącej inflacji, niszczącej oszczędności i siłę nabywczą dolara.
Według niego, niskie stopy procentowe i skup aktywów przez Fed zachęcają do nadmiernego zadłużania się i prowadzą do baniek spekulacyjnych na rynkach. Twierdzi, że bank centralny prowadzi nieodpowiedzialną politykę, drukując ogromne ilości pieniądza z niczego.
Dlatego Kiyosaki wzywa do buntu przeciwko Fed i nawołuje, by inwestować w Bitcoina, który nie podlega kontroli żadnego banku centralnego i ma ściśle limitowaną podaż. Jego zdaniem, kryptowaluty dają szansę na ucieczkę przed inflacją i zachowanie wartości oszczędności w przyszłości.
Halving bitcoina w kwietniu 2024
Istotnym argumentem Kiyosakiego za wzrostem ceny Bitcoina jest zbliżający się halving, czyli zaplanowane zmniejszenie o połowę ilości nowych bitcoinów, jakie twórcy otrzymują z każdym wykopanym blokiem. Zjawisko to ma miejsce co około 4 lata i ogranicza podaż nowych monet.
Następny halving Bitcoina przewidywany jest na kwiecień 2024 roku. Kiyosaki uważa, że to wydarzenie może mieć kluczowy wpływ na wzrost ceny kryptowaluty. Poprzednie halvingi również wiązały się ze zwyżkami notowań BTC, więc inwestor spodziewa się podobnego scenariusza.
Czytaj więcej: Czynsz za mieszkanie w bitcoinie: Jak to działa i dlaczego warto wiedzieć
Wzrost ceny bitcoina o 92% do czerwca 2024?
Aby spełniła się prognoza Kiyosakiego o cenie Bitcoina na poziomie 100 tysięcy dolarów w czerwcu 2024 roku, kryptowaluta musiałaby zyskać zawrotne 92% w ciągu zaledwie 3 i pół miesiąca! Czy jest to możliwe?
Obecnie BTC notowany jest w okolicach 52 tys. dolarów, a do celu wyznaczonego przez Kiyosakiego brakuje mu jeszcze 48 tysięcy USD. Choć historia pokazała, że gwałtowne wzrosty na rynku kryptowalut są możliwe, to skala prognozowanego wzrostu robi wrażenie.
Niewątpliwie zbliżający się halving może być katalizatorem zwyżki, jednak 92% w tak krótkim czasie wydaje się scenariuszem bardzo optymistycznym. Czy tym razem Kiyosaki nie posunął się ze swoją prognozą zbyt daleko?
Kiyosaki optymistą co do kryptowalut
Robert Kiyosaki od dawna konsekwentnie opowiada się po stronie kryptowalut i przedstawia bardzo optymistyczne prognozy dla Bitcoina. Uważa, że tradycyjny system finansowy upadnie, a cyfrowe waluty staną się przyszłością i zapewnią ochronę kapitału w czasach kryzysu.
Kiyosaki twierdzi, że coraz więcej ekspertów i doradców finansowych, którzy wcześniej przestrzegali przed kryptowalutami, teraz zmienia zdanie i zaczyna je polecać. Jego zdaniem świadczy to o rosnącym zainteresowaniu i akceptacji dla tych instrumentów.
Czy faktycznie kryptowaluty staną się powszechnym środkiem płatniczym i inwestycyjnym? Czy spełni się wizja Kiyosakiego, zgodnie z którą Bitcoin i podobne aktywa cyfrowe całkowicie wyprą tradycyjne systemy finansowe? Przekonamy się w najbliższych latach.
Krytycy sceptyczni wobec prognoz Kiyosakiego
Choć Robert Kiyosaki jest ikoną świata finansów osobistych, nie wszyscy podzielają jego entuzjazm i optymizm wobec kryptowalut, a zwłaszcza tak śmiałe prognozy cenowe dla Bitcoina.
Krytycy zarzucają mu uproszczone spojrzenie na mechanizmy rynkowe i nierozumienie złożoności systemu finansowego. Podkreślają, że kryptowaluty niosą ze sobą wiele ryzyka, a ich kursy mogą gwałtownie wahać się w obie strony.
Z drugiej strony, nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Kiyosaki już niejednokrotnie udowodnił, że potrafi dostrzec trendy i megatrendy wcześniej niż inni. Być może i tym razem jego wizja świata finansów opartego na kryptowalutach spełni się szybciej, niż nam się wydaje.
Podsumowanie
Robert Kiyosaki, kontrowersyjny autor książek finansowych, postawił śmiałą prognozę, że bitcoin osiągnie 100 tysięcy dolarów do czerwca 2024 roku. Kiyosaki od dawna krytykuje bank centralny USA i namawia do inwestowania w złoto, srebro oraz kryptowaluty takie jak bitcoin. Twierdzi, że nadchodzi globalny kryzys finansowy, w którym bitcoin będzie bezpieczną przystanią dla kapitału. Czy jego optymistyczna wizja spełni się, czy też jest mocno przesadzona? Przekonamy się za niespełna 4 miesiące.
Prognostyczne zdolności Kiyosakiego budzą kontrowersje - jedni chwalą jego przenikliwość, inni krytykują uproszczone spojrzenie na finanse. Faktem jest, że bitcoin od początku roku mocno zyskuje na wartości. By osiągnąć poziom wyznaczony przez Kiyosakiego, musiałby jeszcze wzrosnąć o 92% w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Czy jest to możliwe?