Sytuacja gospodarcza w Niemczech budzi coraz większy niepokój i może mieć negatywny wpływ na całą Unię Europejską. W ostatnim czasie obserwujemy w Niemczech stagnację gospodarczą, spadek produkcji przemysłowej oraz problemy finansowe wielu firm. Prognozy na najbliższe miesiące nie napawają optymizmem. Wszystko wskazuje na to, że kryzys w Niemczech może się pogłębić i rozprzestrzenić na inne kraje UE. Oznaczałoby to poważne konsekwencje dla całej unijnej gospodarki.
Stagnacja gospodarcza w Niemczech
Gospodarka Niemiec od kilku kwartałów znajduje się w fazie stagnacji. Widać to wyraźnie po spadku dynamiki wzrostu PKB, który w ubiegłym roku zmalał o 0,3%. To niepokojący sygnał, świadczący o wyhamowaniu aktywności gospodarczej naszego zachodniego sąsiada.
Przyczyn stagnacji jest kilka. Przede wszystkim wojna w Ukrainie i związane z nią sankcje nałożone na Rosję mocno uderzyły w niemiecki przemysł i handel. Niemcy były bardzo uzależnione od dostaw surowców energetycznych z Rosji, więc embargo na ropę i gaz spowodowało szok podażowy i gwałtowny wzrost cen energii. To z kolei przełożyło się na wysoką inflację, która obniża siłę nabywczą Niemców.
Kolejną przyczyną stagnacji są zaburzenia w łańcuchach dostaw, spowodowane pandemią COVID-19. Utrudnienia w transporcie i braki komponentów hamują produkcję w wielu branżach niemieckiego przemysłu, na czele z motoryzacją.
Wreszcie, coraz większe problemy finansowe wielu niemieckich firm również przyczyniają się do spowolnienia gospodarczego. Rosnące koszty prowadzenia działalności i spadek popytu konsumenckiego powodują, że wiele przedsiębiorstw ma kłopoty z utrzymaniem rentowności i regulowaniem zobowiązań.
Mroczne perspektywy
Niestety, większość analityków nie spodziewa się poprawy koniunktury w Niemczech w najbliższych kwartałach. Perspektywy gospodarcze tego kraju pozostają mocno niepewne z uwagi na trwającą wojnę za naszą wschodnią granicą i niejasne losy pandemii COVID-19. Wiele wskazuje na to, że stagnacja może przerodzić się w recesję.
Rząd Niemiec stara się pobudzić gospodarkę za pomocą ekspansywnej polityki fiskalnej, zwiększając wydatki i deficyt budżetowy. Jednak ekonomiści ostrzegają, że może to nie wystarczyć, by powstrzymać nadciągające spowolnienie. Kluczowe znaczenie będzie mieć rozwój sytuacji geopolitycznej w nadchodzących miesiącach.
Spadek produkcji przemysłowej w Niemczech
Stagnacja gospodarcza w Niemczech ma swoje odzwierciedlenie w spadku produkcji przemysłowej. W grudniu 2022 roku produkcja przemysłowa w Niemczech zmniejszyła się o 1,6% w porównaniu z listopadem. To czwarty z rzędu miesiąc ze spadkiem aktywności produkcyjnej.
W ujęciu rocznym produkcja przemysłowa w Niemczech zmalała w grudniu o 3,1%. Szczególnie mocno ucierpiał przemysł motoryzacyjny, który odnotował spadek produkcji o 9%. Ale zmniejszyła się również produkcja w branży chemicznej, maszynowej i elektrotechnicznej.
Przyczyną są przede wszystkim ograniczenia podażowe, czyli braki komponentów i surowców potrzebnych do produkcji. Utrudnia to niemieckim fabrykom utrzymanie pełnych mocy produkcyjnych. Do tego dochodzi słabnący popyt konsumpcyjny w warunkach wysokiej inflacji.
Pesymistyczne nastroje w przemyśle potwierdzają odczyty wskaźników PMI dla sektora produkcyjnego, które od kilku miesięcy utrzymują się poniżej granicy 50 punktów. Oznacza to kurczącą się aktywność firm przemysłowych.
Niemiecki przemysł przechodzi trudny okres i wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach nie należy spodziewać się odbicia produkcji. Perspektywy pozostają niepewne z uwagi na czynniki geopolityczne i uwarunkowania makroekonomiczne – mówi Stefan Schneider, analityk Deutsche Banku.
Czytaj więcej: Założyciel ethereum o romansie ai i krypto. czy to idealne połączenie?
Problemy finansowe niemieckich firm
Kryzys energetyczny, wysoka inflacja i spowolnienie gospodarcze coraz mocniej uderzają w finanse niemieckich przedsiębiorstw. Według danych wywiadowni gospodarczej Creditreform, obecnie prawie 15% wszystkich firm w Niemczech zmaga się z problemami płynności finansowej i trudnościami w regulowaniu zobowiązań.
Negatywne skutki odczuwają zwłaszcza mniejsze firmy, działające w sektorach energochłonnych takich jak hutnictwo, papiernictwo czy produkcja nawozów. Ale kłopoty finansowe mają również duże koncerny, na przykład z branży motoryzacyjnej.
Eksperci szacują, że niemieckie przedsiębiorstwa borykają się obecnie z trudnościami w spłacie lub refinansowaniu zobowiązań o łącznej wartości ponad 13 mld dolarów. Jeśli trudna sytuacja gospodarcza będzie się utrzymywać, fala upadłości firm może jeszcze bardziej pogłębić kryzys.
Niemiecki rząd stara się wesprzeć zagrożone firmy poprzez różne programy pomocowe i ulgi podatkowe. Jednak ekonomiści uważają, że bez poprawy ogólnej koniunktury i warunków prowadzenia biznesu, trudno będzie uchronić wiele przedsiębiorstw przed bankructwem.
Pesymistyczne prognozy dla niemieckiej gospodarki
Perspektywy rozwoju gospodarczego Niemiec na najbliższe kwartały rysują się w ciemnych barwach. Większość instytucji i analityków opublikowała ostatnio wyraźnie pesymistyczne prognozy, jeśli chodzi o wzrost PKB Niemiec w 2023 roku.
Na przykład Komisja Europejska obniżyła swoją prognozę wzrostu PKB Niemiec w tym roku do zaledwie 0,2%. Jeszcze niedawno zakładała, że będzie to 0,5%. Podobnie Międzynarodowy Fundusz Walutowy obciął prognozę do 0,1%, podczas gdy jesienią szacował wzrost na 0,8%.
Główne czynniki ryzyka dla niemieckiej gospodarki to przedłużająca się wojna w Ukrainie, kryzys energetyczny, wysoka inflacja oraz spowolnienie w Chinach i USA. Słabnący popyt zewnętrzny uderzy w niemiecki eksport, który od lat stanowi motor wzrostu gospodarczego.
W obliczu rosnącej presji inflacyjnej i ryzyka recesji, Europejski Bank Centralny będzie zapewne kontynuował podwyżki stóp procentowych. To również nie napawa optymizmem, gdyż wyższe koszty kredytu mogą jeszcze bardziej ograniczyć dynamikę PKB Niemiec.
Czarny scenariusz
Nie można też wykluczyć czarnego scenariusza, w którym niemiecka gospodarka wpadnie w recesję. Kilka instytucji, jak na przykład Deutsche Bank, już teraz prognozuje, że w 2023 roku PKB Niemiec może się skurczyć o 0,5-1%.
Oznaczałoby to poważny kryzys gospodarczy u naszego zachodniego sąsiada i potencjalnie olbrzymie koszty dla całej Unii Europejskiej. Niemcy są bowiem lokomotywą gospodarczą Europy i ich recesja miałaby niewątpliwie negatywne przełożenie na inne kraje UE.
Nowe zadłużenie Niemiec
Aby stawić czoła kryzysowi gospodarczemu, Niemcy zdecydowały się na zwiększenie wydatków budżetowych i deficytu. W piątek niemiecki parlament przegłosował budżet na 2023 rok, który zakłada rekordowe zadłużenie w wysokości około 39 mld euro.
Łączne wydatki budżetowe Niemiec mają w tym roku wynieść około 477 mld euro. Rząd zamierza przeznaczyć dodatkowe środki między innymi na ulgi dla obywateli w związku z wysokimi cenami energii, wsparcie dla uchodźców z Ukrainy, cyfryzację administracji czy rozwój odnawialnych źródeł energii.
Wydatki budżetowe Niemiec w 2023 roku | 477 mld euro |
Deficyt budżetowy | 39 mld euro |
Zwiększenie deficytu budżetowego i dalszy wzrost zadłużenia publicznego Niemiec budzi pewne kontrowersje. Krytycy wskazują, że rosnące zobowiązania fiskalne mogą znacząco ograniczyć przyszły potencjał wzrostu gospodarczego tego kraju. Z drugiej strony, w obliczu kryzysu zwiększenie wydatków publicznych może być konieczne, aby złagodzić spowolnienie gospodarcze.
Możliwy napływ ukraińskich uchodźców do Niemiec
W przypadku militarnej klęski Ukrainy, Niemcy mogą stać się celem emigracji milionów Ukraińców. Według nieoficjalnych informacji, rząd Niemiec przygotowuje się na scenariusz, w którym nawet 10 mln Ukraińców może opuścić swoje domy i udać się na Zachód.
Większość z nich prawdopodobnie skieruje się do Niemiec, które już teraz przyjęły ponad 1,1 mln uchodźców wojennych z Ukrainy. Ich masowy napływ stanowiłby ogromne wyzwanie logistyczne i finansowe dla Niemiec.
Konieczne byłoby zapewnienie mieszkań, opieki zdrowotnej, edukacji i środków utrzymania dla ukraińskich uchodźców. Według niektórych analiz, koszt integracji i utrzymania 10 mln Ukraińców to nawet 350 mld euro rocznie. Stanowiłoby to poważne obciążenie dla i tak już nadwyrężonego kryzysem budżetu Niemiec.
Napływ ukraińskich uchodźców mógłby jednak także przynieść pewne korzyści gospodarcze w postaci zwiększenia podaży taniej siły roboczej. Ukraińcy mogliby pomóc w złagodzeniu niedoborów pracowników, z którymi zmaga się obecnie niemiecki rynek pracy.
Podsumowanie
Sytuacja gospodarcza Niemiec budzi coraz większy niepokój. Kraj boryka się ze stagnacją gospodarczą, spadkiem produkcji przemysłowej i problemami finansowymi firm. Prognozy na najbliższe kwartały są pesymistyczne. Możliwe, że niemiecka gospodarka wpadnie w recesję. To zła wiadomość dla całej UE, gdyż kryzys u naszego zachodniego sąsiada może rozlać się na inne kraje Wspólnoty.
Niemcy zwiększają wydatki i deficyt budżetowy, aby stymulować gospodarkę. Jednocześnie muszą się liczyć z napływem wielu ukraińskich uchodźców w razie przegranej Ukrainy. Ich masowa imigracja stanowiłaby ogromne obciążenie dla niemieckiego budżetu.