Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce uległa pogorszeniu. Choć liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia oraz których budowę rozpoczęto, nieznacznie wzrosła, to jednak liczba oddanych do użytku mieszkań spadła w porównaniu do 2022 roku. Co więcej, w całym 2023 roku oddano do użytku o 7% mniej mieszkań niż rok wcześniej - pierwszy taki spadek od 2014. W rezultacie zmniejsza się podaż nowych nieruchomości na rynku pierwotnym. Przy rosnącym popycie, wspieranym przez rządowe programy dopłat do kredytów hipotecznych, prowadzi to do dwucyfrowego wzrostu cen metra kwadratowego mieszkań.
Budowa nowych mieszkań notuje spadki
Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że w 2023 roku rozpoczęto budowę 189 tys. nowych mieszkań - oznacza to spadek o ponad 5% w porównaniu z rokiem 2022. Widać więc wyraźne wyhamowanie na rynku budownictwa mieszkaniowego. Co więcej, liczba ta cofa rynek do poziomu z 2016 roku.
W szczególności deweloperzy, którzy są kluczowym graczem na rynku pierwotnym, rozpoczęli budowę prawie 115 tys. nowych lokali, czyli tyle samo co przed rokiem. Jednak biorąc pod uwagę załamanie nowych kontraktacji mieszkań w 2022 roku po serii podwyżek stóp procentowych, należałoby oczekiwać odbicia w 2023 roku.
Zaskakująco źle wyglądają również liczby mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia - w całym 2023 roku było ich zaledwie 269 tys., a więc o 17% mniej niż w 2022. To sugeruje, że w nadchodzących miesiącach możemy spodziewać się dalszych spadków rozpoczynanych inwestycji.
Deweloperzy utrzymują produkcję
Mimo ogólnego spadku budownictwa mieszkaniowego, deweloperzy zdołali utrzymać produkcję nowych mieszkań na zbliżonym poziomie jak przed rokiem. Uruchomili oni budowę prawie 115 tys. lokali, podczas gdy w 2022 było to nieco ponad 118 tys.
Świadczy to o stabilności największych firm deweloperskich mimo trudniejszych warunków rynkowych. Jednak biorąc pod uwagę mniejszą liczbę wydanych pozwoleń na budowę, w kolejnych miesiącach możemy oczekiwać wyhamowania również w tym segmencie.
Oddane mieszkania notują spadki
Nieco ponad 220 tys. mieszkań oddano do użytkowania w całym 2023 roku. To aż o 7% mniej niż w 2022 i pierwszy taki spadek od 2014, kiedy zaczął się boom mieszkaniowy w Polsce.
W grudniu 2023 roku deweloperzy przekazali nabywcom 13 557 lokali, czyli o niespełna 3% mniej niż w grudniu poprzedniego roku. W ujęciu miesięcznym odnotowano co prawda 9,9% wzrost w stosunku do listopada, ale dane roczne pokazują tendencję spadkową.
Zmniejszająca się liczba oddawanych mieszkań to efekt mniejszej liczby rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych w ostatnich kwartałach. Jeśli nie nastąpi poprawa statystyk dotyczących budujących się mieszkań, możemy spodziewać się dalszych spadków podaży nowych lokali w 2024 roku.
Czytaj więcej: Rozpoczęcie konferencji: Prezes NBP prof. Glapiński. Data pierwszych obniżek stóp w Polsce?
Ceny mieszkań rosną w dwucyfrowym tempie
Mimo gorszych danych z rynku pierwotnego, popyt na nowe mieszkania pozostaje wysoki. Jest on stymulowany przez rządowe programy dopłat do kredytów hipotecznych, takie jak "Mieszkanie bez wkładu własnego" czy "Mieszkanie na start".
W efekcie przy malejącej podaży lokali, obserwujemy dwucyfrowe tempo wzrostu cen metra kwadratowego nowych mieszkań. Deweloperzy windowani są wyższymi kosztami wykonawstwa i rosnącymi cenami gruntów pod zabudowę.
Jeśli w najbliższych miesiącach nie nastąpi poprawa statystyk budownictwa mieszkaniowego, możemy spodziewać się utrzymania dwucyfrowej dynamiki wzrostu cen nieruchomości. A to z pewnością nie ułatwi zakupu wymarzonego M.
Podaż nowych mieszkań maleje
Niestety dane GUS wskazują, że mimo stymulowania strony popytowej, podaż nowych mieszkań w Polsce systematycznie maleje. W ciągu dwóch lat cofnęliśmy się z poziomu ponad 230 tys. rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych do zaledwie 189 tys. w ubiegłym roku.
Statystyki dotyczące nowych nieruchomości oraz pozwoleń na budowę cofnęły się do poziomu z 2016 roku w ciągu dwóch lat.
Prowadzi to do stopniowego zmniejszania oferty deweloperskiej na rynku pierwotnym. A przy rosnącym popycie, windowane są ceny nowych mieszkań. Istnieje ryzyko, że ta niekorzystna tendencja utrzyma się również w 2024 roku.
Wyszczególnienie | 2021 | 2022 | 2023 |
Rozpoczęte budowy mieszkań | 246 tys. | 200 tys. | 189 tys. |
Oddane mieszkania | 238 tys. | 237 tys. | 220 tys. |
Z danych GUS w powyższej tabeli widać, jak systematycznie malała zarówno liczba rozpoczynanych, jak i kończonych inwestycji mieszkaniowych. W efekcie podaż nowych mieszkań będzie najprawdopodobniej dalej spadać.
Czy rządowe programy wesprą rynek mieszkaniowy?
Pomimo coraz gorszych danych z rynku pierwotnego, rząd stale poszerza programy mające zachęcić Polaków do zakupu własnego mieszkania. Tylko w ostatnich miesiącach wprowadzono m.in. gwarancje wkładu własnego dla kredytobiorców poniżej 40 roku życia.
Niestety na razie nie przekłada się to na poprawę kluczowych statystyk z rynku mieszkaniowego. Być może zachęty ze strony państwa po prostu nie są wystarczająco atrakcyjne w obliczu rosnących kosztów zaciągania kredytu hipotecznego.
Dopóki strona podażowa nie zacznie notować wyraźnej poprawy, trudno oczekiwać powrotu do dwucyfrowych dynamik wzrostu sprzedaży nowych mieszkań. A bez tego ceny nieruchomości będą nadal rosły w tempie dwucyfrowym.
Podsumowanie
W powyższym artykule omówione zostały najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące rynku nieruchomości w Polsce. Pokazują one niepokojące tendencje zarówno po stronie podażowej, jak i popytowej. Przede wszystkim, po raz pierwszy od 2014 roku spada liczba oddawanych do użytku mieszkań. Jednocześnie wyraźnie zmniejsza się liczba wydawanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczynanych inwestycji deweloperskich.
Z drugiej strony rosły koszty budowy i ceny gruntów pod zabudowę windują ceny metra kwadratowego nowych mieszkań. Dodatkowo popyt jest stymulowany przez kolejne programy rządowe wspierające zakup nieruchomości na kredyt. W rezultacie ceny rosną w dwucyfrowym tempie mimo gorszej sytuacji na rynku.
Jeśli w najbliższych miesiącach sytuacja się nie poprawi, możemy spodziewać się dalszych spadków liczby oddawanych mieszkań przy utrzymaniu dwucyfrowej dynamiki wzrostu ich cen. Kluczowe będzie, czy rządowe programy zachęcą deweloperów do zwiększenia podaży i poprawią sytuację popytową na rynku pierwotnym.
Mam nadzieję, że powyższe podsumowanie pozwoliło usystematyzować najważniejsze informacje z tego obszernego materiału na temat obecnej kondycji polskiego rynku mieszkaniowego. Zachęcam do zapoznania się z całym artykułem w celu pogłębienia wiedzy w tym istotnym temacie.