Bitcoin od dawna budzi zainteresowanie inwestorów, a jego wartość systematycznie rośnie. Jednak jak wynika z najnowszych danych Google Trends, popularność terminu "bitcoin" nie idzie w parze ze wzrostem jego ceny. Choć osiągnął on wartość ponad 50 tys. dolarów, wyszukiwania tego hasła spadły o połowę w porównaniu do rekordowego poziomu sprzed trzech lat. W niniejszym raporcie przyjrzymy się bliżej kluczowym trendom dotyczącym zainteresowania Bitcoinem i postaramy się odpowiedzieć na pytanie, co stoi za tym zaskakującym spadkiem popularności.
Spada zainteresowanie Bitcoinem
Mimo że Bitcoin osiągnął wartość 52 545 dolarów, ogólne zainteresowanie tą kryptowalutą wyraźnie słabnie. Wynika to jasno z danych Google Trends, pokazujących, że popularność terminu "bitcoin" w wyszukiwaniach spadła do zaledwie 36 punktów w skali 0-100. Dla porównania, gdy trzy lata temu Bitcoin po raz pierwszy przekroczył próg 50 000 dolarów, wskaźnik ten sięgał 71 punktów.
Oznacza to spadek zainteresowania o blisko połowę, mimo rekordowo wysokich notowań najpopularniejszej kryptowaluty. Może to zastanawiać, bo zwykle wzrost cen i wartości danego aktywa idzie w parze ze wzmożonym zainteresowaniem i popularnością.
Przyczyny spadku zainteresowania
Co zatem stoi za tym zaskakującym trendem? Być może rynek kryptowalut powoli dojrzewa i inwestorzy nie reagują już tak euforią na każdy wzrost. Być może trwająca od miesięcy bessa zniechęciła wielu drobnych graczy. A może po prostu Bitcoin nie jest już tak modny i atrakcyjny jak kilka lat temu.
Wzrost wartości nie wpływa na popularność
Kolejny raz Bitcoin przekroczył barierę 50 000 dolarów 11 stycznia 2024 r., kiedy zadebiutowały pierwsze spotowe fundusze ETF oparte na tej kryptowalucie. To historyczne wydarzenie spotkało się z dużym entuzjazmem - popularność hasła "bitcoin" sięgnęła wtedy 100 punktów w Google Trends.
Jednak radość szybko wygasła. Od tamtej pory wskaźnik zainteresowania utrzymuje się na stałym, niezbyt imponującym poziomie 36 punktów. Pomimo rosnących cen, Bitcoin zdaje się już nie elektryzować tak, jak swego czasu.
Wzrost wartości Bitcoina do ponad 50 000 dolarów nie wpłynął znacząco na wzrost popularności terminu "bitcoin" w wyszukiwaniach internetowych
Czytaj więcej: Sąd zablokował dostawy części do najnowocześniejszych myśliwców na Bliskim Wschodzie
Kraje rozwijające się najbardziej zainteresowane
Ciekawe wnioski płyną z analizy danych Google Trends w podziale na poszczególne kraje. Okazuje się, że zdecydowanie największe zainteresowanie Bitcoinem wykazują kraje rozwijające się, takie jak Salwador, Nigeria, RPA czy Ghana.
W Salwadorze, gdzie Bitcoin został uznany za prawny środek płatniczy, poziom wyszukiwań utrzymuje się konsekwentnie na wysokim poziomie 100 punktów. Z kolei w Afryce termin "bitcoin" jest często wpisywany w kontekście niedawno zatwierdzonych funduszy ETF.
Kraj | Wskaźnik zainteresowania |
Salwador | 100 |
Nigeria | 72 |
RPA | 55 |
Niewielkie zaangażowanie inwestorów detalicznych
Można odnieść wrażenie, że za spadkiem zainteresowania Bitcoinem stoją przede wszystkim drobni, detaliczni inwestorzy. Ci, którzy zwykle reagują najbardziej emocjonalnie na wahania cen i pojawiają się na rynku, gdy kryptowaluty przeżywają swój rozkwit.
Być może po wielomiesięcznej bessie nastąpiło pewne zmęczenie i zniechęcenie wśród tej grupy. By ich ponownie przyciągnąć, Bitcoin musiałby sięgnąć jeszcze wyżej i znów rozpalić wyobraźnię szybkimi zyskami.
Rosnąca rola instytucji
Z drugiej strony, coraz większą rolę na tym rynku odgrywają inwestorzy instytucjonalni, którzy podchodzą do kryptowalut w sposób znacznie bardziej profesjonalny. Oni raczej nie ulegają chwilowym trendom czy emocjom.
Dla nich uruchomienie funduszy ETF opartych o Bitcoina to przede wszystkim kolejny instrument inwestycyjny w portfelu. Stąd skok zainteresowania w momencie debiutu, ale bez większych wahań później.
Perspektywy stabilizacji i dojrzewania rynku
Całościowo rzecz ujmując, spadek zainteresowania i popularności Bitcoina, przy jednoczesnym utrzymywaniu wysokiej wartości, może oznaczać powolną stabilizację i dojrzewanie rynku kryptowalut.
Inwestorzy być może tracą już tę pierwotną euforię, która cechowała wczesny etap rozwoju tego sektora. Bardziej liczą się realne wyceny i perspektywy zastosowań kryptowalut niż emocje czy trendy internetowe.
Oznaczać to może, że Bitcoin i inne cyfrowe waluty powoli wpisują się w główny nurt światowych finansów. Pytanie tylko, czy cały czas będą wzbudzać aż tak duże zainteresowanie jak wcześniej.
Podsumowanie
Jak pokazują dane z Google Trends, popularność terminu "bitcoin" nie idzie w parze z rosnącą wartością tej kryptowaluty. Co więcej, zainteresowanie Bitcoinem spada, pomimo że osiągnął on kolejny raz pułap 50 tys. dolarów. Z analizy wynika, że to głównie inwestorzy detaliczni tracą entuzjazm dla bitcoinów. Za to w krajach rozwijających się, takich jak Salwador, zainteresowanie nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Być może jest to zwiastun stabilizacji i dojrzewania rynku kryptowalut.
Podsumowując, rosnąca wartość Bitcoina przestała już tak elektryzować inwestorów i internautów. Być może cyfrowe waluty powoli wpisują się w główny nurt finansów, kosztem utraty części swojej wyjątkowości.