Decyzja Fed w sprawie stóp procentowych zdominuje kalendarz ekonomiczny w nadchodzącym tygodniu. Inwestorzy będą obserwować, czy bank centralny USA zasygnalizuje możliwość obniżek stóp w tym roku. Jednocześnie nastąpiła odwilż w napiętych relacjach na linii USA-Chiny, co może poprawić nastroje rynkowe. Nie bez znaczenia pozostanie sytuacja na Bliskim Wschodzie i jej wpływ na ceny ropy naftowej. Dodatkowo inwestorzy śledzić będą wyniki największych spółek technologicznych z USA.
Wyniki największych firm z USA
Nadchodzący tydzień przyniesie publikację wyników finansowych największych spółek technologicznych z USA za czwarty kwartał 2023 roku. Będzie to kluczowy moment sezonu raportowego za oceanem. Inwestorzy z zapartym tchem będą wyczekiwać na dane Microsoftu, Alphabet (właściciela Google), Apple, Amazonu oraz Meta Platforms (dawniej Facebook).
We wtorek poznamy raporty Microsoftu i Alphabetu. Tego samego dnia swoje wyniki opublikują także m.in. Pfizer, AMD, General Motors i Starbucks. Natomiast w czwartek przyjdzie kolej na Apple, Amazon i Meta Platforms. Wszystkie wymienione spółki tech przedstawią dane finansowe po zamknięciu sesji giełdowej w USA.
Rynek oczekuje solidnych rezultatów big techów. Jakiekolwiek rozczarowanie może wywołać znaczącą wyprzedaż akcji, przede wszystkim spółek technologicznych. W końcu są to najwyżej wyceniane podmioty na światowych giełdach, więc ich kondycja finansowa ma kluczowe znaczenie dla całego rynku.
Ekonomiczna kondycja big techów
Ostatnie kwartały były trudnym okresem dla większości firm technologicznych. Zmagają się one ze spowolnieniem gospodarczym, rosnącą inflacją i zacieśnianiem polityki monetarnej przez banki centralne. To odbija się na popycie konsumenckim i nakładach na reklamę, stanowiących istotną część przychodów spółek takich jak Google czy Facebook.
Dodatkowo branżę mocno dosięgają problemy łańcuchów dostaw. Na raporty big techów mogą się jednak złożyć dwie przeciwstawne tendencje – osłabienie realnej aktywności gospodarczej i wzrost nominalnych przychodów w efekcie wysokiej inflacji.
Wpływ napięć na Bliskim Wschodzie
Sytuacja międzynarodowa pozostaje napięta, a to ma wpływ na nastroje inwestorów i notowania surowców energetycznych. Eskalacja konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie może prowadzić do zakłóceń w dostawach ropy naftowej, a tym samym windować jej ceny.
Ropa naftowa w piątek wzrosła do najwyższego poziomu od dwóch miesięcy, ponieważ tankowiec obsługiwany przez giganta handlowego Trafigura Group został trafiony pociskiem rakietowym podczas tranzytu przez Morze Czerwone, podkreślając geopolityczne ryzyko dla światowych dostaw ropy (oraz stawek za jej transport).
Wyższe ceny surowców energetycznych oznaczają silniejszą presję inflacyjną i podwyższają ryzyko globalnej recesji. To z kolei jest czynnikiem negatywnym dla rynków akcji i pozytywnym dla dolara amerykańskiego. Inwestorzy obawiają się też eskalacji napięć między Izraelem a sąsiednimi krajami.
Zagrożenie dla dostaw ropy
Bliski Wschód od lat uchodzi za najbardziej niestabilny region świata pod względem geopolitycznym. Dochodzi tam do licznych konfliktów zbrojnych i napięć między państwami. To zagraża bezpieczeństwu infrastruktury naftowej i transportowi surowca tankowcami przez newralgiczne szlaki morskie.
Ewentualne ataki na szyby naftowe, rafinerie czy tankowce mogą istotnie ograniczyć podaż ropy i podbić jej cenę powyżej 100 dolarów za baryłkę. Taki scenariusz byłby bardzo niekorzystny dla globalnej gospodarki.
Kraj | Produkcja ropy (mln baryłek dziennie) |
Arabia Saudyjska | 10,3 |
Irak | 4,7 |
Zjednoczone Emiraty Arabskie | 3,1 |
Czytaj więcej: Jp morgan: korekta bitcoina zbliża się do dna - presja z grayscale słabnie. jakie sygnały daje działanie górników?
Perspektywy obniżek stóp procentowych
Kluczowym wydarzeniem w nadchodzącym tygodniu będzie środowa decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Rynek liczy, że Fed zasygnalizuje możliwość obniżek kosztu pieniądza w 2024 roku. Ostatnie dane o inflacji dają bankowi centralnemu USA argumenty, by rozważyć poluzowanie polityki monetarnej.
Z drugiej strony członkowie Fed w większości optują za utrzymaniem restrykcyjnej polityki, dopóki inflacja nie wróci w okolice celu na poziomie 2%. Sugerują nawet, że stopy procentowe mogą jeszcze nieco wzrosnąć. Rynek oczekuje szczytu na poziomie 5-5,25% do połowy 2023 roku.
Ewentualna deklaracja banku centralnego USA o zbliżających się obniżkach stóp mogłaby mocno wesprzeć rynki akcji. Z drugiej strony jastrzębie sygnały ze strony Fedu prawdopodobnie wywołałyby korektę na giełdach.
Komunikacja na linii USA-Chiny
Relacje amerykańsko-chińskie pozostają napięte, choć w ostatnich dniach doszło do pewnej odwilży. Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi spotkał się z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’em Sullivanem. Rozmowy dotyczyły m.in. Tajwanu, Ukrainy i Morza Południowochińskiego.
- Strony zadeklarowały wolę kontynuowania dialogu na wysokim szczeblu.
- Waszyngton podkreślił potrzebę pokoju i stabilności w regionie Azji i Pacyfiku.
Choć nie doszło do przełomu, sam fakt prowadzenia rozmów daje pewną nadzieję na poprawę relacji Waszyngton-Pekin. Im mniejsze ryzyko eskalacji napięć na linii USA-Chiny, tym lepiej dla nastrojów na rynkach finansowych.
Obawy o globalny handel
Ewentualny konflikt Tajwanu z Chinami lub wojna handlowa na linii Chiny-USA zagrażałyby globalnym łańcuchom dostaw i wymianie handlowej. Tajwan jest kluczowym producentem półprzewodników, a Chiny odgrywają istotną rolę w światowym przemyśle i handlu.
Pewien postęp w rozmowach Waszyngton-Pekin zmniejsza ryzyko gwałtownej eskalacji napięć handlowych czy militarnych. To pozytywna informacja dla rynków finansowych i realnej gospodarki.
Nastroje inwestorów przed raportami spółek
Nastroje na globalnych rynkach finansowych pozostają niepewne. Z jednej strony inwestorzy liczą na szybkie złagodzenie polityki monetarnej przez banki centralne i poprawę koniunktury w drugiej połowie 2023 roku.
Z drugiej strony na horyzoncie wciąż pojawiają się czarne chmury w postaci wysokiej inflacji, zacieśniania polityki przez Fed i EBC, spowolnienia gospodarczego w USA i strefie euro, a także napięć geopolitycznych. W tym kontekście kluczowe znaczenie będą miały wyniki największych spółek za oceanem.
Rynki liczą, że dobre raporty gigantów technologicznych, przede wszystkim Microsoftu, Google’a, Apple’a, Amazonu i Facebooka, poprawią nastroje inwestycyjne. Zwłaszcza że w ostatnich miesiącach akcje tych spółek niemal stale traciły (poza koncernem Zuckerberga).
Podsumowanie
W artykule omówiono najważniejsze wydarzenia, które zdominują kalendarz ekonomiczny w nadchodzącym tygodniu. Skupiono się przede wszystkim na decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych, szansach na ich ewentualną obniżkę w tym roku oraz wpływie tego na nastroje inwestorów.
Ponadto poruszono kwestię odwilży w napiętych relacjach na linii USA-Chiny po spotkaniu ministra spraw zagranicznych Chin z doradcą prezydenta USA. Omówiono znaczenie tego dialogu dla rynków finansowych i obaw o eskalację konfliktów handlowych czy militarnych.
Nie pominięto także wątku sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie dochodzi do wzrostu napięć zbrojnych i ataków na cele związane z infrastrukturą naftową. Podkreślono zagrożenie to niesie dla światowych dostaw ropy i presji inflacyjnej.
Na koniec wspomniano o zbliżających się raportach finansowych największych spółek technologicznych z USA, które będą miały kluczowe znaczenie dla nastrojów inwestorów. Omówiono oczekiwania rynku co do wyników i potencjalne skutki ewentualnych rozczarowań ze strony takich gigantów jak Apple czy Microsoft.