BlackRock odgrywa kluczową rolę w napływie miliardów dolarów do funduszy inwestycyjnych Bitcoin. W minionym tygodniu wpłynęło do nich 2,5 miliarda dolarów, z czego 58% trafiło do zarządzanego przez BlackRock funduszu iShares Bitcoin Trust. To pokazuje rosnące zainteresowanie instytucji finansowych kryptowalutami i ich coraz większy wpływ na ten rynek. Z drugiej strony tak masowe napływy mogą prowadzić do bańki spekulacyjnej i destabilizacji cen po ewentualnych spadkach. Przyszłość pokaże, czy fundusze typu ETF będą stabilnymi inwestorami długoterminowymi, czy raczej krótkoterminowymi spekulantami.
BlackRock przyciąga miliardy dolarów do funduszy Bitcoin
BlackRock odgrywa kluczową rolę w zwiększających się wpływach do funduszy inwestycyjnych Bitcoin. Tylko w minionym tygodniu do funduszy ETF Bitcoin wpłynęło 2,5 miliarda dolarów, z czego aż 58% trafiło do zarządzanego przez BlackRock funduszu iShares Bitcoin Trust (IBIT).
Pokazuje to rosnące zainteresowanie dużych instytucji finansowych kryptowalutami i ich coraz większy wpływ na ten rynek. Kryptowaluty przestają być domeną indywidualnych inwestorów, a stają się elementem strategii zarządzania aktywami na Wall Street.
Wpływ na ceny i stabilność Bitcoin
Z jednej strony napływ tak dużych środków może prowadzić do wzrostu cen i bańki spekulacyjnej na Bitcoinie. Z drugiej zaś strony, w przypadku gwałtownych spadków, wycofywanie się funduszy może mieć destabilizujący wpływ.
Dlatego kluczowe stanie się zachowanie tych funduszy w przyszłych dekoniunkturach. Czy będą trzymać Bitcoiny niezależnie od wahań cen (jak robili to dotychczas zwolennicy HODL), czy raczej zareagują paniczną wyprzedażą.
Czy BlackRock jest zagrożeniem dla przyszłości Bitcoina?
Rosnąca rola BlackRock budzi pewne obawy, czy fundusz nie będzie miał zbyt dużej kontroli nad cenami Bitcoina. Jednak należy pamiętać, że fundusze ETF takie jak iShares Bitcoin Trust nie decydują same o swoich działaniach.
Ich polityka inwestycyjna jest pochodną decyzji setek tysięcy drobnych inwestorów, którzy powierzają im swoje środki. Jeśli klienci wycofają pieniądze z funduszy, to fundusze będą zmuszone sprzedawać Bitcoiny, nawet jeśli nie będzie to dla nich optymalny moment.
Dlatego kluczowe jest, aby inwestorzy indywidualni traktowali kryptowaluty jako długoterminową inwestycję, a nie instrument do krótkoterminowej spekulacji. Wówczas zachowanie funduszy ETF również będziestabilniejsze.
Popularność napędza wzrosty Bitcoina
Ogromna popularność funduszy ETF Bitcoin napędza jednak obecnie wzrosty cen. Tylko w ubiegłym tygodniu do wszystkich tego typu produktów wpłynęło 2,3 mld USD. To pozycjonuje je na 3. miejscu wśród najpopularniejszych funduszy ETF w USA.
Największe wpływy odnotował BlackRock, na 2. miejscu uplasował się Fidelity. Łącznie cztery firmy zarządzają funduszami o wartości powyżej 1 mld USD aktywów.
Im większa popularność, tym większy popyt na Bitcoina i w konsekwencji rosnące ceny. Pytanie jednak, czy ten trend utrzyma się również w okresach dekoniunktury na rynku krypto.
Aktywa BlackRock w ETF Bitcoin pozycjonują jako lidera
Dane jasno wskazują, że BlackRock swoją ofertą funduszy ETF Bitcoin zyskał pozycję lidera na tym rynku. Tylko w piątek, 16 lutego, do jego flagowego produktu iShares Bitcoin Trust wpłynęło 331 mln USD.
Stanowiło to aż 58% łącznych tego tygodnia wpływów do funduszy ETF Bitcoin. Świadczy to o rosnącym zaufaniu inwestorów do marki BlackRock w obszarze kryptowalut.
Fundusz | Wpływy w mln USD |
iShares Bitcoin Trust (BlackRock) | 1670 |
Fidelity | 729 |
Wpływy do BlackRock stanowią już prawie 5,4 mld USD od początku istnienia funduszu. Pokazuje to, że zaufanie inwestorów systematycznie rośnie. Zwłaszcza gdy porówna się te dane do konkurencji.
Przyszłe wahania cen zweryfikują stabilność
Niewątpliwie fundusze BlackRock przyciągnęły wielu inwestorów średnio- i krótkoterminowych, którzy chcieli zarobić na hossie na Bitcoinie. Dla nich kluczowe będą bieżące stopy zwrotu.
Natomiast w przypadku większej korekty czy załamania cen bardziej prawdopodobne jest, że taka klientela zacznie masowo wycofywać środki. Taki scenariusz zweryfikuje stabilność i odporność funduszy BlackRock na szoki rynkowe.
Masowe zainteresowanie napędza wzrost wartości Bitcoina

Popularny na Twitterze analityk PlanB kolejny raz podkreślił zasadność modelu Stock-to-Flow w prognozowaniu cen Bitcoina. Zwrócił uwagę, że praktycznie cała dotychczasowa stopa zwrotu z Bitcoin pochodzi z okresów wokół halvingów, czyli co 4 lata.
Faktem jest, że obecnie mamy do czynienia z rekordową falą optymizmu inwestorów i wzrostem zainteresowania Bitcoinem jako aktywem inwestycyjnym. Być może przyczyni się to do spełnienia prognoz modelu Stock-to-Flow i kolejnej fali wzrostów wartości Bitcoin po halvingu z maja 2020 r.
Kluczowe będzie utrzymanie tego trendu pomimo okresowych spadków notowań. Jeśli moda na fundusze ETF wyhamuje, a inwestorzy nie będą wykazywać cierpliwości co do stóp zwrotu, presja na spadki wartości Bitcoina może okazać się nie do powstrzymania.
Podsumowanie
BlackRock poprzez swój flagowy fundusz iShares Bitcoin Trust przyciągnął w minionym tygodniu 2,5 mld USD do funduszy inwestycyjnych Bitcoin. Stanowiło to 58% wszystkich napływów, co unaocznia rosnącą rolę i znaczenie dużych instytucji finansowych w obszarze kryptowalut. Zjawisko to niewątpliwie napędza obecną hossę, ale w przyszłości fundusze te zostaną zweryfikowane pod kątem stabilności w okresach spadków notowań Bitcoina.
Ogólnie wpływy do funduszy ETF Bitcoin biją rekordy popularności, sięgając 2,3 mld USD tylko w zeszłym tygodniu. Pokazuje to rosnące zainteresowanie inwestorów rozmaitych klas aktywów Bitcoin. Pytanie, czy trend ten utrzyma się również podczas korekt na tym niezwykle wrażliwym rynku.