Paliwo i prąd drożeją w alarmującym tempie, co odczuwają w portfelach wszyscy Polacy. Z najnowszych analiz wynika, że ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach paliw osiągnęły najwyższy poziom od 2 miesięcy. Równocześnie coraz bliżej końca obowiązywania tzw. tarczy energetycznej, która stabilizowała ceny prądu - po jej wygaśnięciu eksperci ostrzegają przed drastycznymi, nawet 100-procentowymi podwyżkami cen energii. W związku z tym rodzą się pytania, jakie działania podejmuje rząd, aby zahamować ten niepokojący trend wzrostu kosztów życia Polaków.
Wzrost ceny paliwa, najwyższe ceny od 2 miesięcy
Jak wynika z najnowszych danych, ceny paliw na polskich stacjach benzynowych osiągnęły najwyższy poziom od dwóch miesięcy. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia średnia cena litra benzyny 95 wzrosła o 6 groszy, a oleju napędowego o 8 groszy. Obecnie najwięcej za tankowanie płacą kierowcy w województwach podlaskim, mazowieckim i dolnośląskim.
Od października ubiegłego roku, czyli od momentu wyborów parlamentarnych, średnie ceny paliw wzrosły już o 40-50 groszy na litrze. Jest to przede wszystkim efekt rosnących globalnych cen ropy naftowej. Eksperci z Goldman Sachs przewidują, że ten trend będzie kontynuowany i należy spodziewać się dalszych podwyżek cen na stacjach benzynowych.
Ograniczone możliwości rządu w walce z drożyzną paliw
Choć przyczyny wzrostu cen paliw w Polsce mają charakter obiektywny i wynikają z sytuacji na światowych rynkach surowców, to rodzi się pytanie o ewentualne działania polskiego rządu mające na celu zahamowanie tego niekorzystnego trendu. Teoretycznie istnieje możliwość czasowego obniżenia podatków i opłat zawartych w cenie detalicznej paliw, jednak żaden polityk raczej się na to nie odważy.
Ropa drożeje, dalszy wzrost cen paliw prognozowany
Eksperci z amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs przestrzegają, że nawet w przypadku złagodzenia napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie, nie należy spodziewać się rychłych spadków cen ropy naftowej i produktów naftowych. Oznacza to konieczność przygotowania się gospodarstw domowych i firm transportowych na dalsze windowanie kosztów tankowania samochodów, a w konsekwencji ogólny wzrost inflacji napędzanej rosnącymi cenami energii.
Produkt | Średnia cena detaliczna | Zmiana m/m |
Benzyna 95 | 6,12 zł/l | +5% |
Olej napędowy | 6,36 zł/l | +7% |
Jak pokazują dane zebrane w tabeli, w ciągu zaledwie miesiąca średnie ceny benzyny i oleju napędowego na krajowych stacjach paliw wzrosły odpowiednio o 5 i 7%. Przy utrzymaniu obecnych trendów na rynku ropy, kolejne podwyżki wydają się nieuniknione.
Koniec tarczy energetycznej, podwyżki cen prądu nieuniknione
Kolejnym poważnym problemem, oprócz drożejących paliw, jest zbliżający się koniec obowiązywania tzw. tarczy energetycznej, która do tej pory amortyzowała podwyżki cen prądu dla gospodarstw domowych. Różne prognozy mówią o możliwym wzroście stawek za energię elektryczną od kilkudziesięciu do nawet ponad 100 procent po zniesieniu regulacji cen.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapewnia co prawda, że podwyżki nie przekroczą 200 procent, ale taka deklaracja raczej nie uspokaja opinii publicznej. Z wypowiedzi minister wynika, że rząd intensywnie pracuje nad rozwiązaniami, które mają zapobiec gwałtownemu wzrostowi ubóstwa energetycznego oraz jednocześnie doprowadzić do stabilizacji cen energii elektrycznej w drugiej połowie 2023 roku.
Rządowe plany wsparcia najuboższych wobec drożyzny
W odpowiedzi na rosnące ceny energii, rząd chce wprowadzić przepisy mające na celu przeciwdziałanie ubóstwu energetycznemu. Planowane rozwiązania obejmują między innymi:
- Zwiększenie dodatków dla najuboższych gospodarstw domowych
- Wsparcie finansowe dla osób o niskich dochodach
Jednocześnie trwają prace legislacyjne nad kompleksową reformą rynku energii elektrycznej. Zgodnie z zapowiedziami minister Hennig-Kloskiej, nowe przepisy mają przyspieszyć stabilizację cen prądu. Planowany termin wejścia w życie zreformowanych regulacji to druga połowa 2023 roku.
Ministerstwo chce stabilizacji i obniżki cen energii
Ministerstwo Klimatu i Środowiska deklaruje, że celem planowanej reformy rynku energii elektrycznej jest trwała stabilizacja i stopniowe obniżanie cen prądu dla odbiorców indywidualnych i biznesu. Jednym z głównych postulatów resortu jest zniesienie systemu rozliczeń opartych na koszcie najdroższego źródła energii na rynku.
Pomysły rządu na zahamowanie wzrostu cen paliw
Wśród propozycji mających na celu powstrzymanie dalszych podwyżek cen paliw padają między innymi postulaty tymczasowego zniesienia podatku VAT (z 23% do 0%) oraz obniżenia akcyzy. Te rozwiązania miałyby obowiązywać przez okres kilku miesięcy, maksymalnie do końca 2023 roku. Jednak na razie są to tylko luźne koncepcje, które padały podczas dyskusji w ministerstwach.
Jedynym sensownym i realnym działaniem wydaje się zacieśnienie współpracy z krajami OPEC w celu ustabilizowania cen ropy naftowej. Jak na razie jednak brakuje konkretnych deklaracji ze strony rządu w tej sprawie. Być może kolejne tygodnie przyniosą więcej szczegółów planowanych posunięć mających powstrzymać tzw. drożyznę na stacjach benzynowych.
Podsumowanie
Artykuł porusza alarmujący problem gwałtownie rosnących cen paliw i energii elektrycznej, które odciskają coraz większe piętno na budżetach gospodarstw domowych. Zgodnie z przytoczonymi analizami, w ciągu zaledwie miesiąca średnie ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach wzrosły od 5 do 7 procent. Równocześnie zapowiadany jest koniec obowiązywania tarczy energetycznej, która amortyzowała podwyżki cen prądu - a to może oznaczać wzrost rachunków nawet o 100 procent.
Wobec tak niepokojących tendencji rodzi się pytanie o plany i działania rządu mające na celu ochronę budżetów domowych przed nadchodzącą drożyzną. Jak wynika z deklaracji odpowiednich ministerstw, trwają intensywne prace nad rozwiązaniami prawnymi, które mają ulżyć sytuacji najuboższych i jednocześnie zahamować dalszy wzrost cen nośników energii.