Bitcoin znów zyskuje na wartości i przyciąga uwagę znanych osób. Edward Snowden, były pracownik CIA, przyznał ostatnio, że uważnie obserwuje notowania najpopularniejszej kryptowaluty. Jej cena dynamicznie rośnie, budząc zainteresowanie inwestorów. Jednak Snowden, wcześniej sceptyczny wobec Bitcoina, nadal widzi pewne zagrożenia związane z brakiem anonimowości. W tym artykule przyjrzymy się bliżej aktualnej sytuacji Bitcoina i opinii na jego temat.
Bitcoin wzrost ceny po skoku
Bitcoin odnotował w ostatnim czasie znaczący wzrost ceny. Kryptowaluta zyskała aż 13,25%, przeskakując z poziomu 42 970 dolarów do 48 663 dolarów. Co więcej, nie zatrzymała się na tym i przebiła barierę 50 tysięcy dolarów.
Ten imponujący rajd Bitcoina to efekt rosnącego zainteresowania i zaufania inwestorów do najpopularniejszej kryptowaluty. Napędza je kilka kluczowych czynników.
Po pierwsze, emitenci funduszy ETF oparte na Bitcoinie informują o dużych napływach BTC. Świadczy to o rosnącym zainteresowaniu ze strony inwestorów instytucjonalnych.
Po drugie, wydaje się, że maleje presja sprzedaży Bitcoina ze strony Grayscale, co dodatkowo stabilizuje jego cenę.
Dodatkowym wsparciem dla Bitcoina jest rosnące zainteresowanie projektami bazującymi na rozwiązaniach drugiej warstwy. Może to zmienić postrzeganie największej kryptowaluty.
Fundusze na fali wznoszącej
Również fundusze, które rozpoczęły zbiórkę około sześciu miesięcy temu, teraz odnotowują masywne napływy środków. Pieniądze płyną więc do nowych projektów opartych na Bitcoinie, co także zwiększa zainteresowanie tą kryptowalutą.
Rosnąca wartość pomimo sceptycyzmu Snowdena
Mocny wzrost notowań Bitcoina dziwi tym bardziej, że nie brakowało głosów sceptycznych co do przyszłości tej kryptowaluty. W gronie sceptyków był m.in. Edward Snowden.
Były pracownik CIA, znany z ujawnienia tajnych dokumentów dotyczących działań amerykańskich służb, obawiał się, że plany wprowadzenia Bitcoin ETF mogą zaszkodzić najpopularniejszej kryptowalucie.
Obawy o prywatność
Snowden zwracał uwagę, że pieniądz wolnych ludzi nie powinien być łatwy do śledzenia i identyfikacji transakcji. Tymczasem z Bitcoinem tak właśnie jest, o czym przekonali się protestujący truckerzy w Kanadzie.
Rządy bez problemu mogą monitorować transakcje w Bitcoinie i ustalać tożsamość ich nadawców. Snowden już w 2013 r., gdy ujawniał dokumenty NSA, wykorzystał Bitcoin do opłacenia serwerów. Niestety jego transakcje były łatwe do namierzenia.
Czytaj więcej: Hype na BTC ETF-y opada? drugi dzień dużych odpływów z GBTC - co to oznacza?
Snowden sceptyczny wobec ETF na Bitcoina
Snowden obawiał się, że wprowadzenie funduszy ETF oparte na Bitcoinie jeszcze bardziej narazi tę kryptowalutę na inwigilację i kontrolę. Twierdził, że takie rozwiązanie może zaszkodzić idei wolnej, zdecentralizowanej waluty.
Zdaniem Snowdena, fundusze ETF umożliwią łatwe śledzenie przepływu Bitcoinów i zidentyfikowanie posiadaczy. Oznacza to koniec marzeń o prawdziwej anonimowości tej kryptowaluty.
Dlatego sceptycznie podchodził do planów emitentów ETF na Bitcoina. Uważał, że mogą one podważyć zaufanie do BTC i spowolnić jego adopcję.
Pieniądz wolnych ludzi nie powinien być łatwy do śledzenia i identyfikacji transakcji - twierdzi Snowden.
Snowden obawiał się, że inwestorzy instytucjonalni dzięki ETF będą mogli z łatwością manipulować ceną Bitcoina. To z kolei zmniejszy zaufanie do niego jako środka płatniczego.
Kiyosaki przewiduje upadek dolara i zachęca do BTC
Innego zdania na temat przyszłości Bitcoina jest Robert Kiyosaki, autor bestsellerowej serii „Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec”. Podczas Super Bowl przewidywał on upadek dolara i zachęcał do inwestowania w BTC.
Kiyosaki zwrócił uwagę na lawinowo rosnące zadłużenie Stanów Zjednoczonych, które obecnie sięga 34 bilionów dolarów. Porównał to do sytuacji upadającego Cesarstwa Rzymskiego.
Jego zdaniem, rosnąca inflacja i osłabienie dolara przyczynią się do upadku dominacji USA na arenie międzynarodowej. Dlatego radził, by zamiast oglądać Super Bowl, inwestować w cyfrowe złoto, czyli Bitcoina.
Bitcoin zamiast dolara
Kiyosaki uważa, że w obliczu kryzysu gospodarczego, Bitcoin ma większe szanse przetrwania i zachowania wartości niż pieniądz fiducjarny. Dlatego namawiał do alokowania majątku w BTC zamiast trzymania go w dolarach.
Twierdził, że podczas gdy pozycja USA jako supermocarstwa słabnie, Bitcoin rośnie w siłę i może w przyszłości odegrać rolę globalnej waluty rezerwowej.
Mimo optymistycznych prognoz, Bitcoin nie zapewnia pełnej anonimowości, na co słusznie zwracał uwagę Snowden. Rządy na całym świecie pracują nad rozwiązaniami umożliwiającymi monitorowanie transakcji w sieci Bitcoin. Dzięki analizie łańcucha bloków mogą zidentyfikować nadawców i odbiorców płatności w BTC.
Protestujący truckerzy w Kanadzie przekonali się o tym boleśnie, gdy rząd zagroził zablokowaniem ich kont w serwisach kryptowalutowych. Okazało się, że transakcje w Bitcoinie nie są wcale anonimowe.
Podobne możliwości ma rząd USA, który już w przeszłości wykorzystywał informacje o płatnościach w BTC do namierzenia przestępców. Dlatego obawy Snowdena są jak najbardziej uzasadnione.
Bitcoin bez prawdziwej anonimowości
Snowden słusznie zauważył, że Bitcoin w obecnej formie nie zapewnia prawdziwej anonimowości i prywatności transakcji. Każda płatność BTC jest rejestrowana w łańcuchu bloków i możliwa do prześledzenia.
Oznacza to, że rządy mogą identyfikować użytkowników Bitcoin oraz monitorować przepływy środków. Zanonimizowane transakcje są w praktyce trudne do osiągnięcia.
Dlatego Snowden obawiał się, że rozwiązania takie jak fundusze ETF na Bitcoina jeszcze bardziej ułatwią inwigilację i nadzór nad użytkownikami. Jego sceptycyzm był więc w pełni uzasadniony.
Aby Bitcoin rzeczywiście stał się wolną, zdecentralizowaną walutą, konieczne są innowacje zapewniające większą prywatność transakcji. Dopiero wtedy może się spełnić jego ideologiczna obietnica.
Podsumowanie
W ostatnim czasie Bitcoin zanotował znaczący wzrost wartości, budząc zainteresowanie inwestorów. Jednak Edward Snowden pozostaje sceptyczny co do przyszłości tej kryptowaluty i możliwości zapewnienia pełnej prywatności transakcji. Obawia się, że rozwiązania takie jak fundusze ETF jeszcze bardziej narazi Bitcoina na inwigilację. Czas pokaże, czy technologie zwiększające bezpieczeństwo i anonimowość zdołają rozwiać wątpliwości sceptyków takich jak Snowden.
Mimo to, Bitcoin notuje rekordowe wzrosty i zyskuje uznanie zwolenników, jak Robert Kiyosaki. Przewiduje on nawet, że kryptowaluta może zastąpić dolara jako globalna waluta rezerwowa. Pozostaje jednak niepewnym, czy bez rozwiązania problemu braku prywatności Bitcoin zdoła spełnić swoją obietnicę wolnej, zdecentralizowanej waluty.