Nowy król Wall Street o wycenie 3 bilionów dolarów, Apple w cieniu. Po przejęciu stery w Microsofcie przez Satyę Nadelle, firma stała się prawdziwym gigantem technologicznym i prześcignęła pod względem wyceny samego Apple. Sukces zawdzięcza przede wszystkim rozwojowi usług w chmurze Azure, a także trafnym inwestycjom w sztuczną inteligencję. Model biznesowy Microsoftu okazał się o wiele bardziej zdywersyfikowany i odporny na cykliczność niż Apple, które nadal bazuje głównie na sprzedaży iPhone'ów.
Zyski Azure napędzają wzrosty Microsoftu
Usługi w chmurze Azure odpowiadają obecnie za największą część przychodów Microsoftu - aż 23 miliardy dolarów w ostatnim kwartale. To dzięki nim akcje firmy biją historyczne rekordy, a kapitalizacja sięga 3 bilionów dolarów. Jeszcze w 2017 roku Microsoft kontrolował zaledwie 14% rynku chmury, podczas gdy teraz jego udział rośnie w tempie zbliżającym się do 23%.
Chmura obliczeniowa to biznes o wysokich marżach i stosunkowo niskich kosztach. Dlatego Azure stanowi obecnie największy motor napędowy rozwoju całego Microsoftu. Firma ma duże szanse, by w najbliższych latach urwać spory kawałek tortu Amazonowi i jego usłudze AWS, której udziały powoli, ale systematycznie spadają.
Walka o dominację w chmurze
Microsoft już teraz przeznacza znaczne środki na rozbudowę infrastruktury Azure i zwiększanie jej dostępności na nowych rynkach. Walka o dominację w sektorze chmury obliczeniowej zapowiada się pasjonująco i może zdecydować o przyszłych losach nie tylko Microsoftu, ale całej branży technologicznej.
Sukces Satyi Nadelli jako CEO giganta technologicznego
Objęcie sterów w Microsofcie przez Satyę Nadelle było kluczowym momentem w historii firmy. To właśnie Nadella jako szef działu chmury dostrzegł potencjał tego rynku i postawił na rozwój usług w modelu SaaS. Gdy został dyrektorem generalnym całego Microsoftu, konsekwentnie realizował strategię przekształcenia firmy w lidera sektora cloud computingu.
Zyski czerpane obecnie z Azure to najlepszy dowód, że Nadella podjął słuszną decyzję. Co więcej, nie bał się też inwestować w nowe, obiecujące technologie jak sztuczna inteligencja. Przejęcie 49% udziałów w OpenAI już teraz procentuje ogromnym zainteresowaniem rynku i może okazać się strzałem w dziesiątkę w perspektywie kilkunastu lat.
Odejście od Windowsa i pakietu Office
Satya Nadella zdecydowanie odciął się od dziedzictwa Billa Gatesa i strategicznie uniezależnił Microsoft od Windowsa oraz pakietu Office. Te produkty wciąż przynoszą spore zyski, ale to Azure i chmura są motorem napędowym dalszego rozwoju.
Gdyby Nadella nie zmienił modelu biznesowego Microsoftu, trudno wyobrazić sobie, by firma osiągnęła aktualną wycenę rynkową przekraczającą 3 biliony dolarów. Stała się prawdziwym gigantem technologicznym o zdywersyfikowanych źródłach przychodów.
Satya Nadella wziął sprawy w swoje ręce i ze spółki kojarzonej z oprogramowaniem przekształcił Microsoft w giganta sektora chmury obliczeniowej.
Czytaj więcej: Trzy duże fabryki znikną z polskiej motoryzacyjnej mapy, prawie 3 tys. osób straci pracę. Co dalej?
Cykliczny model Apple hamulcem wzrostów
Zawirowania z Apple pokazują, jak ważna jest dywersyfikacja źródeł przychodów. Firma wciąż jest mocno uzależniona od sprzedaży iPhone'ów, za którymi stoi cykliczny popyt konsumentów. Rynek nie dostrzega też żadnych nowych, świeżych pomysłów ze strony Apple na generowanie dodatkowych zysków.
W przeciwieństwie do Apple, Microsoft z powodzeniem uniezależnił się od kluczowych dotąd produktów - Windowsa i pakietu Office. Stał się firmą technologiczną o znacznie bardziej stabilnym i przewidywalnym modelu generowania przychodów, nie uzależnionym aż tak mocno od koniunktury i cyklów koniunkturalnych.
Brak innowacji od Apple
Apple od lat bazuje na - zresztą bardzo skutecznej - strategii stopniowego ulepszania i odświeżania iPhone'ów. Jednak rynek z niecierpliwością czeka na jakiś przełomowy produkt lub usługę, która mogłaby zapoczątkować nowy rozdział w historii firmy.
Niestety Apple nie prezentuje żadnych świeżych pomysłów, które dawałyby nadzieję na dodatkowe, monumentalne zyski. Dlatego perspektywy wzrostu Apple wydają się znacznie bardziej ograniczone niż w przypadku Microsoftu.
Przejęcia zapewniają dywersyfikację biznesu Microsoftu
Microsoft konsekwentnie dokonuje licznych przejęć i inwestycji, by dywersyfikować źródła przychodów oraz minimalizować ryzyko zbytniego uzależnienia od pojedynczych produktów czy usług. Strategia ta przynosi wymierne rezultaty.
Przejęcie / Inwestycja | Udział w przychodach |
OpenAI | 49% udziałów |
3,9 mld USD | |
Xbox + Activision Blizzard | 3,9 mld USD |
Obecnie żaden pojedynczy produkt Microsoftu nie odpowiada za więcej niż 40% przychodów. Jeszcze kilka lat temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, kiedy kluczową rolę pełnił Windows i pakiet Office. Teraz model biznesowy firmy jest o wiele bardziej zrównoważony.
Niemal 6-krotna przewaga nad Elonem Muskiem
Gdyby Bill Gates w porę posłuchał rady swojego przyjaciela Warrena Buffetta i nie sprzedawał akcji Microsoftu, jego majątek sięgnąłby niewyobrażalnej sumy 1,3 biliona dolarów. Oznaczałoby to prawie 6-krotną przewagę nad obecnym liderem rankingu najbogatszych ludzi świata, Elonem Muskiem.
Taka anegdota najlepiej pokazuje, jak wielki potencjał drzemał w Microsofcie i jak kolosalne zyski firma jest w stanie generować. Choć Apple długo uchodziło za króla innowacji technologicznych, obecnie wyraźnie straciło wigor i dryg do wzrostu. Tymczasem Microsoft z Satyą Nadellą u sterów ma dopiero rozwinąć skrzydła.
Perspektywy konkurencji z Amazonem i Sony
Przejmując za 69 miliardów dolarów wytwórnię gier Activision Blizzard, Microsoft stawia wszystko na jedną kartę i rzuca wyzwanie dotychczasowym liderom rynku - Amazonowi i Sony. Walka o rynek gier i e-sportu może okazać się dla firmy trampoliną do nowych źródeł zysków liczonych w dziesiątkach miliardów dolarów rocznie.
- Xbox + Activision Blizzard już teraz generuje 3,9 mld USD przychodów
- Po fuzji Microsoft stanie się 3. największym wydawcą gier na świecie
Microsoft nie zamierza osiąść na laurach po sukcesie Azure i cały czas poszukuje nowych pól ekspansji. Rywalizacja z Amazon na polu gier i e-sportu zapowiada się niezwykle emocjonująco. Jeśli Satya Nadella wygra tę batalię, może umocnić pozycję technologicznego hegemona na kolejną dekadę.
Podsumowanie
W artykule przedstawiono, jak po objęciu funkcji CEO przez Satyę Nadellę, Microsoft z dotychczasowego producenta oprogramowania przekształcił się w prawdziwego giganta technologicznego o zdywersyfikowanych źródłach przychodów. Kluczową rolę odegrał w tym rozwój chmury Azure, która odpowiada obecnie za największą część zysków firmy i napędza dalszy jej wzrost. Microsoft ma duże szanse wyprzedzić pod tym względem Amazon, a dywersyfikacja działalności pozwala uniknąć problemów Apple, uzależnionego od iPhone'ów.
Artykuł pokazuje, jak celne inwestycje Microsoftu w sztuczną inteligencję i przejęcie wytwórni gier Activision Blizzard otwierają przed firmą zupełnie nowe perspektywy rozwoju. Satya Nadella udowodnił, że miał rację stawiając na chmurę i odcinając się od dziedzictwa Windowsa. Dzięki temu Microsoft stał się zdecydowanie bardziej nowoczesną, a zarazem stabilną spółką technologiczną niż Apple.
Z artykułu jasno wynika, że to właśnie Microsoft, a nie Apple, ma obecnie zdecydowanie większy potencjał dalszego rozwoju i może w najbliższym czasie umocnić pozycję lidera w branży. Kluczowe znaczenie ma tu konsekwentnie realizowana przez Nadellę strategia ucieczki do przodu - w kierunku chmury, sztucznej inteligencji i rynku gier. Te zagrania mogą zapewnić Microsoftowi dominację technologiczną na długie lata.
Podsumowując, artykuł w przekonujący sposób pokazuje, jak Microsoft pod wodzą Satyi Nadelli przeszedł spektakularną transformację. Z firmy uzależnionej od Windowsa stał się silnym i zdywersyfikowanym gigantem technologicznym o wciąż ogromnym, niewykorzystanym potencjale wzrostu. Przewiduje się, że w najbliższym czasie może umocnić pozycję lidera całej branży.