Tegoroczna zima w Rosji okazała się wyjątkowo mroźna, sięgając nawet -40 stopni Celsjusza. Doprowadziło to do poważnego kryzysu w kraju - pękające rury centralnego ogrzewania zalały budynki i poparzyły ludzi, a w wielu domach panuje dotkliwy chłód z powodu przerw w dostawie ciepła. Mimo cierpienia milionów Rosjan, rząd skupia się raczej na prowadzeniu wojny w Ukrainie niż na rozwiązaniu problemów własnych obywateli. Kryzys energetyczny ujawnił fatalny stan infrastruktury sprzed dziesięcioleci.
Zima bez ogrzewania
Tegoroczna zima w Rosji okazała się wyjątkowo mroźna. W wielu regionach temperatura spadła poniżej -40 stopni Celsjusza, powodując ogromne problemy z działaniem infrastruktury komunalnej i systemów grzewczych. Brak ciepła dotknął miliony Rosjan, którzy zmuszeni byli funkcjonować w warunkach skrajnego chłodu we własnych domach.
Największe problemy wystąpiły w blokach mieszkalnych, gdzie w wyniku awarii nie było ciepłej wody ani ogrzewania. W wielu mieszkaniach temperatura spadła poniżej zera, a ludzie byli zmuszeni do noszenia na co dzień ciepłych ubrań, nawet w środku domu. Zamarznięte były rury, kaloryfery, a nawet woda w toaletach.
Sytuacja była dramatyczna zwłaszcza dla osób starszych i chorych. W całym kraju media donosiły o przypadkach odmrożeń, a nawet zgonów spowodowanych wychłodzeniem organizmu. Służby ratunkowe miały ręce pełne pracy, udzielając pomocy potrzebującym. Mimo to wiele osób pozostało bez pomocy.
Mieszkańcy marzną w blokach
Najgorsza sytuacja panowała w blokowiskach, gdzie mieszka znaczna część Rosjan. Starsze budynki nie były przystosowane do tak niskich temperatur i szybko uległy awariom. Ludzie spali w ubraniach, próbując się ogrzać kocem i ciepłymi napojami.
Część osób przeniosła się do krewnych, mających działające ogrzewanie. Inni rozpalali ogniska i piecyki, co niejednokrotnie kończyło się pożarami. Atmosfera strachu i rozpaczy ogarnęła zimne blokowiska. Mieszkańcy obawiali się o swoje zdrowie i życie.
Sytuację pogarszały przerwy w dostawie prądu, uniemożliwiające nawet używanie grzejników elektrycznych czy podgrzewanie wody. W niektórych rejonach ludzie musieli topić śnieg, by mieć dostęp do wody.
Woda zamiast centralnego ogrzewania
Najczęstszą przyczyną braku ciepła były awarie centralnego ogrzewania zasilanego z miejskiej sieci. Z powodu skrajnie niskich temperatur pękały rury, co powodowało wycieki gorącej wody i parę zamiast ogrzewania.
Pęknięcia nastąpiły m.in. w Nowosybirsku, gdzie z powodu wycieku gorącej wody poparzenia odniosło 13 osób. Podobne incydenty miały miejsce w wielu miastach na terenie Rosji. Wyciekająca woda zalała piwnice i mieszkania na najniższych kondygnacjach.
Naprawa uszkodzonej infrastruktury okazała się bardzo trudna ze względu na panujące mrozy. Ekipy remontowe działały w ekstremalnych warunkach, a wymiana rur była możliwa dopiero po ociepleniu się aury.
Tymczasem setki tysięcy Rosjan pozostawały bez dostępu do ciepłej wody i ogrzewania, zmuszone radzić sobie w tragicznej sytuacji.
Czytaj więcej: Nike planuje wprowadzenie web3 nft odzieży cyfrowej zota
Pękające rury ranią ludzi
Jednym z najgroźniejszych skutków awarii sieci grzewczych były poparzenia spowodowane wyciekiem gorącej wody. Temperatura czynnika grzewczego w rurach sięgała nawet 100 stopni Celsjusza.
Gdy tak rozgrzana woda dostała się do mieszkań pod wpływem ciśnienia, ludzie ulegali bolesnym oparzeniom. Nierzadko wymagali oni hospitalizacji i długotrwałego leczenia.
Ogółem w wyniku wybuchów rur i wycieków gorącej wody rannych zostało ponad 50 osób, w tym wiele dzieci. Część poparzeń okazała się na tyle poważna, że poszkodowani walczą o życie w szpitalach.
Oprócz poparzeń, przeciekająca woda powodowała liczne podtopienia w budynkach mieszkalnych. Mieszkańcy musieli mierzyć się z zalanymi mieszkaniami i piwnicami.
Putin ignoruje kryzys w kraju
Mimo ogromnej skali kryzysu, władze Rosji z prezydentem Putinem na czele wydają się go bagatelizować. Priorytetem jest wojna w Ukrainie, na którą przeznaczane są olbrzymie środki.
Tymczasem pieniędzy brakuje na modernizację infrastruktury i systemów grzewczych, które pochodzą w wielu miejscach jeszcze z czasów ZSRR. Ich fatalny stan ujawnił się teraz, gdy Rosja zmaga się z największymi mrozami od lat.
Mimo cierpień milionów Rosjan, władze wolą inwestować w zbrojenia i wojnę niż we własnych obywateli. Taka polityka budzi rosnące niezadowolenie, ale na razie nie przekłada się na zmianę poparcia dla prezydenta Putina.
Priorytetem wojna w Ukrainie
Zdaniem ekspertów, zamiast modernizować infrastrukturę Rosja skupia się na niszczeniu jej na Ukrainie. W ostatnich miesiącach doszło do licznych ataków na cele cywilne, w tym elektrociepłownie i sieci przesyłowe.
Celem jest zadanie cierpienia ludności Ukrainy poprzez pozbawienie jej energii i ciepła w mroźnej zimie. Tymczasem w samych rosyjskich miastach panują podobne warunki, na które władze nie zwracają uwagi.
Eksperci przewidują, że obecny impas na froncie utrzyma się co najmniej do rosyjskich wyborów prezydenckich w 2024 roku. Do tego czasu Putin będzie skupiony na wojnie kosztem zaniedbywania własnego kraju.
Taka strategia może zapewnić mu zwycięstwo wyborcze, ale pogłębia problemy milionów Rosjan zmuszonych żyć w ekstremalnie trudnych warunkach.
Podsumowanie
W tym artykule omówiono skutki nietypowo surowej zimy w Rosji w ostatnich miesiącach. Mróz sięgający nawet -40 stopni Celsjusza doprowadził do poważnego kryzysu związanego z zaopatrzeniem ludności w ciepłą wodę i ogrzewanie. Dotknęło to przede wszystkim blokowiska mieszkaniowe, gdzie miliony ludzi marzły we własnych domach z powodu awarii systemów grzewczych.
Jak wyjaśniono, główną przyczyną były liczne awarie przestarzałej infrastruktury, która w wielu miejscach pochodzi jeszcze z czasów ZSRR. Mróz powodował pękanie rur, co skutkowało brakiem ogrzewania oraz zalewaniem budynków wyciekającą wodą. Ponadto gorąca woda z uszkodzonych rur powodowała poparzenia mieszkańców.
Mimo krytycznej sytuacji, rząd Rosji koncentruje się głównie na prowadzeniu wojny w Ukrainie. Na odbudowę infrastruktury brakuje środków, które są przeznaczane na zbrojenia i działania wojenne. Taka polityka spotyka się ze wzrastającym niezadowoleniem obywateli, zmuszonych żyć w ekstremalnie trudnych warunkach.
Podsumowując, artykuł unaocznił dramatyczne skutki zaniedbań infrastrukturalnych w Rosji, które ujawniły się wraz z nadejściem wyjątkowo mroźnej zimy. Rząd nie zajmuje się rozwiązaniem problemu, koncentrując uwagę i środki na wojnie w Ukrainie.