Pozew zbiorowy o rzekomą rasistowską dyskryminację białych w FAA to głośna sprawa w USA. Grupa białych kandydatów na kontrolerów lotów oskarżyła administrację lotniczą o celową dyskryminację na tle rasowym. Wprowadzono ankietę biograficzną zamiast testu kompetencji, co miało faworyzować czarnoskórych kandydatów. Kandydaci byli też świadomie wprowadzani w błąd co do szans zatrudnienia. Pozew zarzuca ignorowanie przepisów antydyskryminacyjnych i zagrażanie przez to bezpieczeństwu lotów.
Związek zawodowy domagał się dyskryminacji
Sprawa dotyczy pozwu zbiorowego wniesionego przeciwko Federalnej Administracji Lotniczej (FAA) w USA. Zarzuca się jej celową dyskryminację kandydatów na kontrolerów ruchu lotniczego ze względu na rasę.
Jak wynika z oskarżeń, niezadowolony był związek zawodowy reprezentujący czarnych pracowników FAA. Domagał się on wprowadzenia praktyk, które faworyzowałyby kandydatów czarnoskórych, kosztem dyskryminacji białych ubiegających się o te same stanowiska.
Chodziło m.in. o wprowadzenie kwot i preferencji przy rekrutacji ze względu na kolor skóry. Związek naciskał na „forsowanie różnorodności”, co w praktyce oznaczało promowanie wyłącznie czarnych i innych mniejszości.
Te działania były sprzeczne z obowiązującym w USA prawem antydyskryminacyjnym. Jednak związkowcy zyskali poparcie kierownictwa FAA za prezydentury Baracka Obamy.
Rasistowska ankieta zamiast testu kompetencji
W 2013 roku FAA zdecydowała o zmianie zasad rekrutacji na kontrolerów lotu. Jako pierwszy etap wprowadzono ankietę biograficzną zamiast dotychczasowego testu kompetencji.
Miało to faworyzować czarnych, którzy otrzymywali punkty za gorsze doświadczenia edukacyjne. Pytano ich m.in. o najniższe oceny w szkole. Ankieta eliminowała zaś kandydatów białych.
Kandydaci byli świadomie wprowadzani w błąd
Nowe zasady rekrutacji wprowadzone przez FAA były kompletnym zaskoczeniem. Pracowano nad nimi tylko z reprezentantami związku zawodowego zrzeszającego czarnych pracowników.
Pozostałych zainteresowanych nie poinformowano. Na ogólnie dostępnych zasadach zdania kontrowersyjnej ankiety biograficznej też nie zdradzono. Jednak członkowie czarnego związku mieli nieoficjalne wskazówki, jak ją zaliczyć. Ich przywódcy dystrybuowali nawet gotowce dające niemal pewność „zdania” ankiety przez czarnoskórych kandydatów.
Kandydaci biali | Kandydaci czarni |
Brak dostępu do nieoficjalnych wskazówek zdania ankiety | Dostęp do gotowców dających pewność pozytywnej oceny w ankiecie |
FAA pozwalała przy tym kontynuować kosztowne kursy kandydatów na kontrolerów lotu, świadomie narażając ich na ogromne straty. Nowe zasady rekrutacji czyniły te szkolenia bezwartościowymi.
Z informacji zawartych w pozwie zbiorowym wynika zatem, że kandydaci byli świadomie wprowadzani w błąd co do swoich szans na zatrudnienie. Z jednej strony prezentowano im dostępność stanowisk, a z drugiej realizowano politykę preferowania wyłącznie czarnych pretendentów.
FAA ignorowała przepisy antydyskryminacyjne
Ze względu na rasę czarnych kandydatów miano ignorować przepisy dotyczące równego traktowania wszystkich ubiegających się o pracę. Faworyzowano osoby o niższych kwalifikacjach tylko dlatego, że miały ciemniejszy kolor skóry. Nie brano pod uwagę w żaden sposób doboru najlepiej przygotowanych pretendentów do roli kontrolerów.
Ta polityka była sprzeczna z amerykańskim prawem antydyskryminacyjnym. Nie przeszkadzało to jednak FAA w realizacji daleko posuniętej dyskryminacji białych kandydatów.
Urzędnicy federalni uznali zatrudnianie czarnoskórych za ważniejsze, niż przestrzeganie prawa i zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom samolotów.
Zlekceważono kwestię bezpieczeństwa lotów
Jak wynika z treści pozwu, polityka dyskryminacji stosowana przez Federalną Administrację Lotniczą doprowadziła do obniżenia kompetencji nowo zatrudnianych kontrolerów ruchu lotniczego.
Ich niewystarczające kwalifikacje mogły prowadzić do realnego zagrożenia bezpieczeństwa pasażerów samolotów. Dla urzędników ważniejsze okazało się jednak uzyskanie pożądanego – ich zdaniem – udziału czarnoskórych specjalistów od kontroli lotów.
Pozew zbiorowy oskarża o rasistowskie praktyki

W pozwie zbiorowym grupa białych kandydatów na kontrolerów ruchu lotniczego oskarżyła Federalną Administrację Lotniczą USA (FAA) o celową i represyjną dyskryminację ze względu na rasę.
Zarzucono urzędnikom działania mające na celu zablokowanie możliwości zatrudnienia białym specjalistom. Wszystko po to, by zarezerwować posady dla Afroamerykanów. Wprowadzono nawet w tym celu dyskryminacyjne narzędzie w postaci wadliwej ankiety kwalifikacyjnej.
Zatrudnienie czarnoskórych stało się dla FAA ważniejsze niż dobór kompetentnej kadry czy bezpieczeństwo pasażerów. Te działania były nie tylko nieetyczne, ale też niezgodne z prawem.
Podsumowanie
Przedstawiony artykuł dotyczy zarzutów o dyskryminację rasową w amerykańskiej administracji lotniczej FAA. Związek zawodowy pracowników czarnoskórych domagał się preferencyjnego traktowania swoich członków kosztem białych kandydatów. Dla realizacji tego celu wprowadzono ankietę kwalifikacyjną promującą osoby o niższych kompetencjach, gdy tylko miały odpowiedni kolor skóry.
Pozostałych kandydatów celowo wprowadzano w błąd co do wymogów stawianych w procesie rekrutacyjnym. Kierownictwo FAA świadomie ignorowało przy tym prawo antydyskryminacyjne. Ich działania spowodowały realne zagrożenie bezpieczeństwa lotów z uwagi na obniżenie kompetencji nowo zatrudnionych kontrolerów.
Opisane praktyki były podłożem złożonego pozwu zbiorowego. Zarzucono w nim Federalnej Administracji Lotniczej celowe blokowanie zatrudnienia białym kandydatom na rzecz osób czarnoskórych. Doprowadzono do sytuacji, gdy „różnorodność” liczyła się dla FAA bardziej niż dobór wykwalifikowanej kadry czy bezpieczeństwo lotów.
Przedstawiona sprawa pokazuje smutną tendencję do traktowania ludzi przez pryzmat przynależności rasowej, a nie indywidualnych kompetencji i zasług. Prowadzi to do uprzywilejowania jednych ze względu na pochodzenie kosztem dyskryminowania innych, co jest sprzeczne ze standardami nowoczesnego, demokratycznego państwa.