Podwyżki cen gazu, węgla i benzyny są nieuniknione z powodu wprowadzenia systemu handlu emisjami ETS 2 obejmującego budynki i transport. Już od 2027 roku czekają nas wzrosty cen rzędu 20% dla gazu i 60% dla węgla, a także podniesienie cen benzyny. To element realizacji unijnej polityki klimatycznej, która zakłada stopniowe odchodzenie od paliw kopalnych. Celem jest zredukowanie emisji gazów cieplarnianych i transformacja gospodarki w kierunku zeroemisyjnym. Niestety odbywa się to kosztem portfeli zwykłych obywateli.
Pułapka gazowa do 2024 roku
Z najnowszego raportu Forum Energii wynika, że w najbliższych latach ogrzewanie gazem będzie tańsze niż za pomocą pomp ciepła. Jest to tak zwana "pułapka gazowa", ponieważ trend ten odwróci się po 2027 roku, gdy wejdą w życie przepisy systemu handlu emisjami ETS 2.
Szacunki wskazują, że przy obecnych cenach, roczny koszt ogrzania domu jednorodzinnego gazem wyniesie około 8500 zł. Dla porównania, ta sama powierzchnia ogrzewana pompą ciepła to wydatek rzędu 10 000 zł. Jednak po uwzględnieniu podwyżek związanych z ETS 2, już w 2030 roku role się odwrócą i to gazowe ogrzewanie będzie droższe o około 15%.
Niska emisyjność zwiększa opłacalność
Choć na krótką metę gaz wydaje się korzystniejszy ekonomicznie, to w perspektywie wieloletniej bardziej opłaca się zainwestować w niskoemisyjne lub zeroemisyjne źródła ciepła, takie jak pompy ciepła. Wynika to z rosnących kosztów uprawnień do emisji CO2 w systemie ETS 2, które będą stopniowo obejmować kolejne sektory gospodarki.
Dlatego nawet jeśli teraz różnica na korzyść gazu nie jest duża, to z czasem ta sytuacja może się zmienić. Lepiej już dziś wybrać ekologiczne i przyszłościowe rozwiązania, które będą tańsze w perspektywie wieloletniej.
Wzrost cen gazu o 20%, węgla o 60% od 2027
Jak wynika z szacunków Forum Energii, od 2027 roku czekają nas spore podwyżki cen gazu i węgla wykorzystywanych do celów grzewczych w budynkach. To efekt rozszerzenia systemu handlu emisjami ETS na sektor budowlany.
Już od stycznia 2027 roku cena gazu ziemnego ma wzrosnąć o około 20%, a węgla nawet o 60%. W kolejnych latach podwyżki będę jeszcze wyższe, przez stopniowy wzrost opłat za uprawnienia do emisji CO2. Szacuje się, że do 2030 roku ogrzewanie węglem może podrożeć nawet o 100-150% w porównaniu do obecnych stawek.
Wprowadzenie systemu ETS 2 spowoduje lawinowy wzrost kosztów ogrzewania gazem i węglem, który w perspektywie kilku lat może okazać się nieopłacalny dla gospodarstw domowych.
Dlatego konieczne jest jak najszybsze uniezależnienie się od tych paliw poprzez inwestycje w odnawialne źródła energii, które nie wiążą się z emisją CO2.
Rosnące ceny uprawnień do emisji
System ETS 2 zakłada stopniowy wzrost opłat za uprawnienia do emisji dwutlenku węgla dla sektorów nieobjętych wcześniej tym mechanizmem. Początkowo opłata ma wynieść około 225 zł za tonę, aby w 2030 roku osiągnąć pułap 1900 zł.
To właśnie ten wzrost opłat spowoduje podniesienie cen gazu i węgla używanych w budynkach. Dlatego z roku na rok nośniki te będą coraz mniej opłacalne na tle zeroemisyjnych źródeł energii.
Czytaj więcej: Analiza portfela Bitget Wallet zoptymalizowanego pod kątem CTR i celu wyszukiwania
Dlaczego ETS 2 podniesie ceny paliw?
System ETS 2 (Emissions Trading System) to mechanizm handlu emisjami dwutlenku węgla. Pierwotnie obejmował on tylko sektor energii i produkcji przemysłowej, ale od 2027 roku zostanie rozszerzony także na budownictwo i transport.
Oznacza to, że wszystkie paliwa kopalne używane w tych sektorach, czyli między innymi węgiel i gaz do ogrzewania budynków, zostaną obłożone dodatkową opłatą związaną z prawami do emisji CO2. Im więcej gazu czy węgla zużyjemy, tym więcej będziemy musieli zapłacić w ramach ETS 2.
- obciążenie paliw kopalnych dodatkową opłatą za emisje,
- wymuszenie transformacji energetycznej w kierunku OZE,
- zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.
Dlatego też całkowite odejście od węgla i gazu na rzecz „zielonych” źródeł energii będzie z punktu widzenia portfela korzystniejsze niż pozostanie przy tradycyjnych paliwach.
Jakie będą koszty ogrzewania w 2030 roku?
Według szacunków, w 2030 roku średni koszt ogrzewania domu jednorodzinnego o powierzchni 150 m2 będzie znacząco różnił się w zależności od wybranego źródła ciepła.
Źródło ciepła | Szacowany roczny koszt |
Gaz | 13 000 zł |
Węgiel | 15 000 zł |
Pompa ciepła | 9 500 zł |
Jak widać, najtańszym sposobem na ogrzewanie będą wtedy pompy ciepła. Gaz i węgiel, mocno obciążone opłatami za emisje w ramach systemu ETS 2, będą zdecydowanie droższe. Dlatego eksperci rekomendują jak najszybszą wymianę przestarzałych pieców na bardziej ekologiczne systemy grzewcze.
Wysokie koszty eksploatacji pieców
Według analityków, już w 2027 roku posiadanie pieca węglowego będzie generowało roczny koszt na poziomie około 15 000 zł. W kolejnych latach, przy rosnących cenach uprawnień do emisji, kwota ta wzrośnie do nawet 20 000 zł w 2030 roku.
Oznacza to, że w najbliższej dekadzie utrzymanie pieca gazowego czy węglowego może okazać się po prostu nieopłacalne. Tylko inwestycja w zeroemisyjne źródła ciepła uchroni domowy budżet przed drastycznym wzrostem kosztów ogrzewania.
Cel unijnego programu Fit for 55
Podwyżki cen gazu i węgla są elementem realizacji sztandarowego programu Unii Europejskiej o nazwie „Fit for 55”. Jego celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku.
Aby to osiągnąć, Fit for 55 przewiduje szereg działań w praktycznie wszystkich sektorach gospodarki, które wiążą się bezpośrednio lub pośrednio z emisjami CO2. Należą do nich:
- Zaostrzenie celów dla odnawialnych źródeł energii
- Reforma systemu handlu emisjami ETS
- Podniesienie efektywności energetycznej budynków
Cały pakiet rozwiązań legislacyjnych ma wejść w życie do 2030 roku. Już teraz warto więc myśleć o transformacji własnych źródeł ciepła, aby uniknąć wysokich podwyżek związanych z emisją CO2.
Neutralność klimatyczna do 2050 roku
Program Fit for 55 jest kluczowym elementem dążenia Unii Europejskiej do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Chodzi o takie zrównoważenie emisji i pochłaniania gazów cieplarnianych, aby bilans netto wynosił zero.
Oznacza to dekarbonizację europejskiej gospodarki poprzez przejście na nisko- i zeroemisyjne źródła energii oraz zwiększenie efektywności energetycznej. Te działania już są widoczne choćby poprzez wprowadzenie systemu ETS 2 i związanych z nim podwyżek dla paliw kopalnych.
Programy wsparcia na wymianę kotłów
Rosnące ceny węgla i gazu w toku wdrażania systemu ETS 2 mogą zachęcić do jak najszybszej wymiany przestarzałych pieców i kotłów. Na szczęście możliwe jest uzyskanie wsparcia na ten cel ze środków krajowych i unijnych.
Jednym z programów skierowanym do osób fizycznych jest „Czyste Powietrze”, oferujący dotacje nawet do 69 tys. zł na wymianę pieców i kotłów na paliwa stałe. Dodatkowe 75 tys. zł można uzyskać na instalację odnawialnych źródeł energii.
Z kolei w ramach środków unijnych z programu „Energia Plus” przewidziano pulę 800 mln zł na wymianę źródeł ciepła w budynkach mieszkalnych. Nabór wniosków w tym konkursie trwa do końca 2023 roku.
Podsumowanie
Unia Europejska wprowadza system handlu emisjami ETS 2, który obejmie budynki i transport. To element realizacji celów klimatycznych, ale jednocześnie oznacza wyższe rachunki za gaz, węgiel i benzynę wykorzystywane przez gospodarstwa domowe. Już od 2027 roku czekają nas podwyżki za te nośniki energii sięgające nawet 60%. Dalsze zaostrzanie polityki klimatycznej sprawi, że w perspektywie kolejnych lat paliwa kopalne staną się nieopłacalne.
Dlatego warto jak najszybciej zadbać o transformację energetyczną w swoim domu – zamienić przestarzałe piece i kotły na nowoczesne, niskoemisyjne systemy grzewcze. Inwestycja ta pozwoli uniknąć gwałtownie rosnących kosztów gazu ziemnego, węgla czy oleju opałowego w nadchodzących latach.