W ostatnich dniach wartość wielu popularnych kryptowalut znacząco spadła. Jest to spowodowane masowym uwalnianiem dodatkowych tokenów na rynek przez niektóre projekty blockchain. To z kolei wywołało obawy inwestorów o przyszłość rynku kryptowalut i potencjalny krach podobny do tego z 2018 roku. W niniejszym artykule przyjrzymy się bliżej tym wydarzeniom - które kryptowaluty tracą najwięcej, jak duże są to kwoty i czy jest powód do niepokoju dla posiadaczy kryptowalut.
Spadek wartości kryptowalut w tym tygodniu
W ostatnich dniach obserwujemy znaczący spadek wartości wielu popularnych kryptowalut, takich jak Bitcoin, Ethereum czy Solana. Ich kursy runęły w dół o 10-15% w ciągu kilku godzin, wymazując zyski z ostatnich tygodni.
Na rynku panuje nervowe napięcie, a inwestorzy masowo pozbywają się swoich aktywów cyfrowych. Przyczyną załamania było uwolnienie na rynek dodatkowych tokenów przez szereg projektów blockchain w ramach procesu tzw. vestingu.
Dodatkowe tokeny zalały rynek
Vesting to stopniowe odmrażanie wcześniej zablokowanych tokenów, które służą do wynagradzania zespołów projektów oraz społeczności. W ciągu kilku dni aż 26 różnych kryptowalut, w tym tak znane marki jak Uniswap, ApeCoin czy The Sandbox, zrzuciło na rynek setki milionów dodatkowych tokenów.
Spowodowało to gwałtowny wzrost podaży przy niezmienionym popycie, a to z kolei przełożyło się na spadek wartości tokenów. Inwestorzy w popłochu sprzedają swoje aktywa, obawiając się dalszych spadków.
Które kryptowaluty stracą najwięcej?
Według prognoz analityków największe straty czekają takie projekty jak Aptos, Oasys czy Games for Living. To one zrzuciły na rynek najwięcej nowych tokenów w stosunku do dotychczasowej podaży.
Kryptowaluta | Uwolnione tokeny | Procent kapitalizacji |
Aptos (APT) | $224 miliony | 7,32% |
Oasys (OAS) | $13,57 miliona | 10,07% |
Powyższa tabela pokazuje dwie kryptowaluty, które zdaniem analityków poniosą w tym tygodniu największe straty. Uwolnienie tak dużej liczby nowych tokenów może doprowadzić do załamania ich kursu nawet o 20-30%.
Czy to początek krypto-zimek?
Niektórzy eksperci ostrzegają, że obecna sytuacja może być zapowiedzią nadchodzącej krypto-zimy, czyli długotrwałego załamania na rynku kryptowalut.
Przypomina ona wydarzenia z przełomu 2017 i 2018 roku, kiedy bańka spekulacyjna pękła, a większość kryptowalut straciła w ciągu roku nawet 90% swojej wartości. Kurs Bitcoina spadł wtedy z 20 tys. dolarów do zaledwie 3,5 tys. dolarów.
Na razie jest za wcześnie, by stwierdzić, czy zbliża się podobny krach. Niemniej inwestorzy powinni zachować ostrożność i rozważyć zabezpieczenie swoich pozycji lub tymczasowe wyjście z rynku.
Wieloryb sprzedaje dużą ilość kryptowalut
Zwiastunem kłopotów może być także nietypowa aktywność jednego z większych graczy na rynku kryptowalut. Chodzi o tzw. wieloryba, który w ostatnich dniach pozbył się znacznej części swoich aktywów cyfrowych.
Wieloryb sprzedał w ciągu kilku godzin kryptowaluty o łącznej wartości 217 milionów dolarów. To może oznaczać, że duży gracz spodziewa się załamania rynku i próbuje uratować swój kapitał.
Tego typu ruchy często poprzedzały większe korekty na rynku. Dlatego w najbliższym czasie należy liczyć się z podwyższoną zmiennością i potencjalnie dalszymi spadkami.
Czytaj więcej: Myśliwce tego samego producenta dla obydwu stron potencjalnego starcia lockheed martin z gigantycznym zamówieniem
Czy rządowy zakaz kryptowalut grozi krachą?
Kolejnym czynnikiem ryzyka jest perspektywa zaostrzenia regulacji i potencjalnego zakazu obrotu kryptowalutami przez rządy poszczególnych państw.
W ostatnich miesiącach nasiliła się fala krytyki ze strony banków centralnych i instytucji finansowych. Zarzucają one aktywom cyfrowym m.in. ułatwianie prania pieniędzy, finansowania nielegalnych operacji oraz destabilizację systemu finansowego.
Kraje takie jak Chiny już wprowadziły praktyczny zakaz handlu kryptowalutami, zaś Unia Europejska rozważa nowe restrykcyjne regulacje. To bez wątpienia stanowi zagrożenie dla przyszłości całego rynku.
- Możliwy całkowity zakaz obrotu kryptowalutami
- Ograniczenie dostępu do giełd kryptowalut
- Zakaz reklam i promocji kryptowalut
Wprowadzenie tego typu regulacji z pewnością wywoła panikę wśród inwestorów i masową wyprzedaż aktywów cyfrowych. To z kolei może pociągnąć za sobą krach na skalę znacznie większą niż ten z 2018 roku.
Podsumowanie
W ostatnim tygodniu odnotowano znaczący spadek wartości wielu popularnych kryptowalut. Stało się tak za sprawą masowego uwalniania na rynek dodatkowych tokenów w ramach procesu vestingu. Największe straty poniosły projekty takie jak Aptos, Oasys i Games for Living. Eksperci ostrzegają, że może to być początek długotrwałej krypto-zimy, podobnej do tej z 2018 roku.
Przyszłość rynku kryptowalut stoi pod znakiem zapytania także ze względu na rosnącą krytykę ze strony instytucji finansowych i groźbę wprowadzenia restrykcyjnych regulacji lub nawet całkowitego zakazu obrotu cyfrowymi aktywami. Te czynniki ryzyka powinny skłonić inwestorów do zachowania ostrożności w najbliższym tygodniu.