Pfizer zawarł ugodę w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych dotyczących leku Lipitor. Firma zobowiązała się zapłacić 93 miliony dolarów odszkodowania za blokowanie tańszych, generycznych odpowiedników tego leku od innych producentów. Sprawa ciągnęła się przez 10 lat i dotyczyła rzekomej zmowy Pfizera z indyjską firmą Ranbaxy Laboratories. Pfizer miał ją przekupić, by nie wprowadzała na rynek tańszej wersji leku. Tym samym pozbawiał pacjentów oraz dystrybutorów możliwości wyboru i zmuszał do kupowania swojego drogiego preparatu. Ostatecznie Pfizer zdecydował się zawrzeć ugodę, choć nie przyznaje się do nieuczciwych praktyk. Kwota odszkodowania trafi jednak głównie do kieszeni prawników.
Pfizer zawarł ugodę w sprawie Lipitora
Pfizer, jeden z największych koncernów farmaceutycznych na świecie, zawarł ugodę wartą 93 miliony dolarów w sprawie dotyczącej jego popularnego leku obniżającego cholesterol - Lipitora. Ugoda ma zakończyć pozew zbiorowy wniesiony przez amerykańską sieć aptek Rochester Drug Co-Operative oraz portorykańską aptekę Drogueria Betances.
Pozew ten ciągnął się przez ostatnie 10 lat i dotyczył nieuczciwych praktyk Pfizera, mających na celu powstrzymanie tańszych, generycznych odpowiedników Lipitora od wejścia na rynek. Tym samym firma miała zapewnić sobie wydłużenie monopolyzacji popularnego leku kosztem portfeli pacjentów i dystrybutorów.
Geneza sporu
Lipitor był niezwykle dochodowym lekiem dla Pfizera - przez 14 lat sprzedaży wygenerował 130 miliardów dolarów przychodu. Kiedy w 2011 roku wygasł jego patent, na rynek chciały wejść tańsze, generyczne odpowiedniki leku oferowane przez konkurencję. Pfizer postanowił to jednak powstrzymać za pomocą nieuczciwych praktyk.
Jak wynika z pozwu, Pfizer wszedł w zmowę z indyjską firmą farmaceutyczną Ranbaxy Laboratories. W ramach porozumienia miał zachęcić Ranbaxy do wstrzymania się z wprowadzeniem na rynek tańszego, generycznego odpowiednika Lipitora.
Pfizer miał blokować tańsze leki konkurencji
Aby osiągnąć ten cel, Pfizer i Ranbaxy miały zaangażować się w pozorną walkę prawną dotyczącą patentu na Lipitor. Stanowiła ona pretekst do nieustannego opóźniania premiery konkurencyjnego leku. Pfizer przekupywał przy tym Ranbaxy odpowiednimi sumami pieniędzy.
Efektem był brak dostępu do tańszych, równie skutecznych odpowiedników dla milionów pacjentów przyjmujących Lipitor. Zostali oni zmuszeni do dalszego kupowania drogiego oryginału lub rezygnacji z leczenia.
Straty ponieśli również hurtownicy i apteki, pozbawieni możliwości oferowania klientom tańszych opcji terapeutycznych. Stąd decyzja o pozwie zbiorowym przeciwko Pfizerowi.
Szczegóły ugody
Ostatecznie po 10 latach batalii prawnej Pfizer zgodził się zawrzeć ugodę i wypłacić 93 miliony dolarów odszkodowania. Firma stwierdza, że był to "uczciwy i rozsądny" ruch, choć nadal nie przyznaje się do stawianych jej zarzutów.
Co istotne, na mocy ugody chronione są jedynie interesy Pfizera. Jego domniemany współspiskowiec, Ranbaxy, wciąż będzie musiał stawić czoła procesowi i potencjalnym odszkodowaniom.
Pfizer pozbywa się więc problemu, zrzucając całą winę na mniejszego partnera.
Ponadto aż jedna trzecia uzgodnionej kwoty odszkodowania, czyli 31 milionów dolarów, trafi do kieszeni prawników obu stron tytułem pokrycia ich "opłat prawnych". Nie przewidziano natomiast żadnych rekompensat dla milionów pacjentów, którzy przez lata musieli płacić zawyżone ceny za Lipitor.
Czytaj więcej: Analiza portfela Bitget Wallet zoptymalizowanego pod kątem CTR i celu wyszukiwania
Pfizer wszedł w zmowę z Ranbaxy Laboratories
Opisana wyżej ugoda to efekt pozwu wniesionego w 2013 roku przez dwie firmy dystrybucyjne - amerykańską Rochester Drug Co-Operative i portorykańską Drogueria Betances.
Zarzuciły one Pfizerowi wejście w nielegalną zmowę z indyjską korporacją Ranbaxy Laboratories. Celem tego porozumienia było opóźnianie wejścia na rynek tańszych, generycznych wersji Lipitora, których patent wygasł w 2011 roku.
Lata obowiązywania patentu na Lipitor | 1997-2011 |
Kwota przychodu wygenerowana przez Lipitor | 130 miliardów dolarów |
Wysokość uzgodnionego odszkodowania | 93 miliony dolarów |
Dzięki porozumieniu z Ranbaxy, Pfizer przez kolejne 2 lata od wygaśnięcia ochrony patentowej Lipitora blokował tańszą konkurencję. Dopiero interwencja organów antymonopolowych i proces sądowy położyły kres nieuczciwym praktykom.
Pfizer zapłaci 93 miliony dolarów odszkodowania
Ostatecznie po 10 latach batalii prawnej Pfizer ustąpił i zgodził się zapłacić 93 miliony dolarów tytułem ugody. Ma to zakończyć ciągnący się latami spór sądowy o nieuczciwe praktyki koncernu farmaceutycznego.
Decyzję o zawarciu ugody podjął sąd federalny w New Jersey. Sędzia po 10 latach uznał roszczenia za zasadne i nakazał Pfizerowi wypłatę odszkodowania. Firma wcześniej konsekwentnie odrzucała oskarżenia o nieuczciwe praktyki, twierdząc, że jej działania mieściły się w ramach prawa. Pomimo tego zdecydowała się zapłacić 93 miliony dolarów, aby zamknąć niewygodną sprawę.
Pieniądze trafią do prawników, a nie pacjentów
Najbardziej bulwersującym aspektem całej sprawy jest fakt, że z kwoty 93 milionów dolarów uzgodnionego odszkodowania aż 31 milionów w formie "opłat prawnych" trafi do kieszeni prawników reprzentujących obie strony.
Oznacza to, że poszkodowani pacjenci, którzy przez lata musieli przepłacać za Lipitor nie otrzymają ani centa rekompensaty. Podobnie hurtownie i apteki, które na skutek praktyk Pfizera straciły możliwość oferowania klientom tańszych leków.
Cała ugoda ma więc wymiar czysto prawno-finansowy. Jej beneficjentami są prawnicy, a nie osoby faktycznie pokrzywdzone nieuczciwymi działaniami potentata farmaceutycznego.
Konsekwencje dla Pfizera
Mimo wysokiego jak na warunki polubownej ugody odszkodowania, jego kwota nie zrobi większego uszczerbku w budżecie Pfizera. Dla giganta wartego obecnie ok. 250 miliardów dolarów 93 miliony to niewielki koszt, by pozbyć się kłopotliwej sprawy.
Sama ugoda nie oznacza też przyznania się do winy ze strony koncernu. Pfizer nadal oficjalnie zaprzecza stosowaniu nieuczciwych praktyk mających na celu ograniczenie konkurencji dla Lipitora.
Niemniej cała afera i proces na pewno nadszarpnęły wizerunek i zaufanie do jednego z czołowych światowych producentów leków. A także unaoczniły stosowane przez niego metody walki o zyski i udziały w rynku.
Pfizer zrzuca winę na Ranbaxy Laboratories
Choć Pfizer zdecydował się zawrzeć ugodę i zapłacić 93 miliony dolarów odszkodowania, w treści porozumienia nie ma ani słowa o jakimkolwiek przyznaniu się firmy do stawianych jej zarzutów.
Co więcej, całą winą za domniemaną zmowę mającą na celu blokowanie tańszych odpowiedników Lipitora Pfizer obarcza Ranbaxy Laboratories. To właśnie z tą indyjską korporacją miał wejść w nielegalne porozumienie.
Ranbaxy nie została objęta warunkami ugody zawartej przez Pfizera. Wciąż będzie zatem musiała bronić się przed stawianymi jej zarzutami współudziału w nieuczciwych praktykach. Tymczasem Pfizer de facto "zrzuca z siebie" problem, godząc się zapłacić 93 miliony dolarów łapówki.
- Zawarcie ugody przez Pfizer oznacza zamknięcie sprawy po stronie amerykańskiego koncernu.
- Całą winą i potencjalnymi konsekwencjami finansowymi obarczono indyjską Ranbaxy.
Pozostaje mieć nadzieję, że proces Ranbaxy Laboratories doprowadzi ostatecznie do poznania prawdy na temat nieuczciwych praktyk stosowanych przez tych gigantów farmaceutycznych. A przede wszystkim do ukarania winnych i odszkodowań dla pokrzywdzonych pacjentów oraz dystrybutorów leków.
Podsumowanie
Koncern farmaceutyczny Pfizer zawarł ugodę w sprawie nieuczciwych praktyk związanych z lekiem Lipitor. Firma zobowiązała się do zapłaty 93 milionów dolarów odszkodowania za blokowanie wprowadzenia na rynek tańszych, generycznych odpowiedników swojego preparatu. Sprawa była prowadzona przez 10 lat i dotyczyła porozumienia Pfizera z Ranbaxy Laboratories. Pfizer miał zniechęcać tę firmę do wypuszczenia konkurencyjnego leku m.in. poprzez łapówki.
Pfizer nie przyznaje się do stosowania nieuczciwych praktyk, ale zdecydował się na ugodę. Zrzuca przy tym całą winę na Ranbaxy, która nie została objęta warunkami ugody. Kwota 93 milionów dolarów w większości trafi do kieszeni prawników, a nie do osób pokrzywdzonych wysokimi cenami Lipitora przez lata.