Nowy prezydent Tajwanu Lai Ching-te został wybrany w napiętej atmosferze gróźb ze strony Chin. Jego zwycięstwo jest symptomem zachodzących zmian pokoleniowych i demograficznych na Tajwanie. Mimo presji Pekinu, młodsi wyborcy poparli partię niepodległościową DPP. W parlamencie Tajwanu utrzymała się jednak nieznaczna przewaga ugody z Chinami. Nowy prezydent z pewnością będzie kontynuował dotychczasowy kurs polityczny wyspy. Jego zaprzysiężenie zaplanowano na maj 2024 roku.
Lai Ching-te nowym prezydentem Tajwanu
Lai Ching-te został wybrany nowym prezydentem Tajwanu. Jest on postrzegany jako polityk o poglądach niepodległościowych i krytyczny wobec komunistycznych Chin. Pełnił dotąd funkcję wiceprezydenta ustępującej prezydent Tsai Ing-wen. Znany jest z poparcia dla idei niepodległości Tajwanu, choć po wejściu do rządu łagodził swoją retorykę. Mimo deklaracji o chęci dialogu, obiecał kontynuować politykę niezależności od Pekinu. Chiny określają go jako separatystę i podżegacza.
W wyborach prezydenckich Lai Ching-te zdobył 40,1% głosów, pokonując kandydatów dwóch innych partii. Zwycięstwo było możliwe dzięki poparciu młodszych wyborców, podczas gdy starsi głosowali raczej na partie ugodowe wobec Chin.
Chińskie groźby przed wyborami
Wybory prezydenckie na Tajwanie odbywały się w cieniu gróźb ze strony komunistycznych Chin. Chińskie samoloty i balony szpiegowskie naruszały przestrzeń powietrzną Tajwanu. Chiny groziły też otwarcie wojną, jeśli zwycięży kandydat opowiadający się za niepodległością.
Mimo tych gróźb, Tajwańczycy wybrali właśnie takiego kandydata. Świadczy to o rosnącym poparciu dla idei niepodległości Tajwanu, zwłaszcza wśród młodego pokolenia.
Młodzi poparli partię niepodległościową
Zwycięstwo Laia Ching-te to efekt zmian demograficznych i kulturowych zachodzących na Tajwanie. Maleje odsetek osób utożsamiających się z Chinami, a rośnieidentyfikujących się jako Tajwańczycy. Dodatkowo, na wyspie osiedliło się wielu uchodźców politycznych z Hongkongu, niechętnych komunistycznym Chinom.
W efekcie partie opowiadające się za uniezależnieniem od Chin, jak Demokratyczna Partia Postępowa, cieszą się poparciem głównie młodych Tajwańczyków. Starsi wyborcy natomiast głosują na bardziej ugodowe ugrupowania.
W parlamencie większość dla ugodowców
W przeciwieństwie do wyborów prezydenckich, w tajwańskim parlamencie nieznaczną przewagę uzyskały partie ugodowe wobec Chin - Kuomintang i Tajwańska Partia Ludowa. Utrudni to nowemu prezydentowi przeprowadzenie reform w polityce wewnętrznej Tajwanu.
Jednak w kwestii niepodległości od Chin, parlament nie będzie miał wpływu na politykę nowego prezydenta Laia Ching-te. Wciąż będzie on mógł kontynuować dotychczasowy kurs Tajwanu w tym zakresie.
Czytaj więcej: Top 3 kryptowaluty o niskiej kapitalizacji rynkowej na początek 2024 roku
Prezydent obejmie urząd w maju
Nowy prezydent Tajwanu Lai Ching-te oficjalnie rozpocznie swoją kadencję 20 maja 2024 roku. Wcześniej był wiceprezydentem ustępującej prezydent Tsai Ing-wen, która również prowadziła politykę dystansowania się od Chin.
Biorąc pod uwagę poglądy Laia Ching-te oraz poparcie młodszego pokolenia Tajwańczyków dla idei niepodległości, nowy prezydent prawdopodobnie nie zmieni generalnego kierunku polityki zagranicznej Tajwanu.
Wybór Laia Ching-te na prezydenta Tajwanu z pewnością spotka się ze zdecydowaną reakcją władz w Pekinie. Jednak presja Chin raczej nie powstrzyma dążenia Tajwanu do uniezależnienia się.
Podsumowanie
W artykule omówiono wybór nowego prezydenta Tajwanu, Lai Ching-te. Jest on postrzegany jako polityk o poglądach niepodległościowych, krytyczny wobec Chin. Zwycięstwo zawdzięcza poparciu młodego pokolenia Tajwańczyków, coraz bardziej dystansujących się od Chin.
Przed wyborami Chiny stosowały groźby i prowokacje, starając się wpłynąć na ich wynik. Jednak Tajwańczycy wybrali kandydata opowiadającego się za uniezależnieniem. Świadczy to o stopniowej ewolucji nastrojów społecznych na Tajwanie w stronę idei niepodległości.
W parlamencie Tajwanu większość mają nadal partie ugodowe wobec Chin. Utrudni to nowemu prezydentowi reformy w polityce wewnętrznej, ale nie zmieni generalnego kursu w polityce zagranicznej. Można się spodziewać dalszego dystansowania się Tajwanu od Chin, czemu sprzyjają nastroje młodego pokolenia.
Podsumowując, wybór nowego prezydenta Tajwanu pogłębi napięcia z Chinami, nie zmieniając generalnego kursu na stopniową emancypację. Sprzyjają temu zmiany pokoleniowe i demograficzne na Tajwanie, zwiększające poparcie dla idei niepodległości.