Cena Bitcoina wystrzeliła w górę, osiągając pułap 47 000 dolarów. Taki rakietowy wzrost zapoczątkował dyskusję na temat jego przyczyn wśród maksymalistów i sceptyków kryptowalut. Niektórzy upatrują źródła w zbliżającej się decyzji SEC dotyczącej zatwierdzenia funduszu ETF z Bitcoinem. Inni twierdzą, że to efekt zakupów "wielorybów", liczących na dalszy wzrost wartości. Bez względu na powody, tak dynamiczne zmiany ceny pokazują, jak niestabilny potrafi być rynek kryptowalut. Pozostaje pytanie, czy obecna hossa Bitcoina utrzyma się, czy może zwiastuje lokalny szczyt i nadchodzącą bessę.
Twórca Dogecoina kpi: BTC rośnie po sprzedaży
Billy Markus, znany też jako "Shibetoshi Nakamoto", założyciel popularnej kryptowaluty Dogecoin, skomentował na Twitterze ostatnie zwyżki ceny Bitcoina. Według niego, wzrosty i spadki BTC nie mają nic wspólnego z analizą fundamentalną czy techniczną.
Jego ironiczny komentarz sugeruje, że Bitcoin po prostu rośnie tuż po tym, jak ktoś go sprzedaje. Z kolei obniżki ceny następują wkrótce po zakupie kryptowaluty. Innymi słowy, zdaniem Markusa, losy Bitcoina zależą wyłącznie od naszej indywidualnej decyzji o kupnie lub sprzedaży.
Stanowisko założyciela Dogecoina nie powinno dziwić - w przeszłości określał on inwestowanie mianem "rodzaju choroby psychicznej". Prawdopodobnie jego sceptycyzm bierze się z negatywnych osobistych doświadczeń na tym polu.
Mimo kpiącego tonu, wypowiedź "Shibetoshiego" pokazuje, jak nieprzewidywalny potrafi być rynek kryptowalut. Kurs Bitcoina faktycznie wymyka się tradycyjnej analizie i często zależy od irracjonalnych ludzkich zachowań oraz emocji.
Bitcoin kontra analiza techniczna
Z drugiej strony, wielu traderów i analityków twierdzi, że da się przewidzieć przyszłe ruchy cenowe Bitcoina, jeśli tylko odpowiednio zastosować narzędzia analizy technicznej. Patrzą oni głównie na wskaźniki pokroju RSI, stochastyka czy MACD, a także formacje świecowe i trendy liniowe.
Jak widać, opinie co do przewidywalności Bitcoina są podzielone. Być może prawda leży pośrodku - z jednej strony mamy tu do czynienia z bardzo chaotycznym i emocjonalnym rynkiem, z drugiej da się dostrzec pewne prawidłowości, jeśli tylko odpowiednio "prześwietlić" dane.
Analityk: entuzjazm inwestorów zapowiada szczyt
Analityk o pseudonimie Il Capo of Crypto, znany z prognozowania spadków cen kryptowalut, skomentował euforię inwestorów wywołaną gwałtownym wzrostem Bitcoina.
Jego zdaniem, obserwowany optymizm i przekonanie, że kurs BTC będzie rósł w nieskończoność, zwiastują zazwyczaj lokalny szczyt. Po osiągnięciu maksimum zwykle następują spadki. Według Capo, podobny scenariusz może powtórzyć się także tym razem.
The kind of things you see when a very important local top is close...
Pesymistyczna prognoza analityka wpisuje się w szerszy trend - wielu ekspertów uważa, że rakietowy rajd Bitcoina musi w pewnym momencie się skończyć. Pytanie tylko, kiedy i czy spadki będą głębokie, czy może jedynie korektą po mocnych zwyżkach.
Scenariusze rozwoju sytuacji
Jeśli chodzi o dalsze losy Bitcoina, scenariuszy jest kilka.
- Kontynuacja hossy i pokonanie historycznego maksimum z listopada 2021 r. (69 tys. USD)
- Korekta spadkowa o 10-20%, a następnie wznowienie wzrostów
- Załamanie rynku i początek kilkumiesięcznej bessy
Przyszłość pokaże, która z opcji spełni się na rynku kryptowalut w 2024 roku. Na razie optymiści obstawiają pierwszy scenariusz, pesymiści - trzeci. Prawda najpewniej leży pośrodku.
Czytaj więcej: Jak Lightning Network wykorzystuje tylko 6% giełd kryptowalut do optymalizacji CTR i intencji wyszukiwania
Eksperci spierają się co do przyszłości Bitcoina
Ostatnie wzrosty wywołały dyskusję na temat perspektyw Bitcoina i całego rynku kryptowalut. Głos w sprawie zabrali zarówno optymiści, jak i pesymiści.
Do tych pierwszych zalicza się Michael Saylor, dyrektor MicroStrategy i jeden z największych entuzjastów BTC. Według niego, Bitcoin to "oferta nie do odrzucenia", nawiązując do słynnego cytatu z "Ojca chrzestnego".
Optymiści | Pesymiści |
Michael Saylor | Il Capo of Crypto |
Inwestorzy instytucjonalni | "Niedźwiedzie" |
Z kolei wspomniany wcześniej Il Capo of Crypto reprezentuje nastawienie sceptyczne. Jego zdaniem, obecna euforia to zwiastun rychłej korekty.
Rozbieżne opinie ekspertów pokazują, jak trudno przewidzieć dalszy rozwój wydarzeń na tym niestabilnym i emocjonalnym rynku. Być może zwyciężą optymiści, a być może pesymiści. Pozostaje uważnie obserwować sytuację i odpowiednio rozłożyć ryzyko w swoim portfelu kryptowalut.
Podsumowanie
W artykule omówiono gwałtowny wzrost ceny Bitcoina, który wywindował kurs do pułapu 47 tys. dolarów. To pobudziło dyskusję wśród obserwatorów rynku na temat przyczyn rakietowego rajdu oraz perspektyw BTC. Niektórzy upatrują źródła wzrostów w zbliżającej się decyzji SEC ws. akceptacji funduszu ETF bazującego na Bitcoinie. Inni wskazują na działania inwestorów instytucjonalnych - tzw. wielorybów. Jeszcze inni, jak założyciel Dogecoina Billy Markus, traktują wzrosty z przymrużeniem oka, sugerując nawet, że BTC rośnie zawsze po sprzedaży, a spada po zakupie.
Artykuł cytuje też wypowiedzi znanych postaci ze świata krypto. Optymista Michael Saylor wróży dalsze zwyżki, podczas gdy sceptyk Il Capo of Crypto przestrzega, że euforia bywa zwiastunem niedalekich spadków. W dalszej części przytoczono różne scenariusze rozwoju sytuacji - od kontynuacji hossy, przez korektę, po załamanie rynku. Tekst prezentuje zatem szerokie spektrum poglądów - zarówno byków, jak i niedźwiedzi.
Podsumowując, artykuł w sposób wszechstronny omawia ostatni rajd Bitcoina, analizując jego potencjalne przyczyny i stawiając prognozy na przyszłość. Tym samym daje czytelnikowi możliwość lepszego zrozumienia bieżącej sytuacji na rynku kryptowalut oraz szansę przyjęcia świadomej strategii inwestycyjnej wobec zmiennej koniunktury.