Spis treści
Dzięki nowemu prawu ukraiński rząd wspomaga CBDC. Z nowej ustawy wynika, że kryptowaluta banku centralnego będzie równie ważna, co pozostałe środki płatnicze w tym państwie.
Jak ukraiński rząd wspomaga CBDC?
Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła ustawę o usługach płatniczych, czyniąc e-hrywnę standardem płatności.
Wszystko dzięki decyzji Rady Najwyższej Ukrainy i jej nowym projekcie. Ustawa o usługach płatniczych sprawia, że e-hrywna (ukraińska cyfrowa waluta) stanie się równie ważnym instrumentem, co klasyczna hrywna. Nie stanie się to jutro – na chwilę obecną CBDC nie znajduje się jeszcze w obiegu. Waluta wciąż jest rozwijana i zostaje poddana odpowiednim badaniom. Kierunek, w którym zmierza Ukraina jest jednak bardzo dobry, a tamtejszy rząd zdaje się poświęcać kryptowalutom wiele uwagi.
Chęć do wprowadzania cyfrowej gospodarki sprawia, że ukraińskie władze wyjątkowo aktywnie pracują nad prawem, które uzna wartość CBDC. Oczywiście istnieją na świecie państwa, które są znacznie bardziej rozwinięte cyfrowo. Jeśli natomiast chodzi o tak duży krok, jak wprowadzenie CBDC na oficjalny rynek – Ukraina jest pierwsza.
Tzw. ustawa „O usługach płatniczych” nie mówi tylko o CBDC – traktuje o tym jedynie jej część. To jednak wystarczy, by dalej rozwijać cyfrową walutę i nadawać jej jeszcze większego znaczenia.
CBDC na Ukrainie
Ukraiński rząd już od trzech lat chce zacząć emitować CBDC. Do tej pory jednak miały miejsce głównie testy na blockchainie Stellar Lumens. Władze jednak stale intensywnie pracują nad rozwojem tej technologii, przeprowadzają oficjalne konferencje i zatrudniają wyspecjalizowanych pracowników.
Ukraina oczywiście nie jest jedynym krajem w Europie, który wprowadza CBDC. Nad tą technologią pracuje również Szwecja, Francja, czy nawet sama Unia Europejska – i widać już pierwsze efekty! Wysoko rozwinięte państwa również mają świadomość potencjalnych korzyści, jakie może przynieść posiadanie własnej cyfrowej waluty. Wpłynie to na redukcję kosztów transakcji i wyeliminowanie prowizji za płatności międzynarodowe.
Nasz wschodni sąsiad w ten sposób stara się nie odbiegać od bogatszych krajów Europy. W tej kwestii jednak prężnie działa również Azja, a w szczególności Chiny. Państwo Środka od dawna pracuje nad swoim e-juanem, który może pojawić się w obiegu jeszcze w 2021 roku! To jednak nie wszystko – waluta ta ma być oficjalnie reprezentowana na Igrzyskach Olimpijskich za rok!
A jak wygląda sytuacja z e-dolarem? O dziwo USA póki co robi w tej kwestii niewiele.
Natomiast BIS (Bank Rozrachunków Międzynarodowych) wypuścił raport na temat CBDC oraz związane z tym informacje i projekty. Okazuje się, że na całym świecie liczne banki centralne chcą przenieść swoją walutę na poziom cyfrowy. Oczywiście nie stanie się to jutro, ale za kilka lat? Być może.