Spis treści
Turcja wypowiada wojnę kryptowalutom, a przynajmniej takie działanie podejmuje prezydent tego kraju. Jeszcze do niedawna Turcja była państwem, które można określić jako przyjazne kryptowalutom. Badania wykazały także, że 16% mieszkańców Turcji miało bezpośredni kontakt z cyfrowymi walutami. Jednym z powodów, dlaczego tak się działo, mógł być brak odpowiednich regulacji w tym kierunku. W efekcie adopcja kryptowalut w Turcji wzrosła w bardzo szybkim tempie.
Ostatnie słowa prezydenta państwa pokazują jednak, że Turcji nie podoba się taki stan rzeczy.
Turcja wypowiada wojnę kryptowalutom
Obywatele Turcji, podobnie jak mieszkańcy wielu innych krajów, uznało BTC za sposób na powiększenie swoich dochodów. To jednak nie jedyny powód – słaba waluta tego państwa niosła za sobą ryzyko utraty środków w wyniku inflacji.
W 2021 roku władze Turcji zaczęły coraz mocniej regulować cyfrowy rynek. Władze wprowadziły znacznie więcej zakazów i ograniczeń, a także opodatkowały zyski z kryptowalut. W pierwszym kwartale tego roku tureckie Ministerstwo Skarbu Finansów odniosło się do cyfrowych aktywów bardzo sceptycznie i nazwało je problemem. W związku z tym państwowi regulatorzy mieli podjąć odpowiednie kroki w celu jego rozwiązania.
Miesiąc później pojawiła się oficjalna informacja o nadchodzących przepisach. Miały one obejmować zakazanie wykorzystanie kryptowalut jako formy płatności za usługi lub towary. Ostatecznie wszedł on w życie dnia 30 kwietnia 2021 roku. Jako oficjalny powód podano ryzyko, jakie niesie za sobą korzystanie z nieregulowanych i zmiennych cyfrowych walut.
Bank centralny zwrócił również uwagę na fakt, że kryptowaluty często wykorzystuje się do nielegalnych transakcji. Wszystko to za sprawą ich anonimowego charakteru. Mimo wszystko inwestowanie w cyfrowy rynek i korzystanie z usług giełd pozostało w Turcji legalne.
Niedługo później jednak dwie kryptowalutowe giełdy – Vebitoin i Thodex – upadły. W wyniku tego inwestorzy ponieśli bardzo duże straty.
Tureckie organy chciały aresztować Faruka Fatiha Ozera, założyciela i CEO giełdy Thodex. Rzekomo skrył się on w Albanii, wraz z 2 miliardami USD, które nie należały do niego. Sahap Kavicioglu, prezes tureckiego banku centralnego poinformował wówczas, że rząd zamierza wprowadzić nowe kryptowalutowe regulacje.
Prezydent jest przeciwny cyfrowym walutom
Prezydent Recep Erdogan prowadził w piątek spotkanie z młodzieżą, które miało miejsce w Mersin. Charakter wydarzenia polegał na zadawaniu pytań, na które głowa państwa odpowiadała. Padło tam zapytanie, jaki jest stosunek rządu do cyfrowych walut oraz czy bank centralny je przyjmie.
Erdogan odpowiedział, że Turcja nie będzie wspierać kryptowalut. Posunął się nawet do stwierdzenia, że państwo wypowiada im wojnę. Nadmienił jednak, że bank centralny przygotowuje własną cyfrową walutę i to ona będzie promowana.