Spis treści
Badania pokazują, że rosyjscy inwestorzy kochają BTC nawet bardziej od złota. Ok. 77% z nich jest zdania, że bardziej warto inwestować w kryptowalutę, niż w kamień szlachetny . 9% twierdzi odwrotnie, a 14% z kolei uważa, że najlepiej inwestować w narodowe waluty.
Rosyjscy inwestorzy kochają BTC bardziej od złota
W Rosji przeprowadzono ostatnio szczegółowe badania, które dotyczyły aktywności tamtejszych inwestorów na cyfrowym wyniku. Jego autorem było Stowarzyszenie Dealerów Forex (AFD) z siedzibą w Rosji. Analizy wykazały, że ponad trzy czwarte (77%) tamtejszych inwestorów uważa, że Bitcoin to najlepsza inwestycja na przyszłość.
Na drugiej pozycji – zaraz po BTC – pojawiły się narodowe waluty. 14% badanych uważa je za najbardziej wartościowy instrument. Interesujący jest fakt, że choć na świecie za najpewniejszą inwestycję często uważa się złoto, w Rosji uważa tak zaledwie 8,8% procenta inwestorów.
Przedstawiciel Stowarzyszenia Dealerów Forex – Evgeny Marsharov – zauważa, że w Rosji panuje przekonanie, że cyfrowe waluty są pełnoprawną inwestycją. Pogląd, jakoby był to wyłącznie popularny produkt nie jest tu tak popularny. Zwrócił również uwagę na fakt, że 35% badanych aktywnie handluje kryptowalutami.
23% ankietowanych inwestorów nie ma żadnych doświadczeń z cyfrowym rynkiem. Aż cztery piątek z nich chce jednak wejść na ten rynek w bliżej nieokreślonej przyszłości. Liczba badanych, która jest przeciwna kryptowalutom nie przekracza 8%.
Marsharov podkreśla, że choć rosyjski rynek oferuje wiele aktywów i funduszy, ponad połowa inwestorów uważa, że najlepszą opcją na oszczędzanie pieniędzy są właśnie kryptowaluty. Zdaje się nie przeszkadzać im fakt, że wiele projektów na cyfrowym rynku działa przez bardzo krótki okres czasu.
Rząd rosyjski ma inne zdanie
Choć inwestorzy i obywatele Rosji patrzą na kryptowaluty przychylnym okiem, przedstawiciele rządu zdają się mieć odmienne zdanie. Wielu polityków i urzędników rosyjskich wypowiada się o cyfrowych aktywach w sposób negatywny.
Za przykład może posłuzyć tu Elvira Nabiullina, czyli prezes rosyjskiego Banku Centralnego. Jakiś czas temu w jednej z rozmów stwierdziła, że kryptowaluty (zarówno BTC, jak i altcoiny) to bardzo niestabilne aktywa. Jednocześnie ostrzegła rosyjskich inwestorów, że pokładanie w nich swoich środków może narazić ich na olbrzymie straty. Co więcej, uznała cyfrowe waluty za najniebezpieczniejsze inwestycje w ogóle.
Sergey Shvetsov, jeden z członków Rady Dyrektorów rosyjskiego banku posunął się nawet o krok dalej. Swego czasu porównywał on inwestycje w kryptowaluty z… wchodzeniem na pole minowe.