Spis treści
Bitcoin po półtorarocznej oscylacji w przedziale 20 000 dolarów sprawił, że wydobycie – najważniejsze zadanie ekosystemu – stało się kosztownym przedsięwzięciem. Jeśli jednak historia miałaby się powtórzyć, inwestorzy BTC mogą być świadkami kolejnej epickiej hossy, która wcześniej pomogła Bitcoinowi osiągnąć rekordowy poziom 69 000 USD.
Mining Bitcoina już się nie opłaca?
Zmiany cen Bitcoina mają bezpośredni wpływ na dochody górników, którzy za prowadzenie operacji wydobywczych otrzymują stałe nagrody za bloki i opłaty transakcyjne w BTC. W czerwcu 2022 r. całkowite przychody górników spadły poniżej poziomu 20 mln USD, przy czym dane Blockchain.com odnotowały najniższy spadek w wysokości 14,401 mln USD w dniu 17 czerwca.
Ostatni spadek przychodów z wydobycia Bitcoina był obserwowany rok temu – łączna wartość spadła wówczas do 13,065 mln USD, podczas gdy gdy BTC był notowany po około 34 000 dolarów. Po tym wydarzeniu nastąpiła pięciomiesięczna hossa Bitcoina, wspierana przez inicjatywy prokryptowalutowe, takie jak akceptacja BTC przez Salwador i przyjazne kryptowalutom regulacje na całym świecie.
Pomimo mieszanych nastrojów dotyczących ożywienia ekosystemu kryptowalutowego, okazuje się, że drobni inwestorzy zwiększyli swoje wysiłki inwestycyjne w czasie rynku niedźwiedzia. Zrealizowali oni swoje długoterminowe marzenie o posiadaniu jednego pełnego BTC (1 BTC). Globalna recesja, napięcia geopolityczne, upadające gospodarki kryptowalutowe takie jak Terra oraz trwająca pandemia COVID-19 powstrzymują obecnie ekosystem Bitcoina przed uwolnieniem jego prawdziwego potencjału.
Raport udostępniony przez firmę Arcane Crypto, świadczącą usługi finansowe skoncentrowane na kryptowalutach, ujawnił potencjał kilku publicznych górników Bitcoin do przetrwania trwającego impasu. Klucz do przetrwania dla górników sprowadza się do delikatnej równowagi pomiędzy przychodami a operacyjnymi przepływami pieniężnymi.
Z raportu wynika, że Argo, CleanSpark, Stronghold, Marathon i Roit są najlepiej przygotowanymi górnikami do przetrwania kryptowalutowej zimy. Jednocześnie, główny gracz, Core, prawie zrównał swoje koszty operacyjne z całkowitymi przychodami. Za to firma Compass Mining, zajmująca się sprzętem do wydobywania bitcoinów i hostingiem, straciła jeden ze swoich obiektów hostingowych w Maine po tym, jak nie zapłaciła rachunków za prąd.