Spis treści
Terrorystyczna organizacja ISIS zaczęła wykorzystywać technologię blockchain’u do anonimowego rozprowadzania swojej propagandy i nagrań, docierając do tysięcy ludzi na całym świecie.
Dojście do władzy ISIS za pomocą masowej komunikacji
Media społecznościowe i prywatne komunikatory w formie aplikacji to żadna nowość dla ISIS, czyli tak zwanego Państwa Islamskiego. Jak podano w artykule MIT Technology Review, do dojścia do władzy ISIS w 2014 roku przyczyniły się częściowo media społecznościowe, zwłaszcza Twitter. W tamtym czasie organizacja terrorystyczna używała Twittera do rozpowszechnienia swoich wiadomości politycznych, religijnych i militarnych w całym Internecie.
Kiedy platformy takie jak Twitter, Facebook czy YouTube zablokowały ISIS za promowanie takich treści, terroryści przerzucili się na prywatne komunikatory czatowe, by dalej rozprzestrzeniać swoje przerażające wiadomości.
Jeszcze na początku tego roku ISIS korzystało z szyfrowanego komunikatora Telegram (którego liczba użytkowników to ponad 300 mln). Anglojęzyczni sympatycy ISIS mogli za jego pomocą rozpowszechniać oficjalne i nieoficjalne wiadomości medialne i komunikować się z ludźmi o podobnych poglądach. Telegram podjął inicjatywę, by przestać uchodzić za bezpieczne i efektywne narzędzie komunikacji sympatyków ISIS. W maju zbanował 8 291 botów i kanałów terrorystów.
ISIS, zmuszone szukać nowych możliwości komunikacyjnych, zwróciło uwagę na Messanger BCM.
Poznaj więcej informacji o przykładowych projektach:
Czym jest BCM?
BCM to skrót od Because Communication Matters, czyli Bo Komunikacja ma Znaczenie. Filarowe założenia tego komunikatora to anonimowość i prywatność, zapewniana między innymi przez zaszyfrowane w trakcie przesyłu wiadomości. Jedną z wyróżniających BCM spośród tłumu komunikatorów online cech jest możliwość tworzenia tam tak zwanych „supergrup”, czyli takich, które mogą zawierać do 100 tysięcy ludzi. Taka opcja pozwoliłaby członkom i zwolennikom ISIS dotarcie do masy ludzi w sekundy. Ponadto BCM nie wymaga przy rejestracji potwierdzenia tożsamości mail’em czy numerem telefonu, zapewniając tym samym całkowitą anonimowość.
Twórcy BCM stanowczo zaprzeczają, by ich celem miała być jakakolwiek pomoc organizacji terrorystycznej. Twierdzą, że zapewniają jedynie narzędzie do bezpiecznej, prywatnej komunikacji, która jest jednym z fundamentów demokracji.
Kolejną kontrowersyjną cechą BCM jest wbudowany portfel kryptowalut. Z jednej strony zapewniłby on terrorystom możliwość dokonywania transakcji w kryptowalutach, z drugiej – łatwiej byłoby tych terrorystów namierzyć.
Czy to tylko zagranie mające zwiększyć popularność?
Pojawiają się także głosy, że całe zamieszanie ma na celu jedynie zwiększyć zainteresowanie produktem. Prywatność i anonimowość na komunikatorach online to nic nowego. Również bezpośredniość komunikacji i cała inicjatywa w rękach użytkowników to nieodłączna, podstawowa cecha każdej platformy używającej technologii blockchain. Ponadto same wiadomości przesyłane za pomocą BCM nie są oparte na blockchain’ie. Obecny jest on jedynie w dodatkowej, wbudowanej części BCM, jaką jest portfel kryptowalut.