Spis treści
Już niedługo wchodzi w życie nowy podatek od kryptowalut w USA. Senat chce w ten sposób zebrać kwotę 28 miliardów USD. Władze Stanów Zjednoczonych mają nadzieję przywrócić równowagę planowi infrastrukturalnemu.
Senat chce wprowadzić nowy podatek od kryptowalut w USA
Jak wynika z raportu agencji prasowej Bloomberg, senat Stanów Zjednoczonych chce urelugować przepisy podatkowe. Konkretnie chodzi zaś o firmy i osoby prywatne, które działają na rynku kryptowalut. Co miałoby się pojawić w nowym prawie podatkowym? Przede wszystkim każdy inwestor byłby zobowiązany do zgłaszania wszelkich cyfrowych transakcji, które przekraczają kwotę 10 000 dolarów. Przyjmowaniem zgłoszeń zająłby się International Revenue Service (IRS). Celem rozszerzenia prawa podatkowego jest zrównoważenie planu infrastrukturalnego – Senat liczy na zysk z rzędu 28 miliardów USD.
W projekcie biorą udział zarówno senatorowie partii Demokratów, jak i Republikanów. Do oficjalnej informacji podano, że zyski z nowego podatku staną się częścią całego budżetu, który wynosi 550 miliardów USD. Jakie będzie przeznaczenie nowych środków? Przede wszystkim wyremontowanie dróg oraz sieci elektrycznych w Stanach Zjednoczonych. Urzędnicy prezydenta USA – Joe Bidena – wezwali instytucje finansowe do dokładnego rejestrowania swoich cyfrowych transakcji i zgłaszania ich do IRS. Nowe prawo ma również na celu ograniczenie luki podatkowej w Stanach, która rośnie z każdym dniem.
Nowe prawo ma zwolenników i przeciwników
Jak to zazwyczaj bywa, zdania na temat nowego prawa są podzielone. Nie tak dawno temu na temat kryptowalut wypowiedziała się Senator Elizabeth Warren. Polityk słynie ze swojego negatywnego stosunku do cyfrowych aktywów i chce bronić gospodarki krajowej przez oszustami. Kilka dni temu w Senackiej Komisji Bankowej powiedziała, że 1,6 bilionowy rynek cyfrowych walut jest dużym zagrożeniem dla amerykańskiego dolara.
Zdanie Warren na temat kryptowalut i tych, którzy zajmują się ich tworzeniem oraz wydobyciem jest jednoznaczne. Uważa ona, że zmiana systemu, w którym nad wszystkim czuwają największe banki na taki, w którym wszystko zależy od nieznanych sił to niekoniecznie dobre i bezpieczne rozwiązanie.
Czy nowe prawo na dobre wejdzie w życie? To się okaże.