Spis treści
Szykują się nowe regulacje na Kubie, które mogą korzystnie wpłynąć na tamtejszy rynek kryptowalut. Jak podaje rząd, powodem wdrażania nowych rozwiązań jest duże zainteresowanie rynkiem cyfrowym. Czy to początek czegoś nowego na Kubie?
Pojawią się nowe regulacje na Kubie
Kuba wprowadza nową rezolucję o numerze 215. Informacja na ten temat pojawiła się w czwartek 26 sierpnia w oficjalnych wiadomościach rządowych. Wedle nowego prawa kubański bank centralny weźmie udział w rozwoju i regulacji lokalnego cyfrowego rynku. Oznacza to między innymi, że firmy i instytucje finansowe, które zajmują się kryptowalutami będą musieli zdobyć specjalną licencję. Jeśli bank centralny jej nie przyzna, nie mogą oni mogli wznowić swojej działalności. Choć wydaje się to dość ograniczające, w przypadku Kuby może akurat przynieść korzyści.
Sankcje USA – delikatnie mówiąc – nie wpływają zbyt dobrze na kubańską gospodarkę. W związku z tym kraj ten musi sięgać po alternatywne źródła finansowe. Kryptowaluty mogą umożliwić Kubie walkę z amerykańskim embargo. Wielu specjalistów uważa, że jest to bardzo istotny moment w historii cyfrowych walut. Dlaczego? Ponieważ po raz pierwszy mamy do czynienia z otwarciem się na kryptowaluty kraju komunistycznego.
Boaz Sobrado, analityk fintechu z Wielkiej Brytanii spędził na Kubie cztery lata. Ekspert podkreśla, że kraj ten w wielu kwestiach nadal stosuje marksistowskie rozwiązania. Tamtejszy bank centralny założył z kolei nie kto inny, jak Che Guevara. Skoro więc kubański rząd zainteresował się kryptowalutami i wprowadza pierwsze regulacje, prawdopodobnie widzi w tym jakiś zysk.
Wiele ułatwień dla kubańczyków
Badania na Kubie prowadzi wielu naukowców i instytucji na całym świecie. Do tej grupy należy między innymi dr Mrinalini Tankhy, pani antropolog z Portland State University, która robi to od dekady. Jej zdaniem otwartość na kryptowaluty i zmiana przepisów mogą przynieść obywateli Kuby wiele korzyści. Na pierwszy plan wysuwa się tu znaczne ułatwienie transferów gotówki. Przed pandemią COVID-19 na Kubie powszechnie płacono kryptowalutami za usługi kurierów. W rzeczywistości nie było to jednak zgodne z kubańskim prawem, a przy zaostrzonym epidemicznym rygorze proces ten stał się znacznie trudniejszy.
Od teraz jednak programiści lub artyści będą mogli zarabiać na kryptowalutach i tokenach NFT. Zdaniem Tankhy to ogromna szansa dla całego kraju. Jak twierdzi, dzięki temu może rozwinąć się zupełnie nowa gospodara, na której skorzystają obywatele. Szczególnie, że liczne giełdy na całym świecie nie chcą współpracować z Kubańczykami.
Gdy nowe prawo wejdzie w życie, kryptowaluty mogą stać się ważną częścią kubańskiej ekonomii.