Spis treści
Netflix kręci film o Cottenie, dyrektorze generalnym giełdy QuadrigaCX. Produkcja będzie mieć charakter dokumentalny, a jej celem będzie ukazanie życia tajemniczego biznesmena.
Netflix kręci film o Cottenie
Mowa o Geraldzie Cottenie – CEO i założycielu giełdy QuadrigaCX. Wiadomo o nim głównie to, że… niewiele o nim wiadomo. Przez to jego życie stało się prawdziwą pożywką dla miłośników teorii spiskowych. Sugerowano chociażby, że upozorował on swoją śmierć. W pewnym momencie adwokaci poszkodowoanych inwestorów wnosili nawet o ekshumowanie jego ciała.
Netfix jest w trakcie tworzenia filmu dokumentalnego, który odsłoni kilka tajemnic i faktów z życia Cottena. Mają tam też pojawić się informacje na temat przyczyn tak wielu kontrowersji, jakie wyrosły wokół jego osoby.
Giełdę QuadrigaCX uznawano za branżowego lidera na terenie Kanady. Istniała na rynku w latach 2013-2019. Po śmierci Geralda Cottena przedsiębiorstwo zbankrutowało, a inwestorzy ponieśli ogromne straty.
Historia filmu ma opowiadać właśnie o tych inwestorach, którzy wcielają się w rolę swoistych „detektywów.” Póki co nie znamy wielu szczegółów na temat obsady. Wiemy jednak, że reżyserem będzie znany i renomowany autor dokumentów Luke Sewell.
Sam Netflix jest największą platformą streamingową na świecie. Na dzień dzisiejszy subskrypcje opłaca ponad 200 milionów ludzi na całym świecie.
Czy biznesmen naprawdę upozorował własną śmierć?
Oficjalne dane podają, że Cotten zmarł w 2018 roku, a przyczyną jego śmierci była choroba Crohna. Sęk tkwi w tym, że tylko on miał dostęp do olbrzymich środków w postaci kryptowalut, które trzymał dla ponad 100 tysięcy inwestorów swojej giełdy. Z tego powodu wielu ludzi spekuluje, że jego śmierć mogła być jedynie chęcią przywłaszczenia pieniędzy dla siebie.
Na dzień dzisiejszy nie istnieją żadne dowody, które jednoznacznie potwierdzałyby taki scenariusz. Okazało się jednak, że większość środków Cottena znajdowało się w rękach firmy Crypto Capital z siedzibą w Panamie. Jej przedstawiciele twierdzili, że niedługo po śmierci biznesmena otrzymali oni roszczenia na kwotę 170 mln. USD. Sama giełda natomiast zaczęła wyprzedawać wszystkie aktywa i nieruchomości swojego byłego dyrektora generalnego. Kwota, którą zebrano, wynosiła ok. 30 milionów USD.