Spis treści
Coin Burn to innymi słowy palenie tokenów. Dla wielu osób, które nie mają styczności z kryptowalutami, definicja ta jest całkowicie niezrozumiała. Warto jednak dowiedzieć się kilku ciekawych faktów na temat Coin Burn, zwłaszcza w sytuacji gdy chce się wejść na rynek kryptowalut. Tokeny pali się wtedy, gdy chce się zwiększyć o trochę wartość swojego tokena rodzimego.
Palenie tokenów jest planowane przez giełdę, na której porusza się użytkownik, dlatego też takie wiadomości dochodzą do niego z powodzeniem. Informacje o tego typu zjawiskach dochodzą do zainteresowanych z wyprzedzeniem, więc można się na to w zupełności przygotować.
20 procent zysku z palenia tokenów przekazywane jest na odkupienie tokena rodzimego i zniszczenie go. Niszcząc tokeny można zmniejszyć natychmiastowo podaż, dlatego też te działanie nie są pozbawione sensu.
Jak konkretnie wygląda proces palenia tokenów?
Proces palenia tokenów wcale nie jest skomplikowany, wystarczy odrobinę o tym poczytać, a można bez problemów wszystko zrozumieć. Giełda spala co pewien okres czasu wcześniej zaplanowaną ilość tokenów. Nic nie dzieje się więc przypadkowo. Zależy to głównie od tego, jakie zyski ma giełda z obrotów. Dzięki temu kryptowaluty stają się bardziej wartościowe i kuszą potencjalnych nabywców.
Giełda ma za zadanie co kwartał odkupić minimum 20 procent tokenów rodzimych i zniszczyć je. Tak postępuje się aż do momentu, kiedy 50 procent całej puli powróci z powrotem na giełdę. Jak widać są to dość proste czynności, jeśli ktoś porusza się na rynku kryptowalut od jakiegoś czasu i zgłębia w tym zakresie swoją wiedzę.
Transakcje związane z odkupywaniem tokenów rodzimych ogłaszane są publicznie na blockchainie, dlatego można być pewnym, że takich informacji się nie przegapi. Klienci giełdy muszą więc być czujni, aby wiedzieć, kiedy taka sytuacja będzie miała miejsce. Pierwszy raz tokeny spalono w 2017 roku. Wtedy zniszczono ponad 900 tysięcy tokenów rodzimych.
Poznaj więcej informacji o przykładowych projektach:
Dlaczego pali się tokeny?
Niektórzy nie rozumieją do końca całego tego procederu. Palenie tokenów ma jednak swoje zalety, zwłaszcza dla przedstawicieli giełd, ponieważ można tym samym:
- przyciągnąć nowych klientów,
- zwiększyć wartość tokenów.
Nic dziwnego, że takie działania są powtarzane. Najbliższe zapowiedziane jest na kwiecień 2019 roku, dlatego też można się do palenia tokenów przygotować. Warto jednak pamiętać o tym, że ceny monet nie zawsze muszą rosnąć przez długi czas. Po drugim paleniu tokenów wartość monet początkowo się zwiększyła, natomiast po kilku dniach zanotowano drastyczny spadek wartości. Jest to uzależnione od wielu różnorodnych czynników, więc nie da się jasno określić tego, co przyniesie kolejne palenie tokenów.
Giełda nie zamierza jednak z takiego pomysłu zrezygnować. Staje się ona coraz bardziej popularna wśród użytkowników, dlatego eksperci szacują, że co kwartał będzie palonych coraz więcej tokenów. Oczywiście nigdy nie wiadomo, czy takie statystyki znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości.