Spis treści
Korea Południowa od niedawna zaczęła baczniej przyglądać się działalności giełd kryptowalutowych. Z dostępnych informacji wynika, że u ponad 60 podmiotów władze przeprowadzą dokładne kontrole. Pieczę sprawować nad tym będzie regulator rynków finansowych, policja oraz niezależni eksperci z branży IT. Wygląda na to, że Korea bierze się za giełdy.
FSC, czyli Komisja Usług Finansowych Korei Południowej chce całkowicie przejąć branżę cyfrowych walut. Wezwano już na spotkanie przedstawicieli kilkudziesięciu najważniejszych giełd w tym kraju. Część z tych podmiotów zyskało już odpowiednie licencje i zezwolenia, a bezpieczeństwo ich systemu zostało oficjalnie potwierdzone. Tylko dzięki temu mogą oni kontynuować giełdową działalność od 24 września. Inne giełdy dopiero starają się o uzyskanie tego certyfikatu. Tylko te firmy, które zdobyły niezbędne pozwolenia, będą mogły działać dalej.
Kontrole w całym kraju
Kilka tygodni temu koreańskie media podały do wiadomości, że Komisja Usług Finansowych przeprowadziła kilkudniową inspekcję czołowej giełdy kryptowalut z siedzibą w stolicy – Seulu. Okazuje się jednak, że FSC nie zamierza na tym poprzestać. Wiele mniejszych giełd podjęło decyzję, by nie starać się o odpowiednie pozwolenia, przez co zaczęły one zamykać swoje serwisy. Niestety, wiąże się to z zablokowaniem wszystkich środków, które wpłacili tam inwestorzy.
Z informacji wynika, że Komisja martwi się nieuczciwymi praktykami przedstawicieli giełd, które mogą chcieć z tego powodu ogłosić bankructwo dzień przed wprowadzeniem nowych przepisu. Dzięki temu zagraniu nie musieliby oni zwracać pieniędzy swoim inwestorom. By temu przeciwdziałać, FSC podjęło współpracę z państwowymi przedsiębiorstwami IT oraz odpowiednimi służbami. Szykują się kontrole na szeroką skalę, łącznie z dokładnym monitorowaniem kont największych korporacji. Ścisłej kontroli będzie podlegać także zarządzanie cyfrowymi walutami.
W operacji biorą udział również zewnętrzni informatycy, zatrudnieni przez koreański rząd. Władze uważają, że giełdy, które nie chcą stosować się do nowych przepisów prawdopodobnie zamierzają w ten czy inny sposób złamać prawo.
W jaki sposób Korea bierze się za giełdy?
Specjalnie powołane grupy inspektorów będą mogły swobodnie przejąć dokumentację oraz sprzęt i przeszukiwać firmowa biura – przy asyście odpowiednich służb, jeśli tylko sytuacja będzie tego wymagała.
Słowa jednego z państwowych funkcjonariuszy sugerują, że stanowisko rządu jest jasne: albo stosujesz się do naszych reguł, albo łamiesz prawo. Koreańskie państwo nie zamierza do tego dopuścić, dlatego zamierza walczyć z nielegalnym procederem wszelkimi dostępnymi środkami.