Spis treści
John McAfee poinformował na swoim tweeterowym profilu, że jego konto zostało zhakowane i użyte do promowania mało znanych kryptowalut. Informacja wywołała burzę komentarzy specjalistów i użytkowników portalu w kontekście bezpieczeństwa w sieci, a także sylwetki kontrowersyjnego biznesmena.
Twitter John McAfee zhakowany
„Moje konto zostało zhakowane. Twitter został poinformowany” – tak brzmiał wpis opublikowany przez Johna McAfeego, którego społeczność sieci nazywa Adwokatem bitcoina. W dalszej części komunikatu przedsiębiorca zaapelował: „Mam hejterów. Jestem celem. Ludzie tworzą fałszywe konta, fałszywe zrzuty ekranu, mają fałszywe roszczenia. Jestem celem dla hakerów, którzy stracili pieniądze i mnie za to obwiniają. Proszę, weźcie za siebie odpowiedzialność”. BBC podaje, że podwójne zabezpieczenie dostępu do konta stosowane przez Twitter umożliwiło hakerom dostanie się do konta McAfeego. Biznesmen uruchomił funkcję, która oprócz standardowego hasła wymaga wpisania kodu wysyłanego na telefon użytkownika. Przestępcy najprawdopodobniej przechwycili kod i udostępnili szereg niechcianych tweetów.
Prawda czy fałsz i manipulacja ?
Sytuacja Johna McAfeego mocno rozbawiła środowisko informatyczne. Koledzy po fachu nie wierzą w “naiwne” tłumaczenia biznesmena o braku możliwości kontrolowania bezpieczeństwa na Twitterze.
Przypomnijmy, że McAfee w latach osiemdziesiątych XX wieku wypuścił na rynek pierwszy komercyjny program antywirusowy, dzięki któremu dorobił się fortuny. Obecnie jest uznawany za jednego z największych propagatorów kryptowalut. W swoich postach na Twitterze często kontrowersyjnie wypowiada się na temat różnych sposobów płatności bezgotówkowych. W jednym ze wpisów McAfee stwierdził, że “do 2020 roku kurs Bitcoina osiągnie poziom 500 000 USD”.