Spis treści
Bitcoin jest niestabilny i jego wartość ulega wahaniom nawet o kilka, czy kilkanaście tysięcy złotych jednego dnia, a czasami i kilkadziesiąt. Przy euforii z tym związanej zareagowała Komisja Nadzoru Finansowego, publikując w kilkunastu punktach zagrożenia.
Początek roku to wzrost bitcoina z ok. 110 tys. do ponad 150 tys. zł. Jednakże przeszły weekend i początek tego tygodnia przyniósł mocne spadki. W poniedziałek bitcoina spadł poniżej 120 tys. zł., obecnie jest to ok. 128-129 tys.
Tak ogromne wahania kursu pokazują ryzyko związane z inwestycjami w kryptowaluty. Obecnie bitcoin przyciąga spekulantów, ale i wielu niedoświadczonych ludzi, którzy nie wiedzą nawet czym są kryptowaluty.
Ostrzeżenia KNF
Komisja Nadzoru Finansowego po raz kolejny ostrzega o ryzykach związanych z kryptowalutami i tym razem w specjalnym opracowaniu przekazuje najważniejsze kwestie związane z tematem.
Podkreśla, że oprócz zwykłego ryzyka rynkowego na inwestorów czeka wiele innych pułapek. KNF po raz kolejny stwierdza, ze nie jest to część rynku finansowego i nie podlega regulacji prawnej. To oznacza, ze ewentualne roszczenia wobec nierzetelnych pośredników i giełd będą utrudnione, a często wręcz niemożliwe z racji siedzib tych firm za granicą.
KNF stwierdza, że posiadacze dużych ilości kryptowalut mogą mieć nieuczciwy wpływ na ich ceny i że czasami wystarcza do tego celu zmanipulowanie opinii społecznej poprzez zwykłe entuzjastyczne newsy na portalach w celu zawyżenia ceny, a następnie gremialne sprzedanie walorów.
Poznaj więcej informacji o przykładowych projektach:
Nieuczciwe praktyki rynku kryptowalut
KNF twierdzi, że rynek kryptowalut zauważalnie wykazuje wiele nieprawidłowości.
KNF przypomina, że pośród tzw. ICO, czyli podmiotów we wczesnych fazach rozwoju, a które dokonały emisji kryptomonety dla celów pozyskania funduszy na rozwój, aż jedna trzecia zniknęła z rynku po doprowadzeniu wartości swoich kryptoaktywów do zera.
KNF ocenia, że wykorzystujących mechanizm ICO nieuczciwych zbiórek funduszy może być jeszcze więcej, bo ok. 80% wszystkich deklarowanych emisji kryptoaktywów. W tych wypadkach nawet nie dochodzi do emisji, a oszuści po prostu znikają z funduszami.
Zdarzają się również upadki giełd i jeśli inwestor przetrzymywał na takiej giełdzie kryptowaluty, może dojść do utraty części lub nawet całości środków tam zgromadzonych. Ten rynek niczego nie gwarantuje, nie ma żadnych ustaw. chroniących inwestorów.
KNF zauważa jeszcze inne ryzyka i pisze w swym opracowaniu o zagrożeniach związanych z tzw. „kopaniem” kryptowalut, a także z portfelami kryptowalut, a szczególnie ryzyko wynikające z korzystania z mikserów kryptowalut.