Spis treści
Ojciec programów antywirusowych, kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych, charyzmatyczny biznesmen, zdolny matematyk oraz… koneser substancji psychoaktywnych. John McAfee to jedna z najbardziej charyzmatycznych twarzy Doliny Krzemowej. Swoim bujnym życiorysem przerasta Billa Gatesa, Marka Zuckenberga, a nawet Steva Jobsa.
John McAfee Sukces ze strachu
Zapewne wielu z nas kojarzy kultowy już antywirus o nazwie McAfee. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, co stoi za sukcesem tego oprogramowania. W 1987 roku John McAfee założył niewielkie, innowacyjne przedsiębiorstwo. Drogą do sukcesu biznesmena miało być pionierskie podejście – darmowy dostęp do oprogramowania antywirusowego dla indywidualnych użytkowników, a opłaty za licencje nakładane jedynie na firmy. Jednak mimo nowatorskiego pomysłu niewiele osób było zainteresowanych korzystaniem z McAfee. Wtedy firma wypuściła do mediów plotkę o niebezpiecznym wirusie Michelangelo. Panika internautów szybko odzwierciedliła się w postaci milionowych zysków na koncie Johna McAfee.
John McAfee Narkotyki vs kariera
Zanim John McAfee mógł się cieszyć 100 milionami dolarów udziałów w swojej informatycznej firmie, studiował i pracował w wielu miejscach. W dzieciństwie był ofiarą przemocy domowej, której dopuszczał się ojciec alkoholik. McAfee już w wieku 15 lat zaczął eksperymentować z różnymi substancjami psychoaktywnymi. W późniejszych latach życia będą one powodem licznych zwolnień z pracy. Pracodawcy rozwiązywali z nim umowy z powodów takich jak palenie marihuany, eksperymenty z LSD i handel kokainą. W latach 80-tych McAfee trafił do amerykańskiej wytwórni statków powietrznych Lockheed gdzie obok spożywania i sprzedaży kokainy stworzył pierwszego wirusa komputerowego.
Dziś John McAfee znany jest z kontrowersyjnych poglądów na temat kryptowalut oraz krytyki amerykańskiej władzy pod względem podejścia do technologii. Ma duże plany związane z wejściem do świata polityki.