Spis treści
Włoski producent luksusowych samochodów sportowych Ferrari tworzy własne NFT. Firma wkracza do branży blockchain, nawiązując współpracę ze szwajcarskim startupem Velas Network.
Ferrari tworzy własne NFT
W poniedziałek Ferrari oficjalnie ogłosiło, że podpisało wieloletnią umowę z Velas Network na wspólne wydawanie ekskluzywnych treści cyfrowych dla fanów marki. Velas będzie również głównym sponsorem Ferrari Esports Series, internetowej serii rywalizującej w F1 Esports Series. Są to oficjalne mistrzostwa cyfrowe, które obejmują wszystkie zespoły biorące udział w Mistrzostwach Świata Formuły 1 FIA.
W ogłoszeniu opisano Velas jako główną firmę w branży aktywów cyfrowych i blockchain, podkreślając koncentrację startupu na tokenach NFT.
Dyrektor generalny Scuderia Ferrari, Mattia Binotto, zauważył, że firma wybrała Velas jako jednego ze swoich głównych partnerów. Jego zdaniem firmy podzielają wartości takie jak innowacyjność i rozwój zaawansowanych technologicznie produktów i usług.
Farkhad Shagulyamov, współzałożyciel i nowo mianowany dyrektor generalny Velas Network, powiedział, że to naturalne, że jego firma współpracuje z „inną ikoną doskonałości, jaką jest Ferrari”.
Głośny startup wprowadził wiele innowacji i pionierskich rozwiązań technologicznych do blockchain. Teraz skorzysta z nich także jedna z najbardziej ekskluzywnych marek motoryzacyjnych na świecie.
Czym jest Velas?
Velas to sieć blockchain o otwartym kodzie źródłowym, która zapewnia połączenie najlepszych funkcji scentralizowanych i zdecentralizowanych narzędzi. Od października firma przeznaczyła 100 milionów dolarów na startupy bazujące na blockchainie Velas, co było znaczącym wzrostem w stosunku do początkowej obietnicy 5 milionów dolarów.
Velas (VLX), natywny token łańcucha bloków Velas, cieszy się ostatnio dynamicznym wzrostem. Osiągając wartość 0,346 USD, moneta poprawiła swój wynik o około 4% w ciągu ostatnich 24 godzin w momencie pisania tego artykułu. Co więcej, VLX zyskał ponad 70% w ciągu ostatnich siedmiu dni.
Tokeny NFT stają się coraz bardziej popularne w różnych branżach i dziedzinach przemysłowych. Od dłuższego czasu korzystają z niego przede wszystkim artyści i kluby sportowe. Wszystko wskazuje na to, że technologią tą zainteresowali się także właściciele firm motoryzacyjnych. Czy Ferrari jest wyjątkiem, czy już niedługo konkurencja pójdzie w ślady włoskiego giganta?