Spis treści
Znana polska piosenkarka Doda wydaje własne NFT. Niedawno poinformowała ona internautów, że już niedługo będzie można kupić skan jej ciała. Tokenów będzie aż 400, a każdy odpowiada konkretnemu fragmentowi ciała. Każdy, kto go nabędzie stanie się jednocześnie jego własnością.
Dodaje wydaje własne NFT
Na cyfrowym rynku można znaleźć naprawdę niecodzienne artykuły. Jakiś czas temu głośno było o Marcie Rentel. Dla przypomnienia: można było kupić jej miłość w formie tokenu NFT. Sprzedał się on za milion złotych – to niewątpliwie spora cena!
Doda najwyraźniej nie chciała poprzestawać na sprzedaży uczuć. Zamiast tego zeskanowała swoje ciało i to właśnie ono będzie się kryć pod postacią tokenów NFT. Internauci mogli dowiedzieć się z tego z Instastory celebrytki, gdzie wypowiadał się także autor tego pomysłu.
Z mediów społecznościowych piosenkarki można dowiedzieć się wielu rzeczy na temat samego NFT. Są to wyjątkowe certyfikaty, które gwarantują każdemu, kto je nabędzie wirtualną własność. Tą, jak widać, może być cokolwiek. Wielu ludzi uważa, że nowe rozwiązania wprowadzą internet w zupełnie nową erę.
Artystka już kilka tygodni temu zapowiadała swój projekt związany z NFT, ale dopiero teraz poznaliśmy detale. Podkreśla także, że jest pierwszą osobą na świecie, która zrobiła trójwymiarowy skan własnego ciała. Wraz z firmą Fandise podzielono go na kilkaset części, a każdą z nich będzie można nabyć w formie NFT. Jak twierdzi Doda, nabywając je „będziecie właścicielami mnie”.
Do kogo kierowana jest oferta?
Doda wydaje własne NFT dla – jak sama stwierdziła – fetyszystów. Poinformowała, że jeśli ktoś zdecyduje się na zakup wszystkich 400 części jej ciała, będzie w stanie wydrukować je w drukarce 3D.
Na pierwszy wyemitowany zestaw będzie składać się trzydzieści kawałków jej ciała. Wszystkie zestawy mają być całkowicie różne od siebie.
Wokalistka uważa, że jest to sposób na otwieranie się na nowe, nierzadko zaskakujące, technologie. I choć na początku wiele takich projektów może wydawać się głupich, w rzeczywistości wcale takie nie są. Doda potwierdziła, że jest świadoma, jakie ten pomysł może zwrócić kontrowersje. Znając jednak jej historię, nie wydaje się, by kontrowersyjność była dla niej jakąkolwiek przeszkodą w osiąganiu celu.