Spis treści
Jak podaje jedno z najnowszych firmowych ogłoszeń, Bitfarms buduje nową kopalnię na terenie Argentyny. Mają ją wyróżniać przede wszystkim rozmiary: projekt określono nawet mianem „mega kopalni”. Jak widać, firmy z branży miningowej stale poszukują nowych, sprzyjających rynkowi kryptowalut lokalizacji.
Bitfarms buduje nową kopalnię w Argentynie
Wielu osobom nie trzeba przedstawiać Bitfarms – to notowane na Nasdaq przedsiębiorstwo to jeden z największych graczy w branży miningu. Kilka dni temu firma zamieściła ogłoszenie, w którym przedstawia swoje plany na przyszłość. Obejmuje je między innymi budowa kopalni kryptoaktywów na terenie Argentyny. Jak twierdzą władze firmy, rozmiary tego obiektu pozwolą na zasilenie i aktywną pracę kilkudziesięciu tysięcy pojedynczych koparek.
Bitfarms może sobie na to pozwolić również dzięki współpracy z prywatnym dostawcą energii. Niedroga energia pozwoli kopalni na pracę z maksymalną wydajnością. Lokalna elektrownia przeznaczy na ten cel 210 megawatów mocy.
Dyrektor generalny Bitfarms, Emiliano Grodzki, nie kryje zadowolenia z nowej inicjatywy. Uważa, że mega kopalnia znacznie poszerzy możliwości spółki i pozwoli im wejść na nowe rynki.
Argentyna – dobre miejsce do kopania
Dlaczego Bitfarm ruszyło z inicjatywą właśnie Argentynie? Jak podaje sam CEO firmy, wszystko dzięki wspomnianej już umowie z tamtejszym dostawcą energetycznym. Współpraca ma trwać przez 8 lat, przez które koparkowe przedsiębiorstwo będzie miało do dyspozycji moc 210 MW. Warunki umowy mają być bardzo opłacalne dla Bitfarm, jak i również mocno ograniczyć koszty wydobycia.
Spółka zabrała się już za budowę całej kopalni. Architekturą energetyczną zajmuje się lokalna firma Proyectos y Obras Americanas S.A., w skrócie PROA.
Podmioty, które zajmują się wydobyciem kryptowalut, od dawna szukają dla siebie najkorzystniejszych lokalizacji i warunków. Jednym z państw, które oferuje im wyjątkowo korzystne warunki rozwoju, jest właśnie Argentyna. Do jej największych zalet należy stosunkowo niedroga energia. Bitfarms stawia swoją kopalnię w jednym z lepiej przystosowanych do tego rejonów. Energii jest tam wiele, a popyt na nią dość niewielki.
Bardzo możliwe, że na podobny ruch zdecydują się również inne firmy. Szczególnie te, które zamknęły swoje wydobywcze interesy w Chinach.