Spis treści
Deutsche Bank i JPMorgan Chase – te banki krytykują niektóre regulacje cyfrowego rynku, jakie niedługo mają nadejść. Nowe przepisy zaproponował BCBS, czyli Bazylejski Komitet Nadzoru Bankowego. Jest to grupa największych państwowych banków i regulatorów finansowych. Gdyby weszły one w życie, instytucje musiałyby rezerwować dolarowy kapitał o wysokości równej jej kryptowalutowym zasobom.
Banki krytykują niektóre regulacje kryptowalutowe
Globalne Stowarzyszenie Rynków Finansowych wystosowało list, który jest wyrazem sprzeciwu wobec nowych przepisów. Ich zdaniem cyfrowe waluty nie muszą spełniać tak rygorystycznych wymogów, jakie proponuje BCBS.
Zwolennicy nowych praw jako swój kluczowy argument podali ryzyko finansowania terroryzmu oraz prania pieniędzy. Część instytucji finansowych podkreśla jednak, że wejście przepisów w życie zamknie im drogę do tej gałęzi rynku. Jak twierdzą dalej, taka sytuacja stworzyłaby duże pole do nadużyć.
W czerwcu 2021 roku BCBS podało, że każdy bank powinien zastosować 1250-procentowy czynnik ryzyka dla BTC. Oznacza to, że jeśli dana instytucja posiada 100 tysięcy USD w Bitcoinie, musi zabezpieczyć je kwotą 1 250 000 dolarów. Warto także dodać, że najmniejszy możliwy wymóg kapitałowy dla instytucji bankowych wynosi 8%.
Podobne plany nie dotyczyły tylko BTC, ale również stablecoinów. GSRF sprzeciwiło się również temu nakazowi. Jako argument podano ich małe wahania, przez które czynnik ryzyka jest mniejszy niż w przypadku BTC.
Kryptowaluty są coraz bardziej regulowane
Łączna wartość stablecoina na rynku przekroczyła w 2021 roku magiczną barierę 100 miliardów USD. W związku z tym waluty znalazły się pod czujnym okiem organów regulacyjnych na całym świecie. W jednym z ostatnich wywiadów na ten temat wypowiadał się Gary Gensler: szef Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Stwierdził on, że stablecoiny działają w podobny sposób, co kasynowe żetony.
Swoje zdanie na ten temat wypowiedziała również Elizabeth Warren – senator znana ze swojego krytycyzmu wobec cyfrowych walut. Jak twierdzi, wysokość opłat w sieci ETH przytłacza inwestorów. Ponadto pani polityk zdawała się nie zauważać różnicy między platformą DeFi Maker DAO, a projektem The Dao sprzed pięciu lat, który został shakowany. Opinie Warren zdają się jednak nie mieć zbyt dużego pokrycia w rzeczywistości.