Spis treści
Analitycy przewidują roczny wzrost wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w USA o 6,5% w grudniu 2022 r. — oficjalne dane Biura Statystyki Pracy opublikowano 12 stycznia — ale rok 2023 może przynieść pewne korzyści inwestorom Michał Burry spodziewa się, że CPI spadnie w tym roku, ale ostrzegł, że każdy kolejny zwrot w stopach procentowych w celu pobudzenia aktywności gospodarczej wywoła drugi skok inflacji.
Rzeczywisty CPI w listopadzie 2022 r. wyniósł 7,1%, czyli mniej niż prognozowano 7,3%. Lepszy niż oczekiwano wynik doprowadził do skoku cen kryptowalut podczas ogłoszenia, a Bitcoin odnotował wówczas natychmiastowy wzrost do 18 000 USD.
Na całym tym rynku niedźwiedzia dane CPI i ogłoszenia o stopach procentowych były znaczącymi katalizatorami zmienności cen kryptowalut przed, po i w trakcie ogłoszenia. Ale w jakim stopniu?
Poniższy wykres pokazuje w przybliżeniu połowę pozytywnych i połowę negatywnych skutków dla ceny Bitcoina przed ogłoszeniem CPI; tak było również podczas ogłoszenia.
Z kolei dzień po ogłoszeniu miał raczej negatywny wpływ na ceny, prawdopodobnie dlatego, że inwestorzy mieli czas na przyswojenie rzeczywistości podwyższonych cen konsumpcyjnych i późniejszej kontynuacji podwyżek stóp procentowych.

Rozdzielenie trzech kategorii „Dzień przed”, „W trakcie CPI” i „Dzień po” na poszczególne wykresy zmian procentowych lepiej przedstawia wcześniej stwierdzone ustalenia.
W oparciu o te wzorce nie ma znaczącego prawdopodobieństwa kierunkowego ani przed, ani w trakcie ogłoszenia CPI. Oczekuje się jednak, że Bitcoin będzie miał tendencję spadkową po ogłoszeniu.
Rosnące oznaki stagflacji
Istnieje coraz więcej dowodów na stagflację, pomimo zaprzeczania recesji w chwili obecnej, w tym w Białym Domu redefinicja czym jest recesja.
Stagflacja odnosi się do połączenia wysokiej inflacji i stagnacji gospodarczej, w szczególności wysokiego bezrobocia. Stawia to decydentów przed dylematem, ponieważ środki mające na celu obniżenie inflacji mogą pogłębić bezrobocie.
Niedawny artykuł ks Piotra Schiffa zrzucali winę za nasze obecne problemy gospodarcze na „te sztywne czeki” wywołujące inflację, która od tego czasu przekształciła się w stagflację. Zwrócił uwagę, że wydatki rządowe, w taki czy inny sposób, muszą być opłacane przez społeczeństwo.
Ponadto, cytując pracę hiszpańskiego ekonomisty Daniela Lacalle’a, artykuł wspomniał o realnych słabszych trendach wzrostu, rosnących podatkach i ostrej inflacji, szczególnie w odniesieniu do cen energii.
Ostatni raz sytuacja wyglądała tak ponuro podczas stagflacji lat 70. Ta dekada charakteryzowała się słabym wzrostem gospodarczym, wysokim bezrobociem i dwucyfrową inflacją.
Powtórka z lat 70.?
Burry ostatnio tweetowane:
„Inflacja osiągnęła szczyt. Ale to nie ostatni szczyt tego cyklu. Prawdopodobnie zobaczymy niższy CPI, być może ujemny w drugiej połowie 2023 r., a Stany Zjednoczone wedle dowolnej definicji będą w recesji. Fed będzie ciąć, a rząd będzie stymulował. I będziemy mieli kolejny skok inflacji. To nie jest trudne.“
Scenariusz opisany przez Burry’ego miał miejsce trzykrotnie w latach 70. Poniższy wykres przedstawia te trzy odrębne fale inflacyjne, które osiągnęły szczyt, a następnie cofnęły się w ciągu dekady.
Dopiero Paul Volcker, prezes Fed w latach 1975 i 1979nalegał na stopę funduszy powyżej CPI, aby gwałtowne wzrosty cen konsumpcyjnych w końcu znalazły się pod kontrolą.
Opierając się na tym, inwestor Bill Druckenmiller zwrócił niedawno uwagę, że gdy inflacja przekroczy 5%, nigdy nie cofnie się, dopóki stopa funduszy Fed nie zostanie przekroczona, co nasuwa pytanie, dlaczego stopy procentowe nie wynoszą 9%?
W latach 70. stosunek długu do PKB wahał się od 30% do 35%, dając Volckerowi swobodę w przyjmowaniu stawek nawet do 19%. Teraz, przy długu wobec PKB wynoszącym 120%, podniesienie stóp procentowych powyżej inflacji CPI zniszczyłoby gospodarkę.
Kolejne posiedzenie FOMC zakończy się 1 lutego. Obecnie analitycy 4/1 opowiadają się za podwyżką o 25 punktów bazowych, wspierając narrację, że rozgrywa się spowolnienie tempa podwyżek stóp.
Niemniej jednak wcześniejsze wypowiedzi prezesa Fed Jerome’a Powella, w którym mówił o stawkach „wyższych na dłużej”, sugerują, że pomimo spowolnienia tempa, nie osiągnęliśmy jeszcze stawki końcowej. Podobnie nic nie wskazuje, jak długo Fed zamierza utrzymać stopę końcową po jej osiągnięciu.
Niezależnie od przewidywań Burry’ego, z obecnej perspektywy zwrot wydaje się bardzo odległy, utrzymując presję na ryzykowne aktywa, w tym Bitcoin, w tym czasie.