Bitcoin ETF miał być jednym z tegorocznych katalizatorów ceny Bitcoina, ale póki co nie widać oczekiwanego rajdu cen. W artykule przyglądamy się prognozom i analizom znanych ekspertów oraz weteranów rynku kryptowalut, aby sprawdzić, jak oceniają oni najbliższą przyszłość Bitcoina. Analizujemy pesymistyczne i optymistyczne scenariusze oraz kluczowe poziomy cenowe do obserwacji. Staramy się odpowiedzieć, czy cena Bitcoina wreszcie rozpocznie wyczekiwaną wspinaczkę, czy raczej czekają nas dalsze spadki.
BTC znowu na ścieżce spadkowej?
Bitcoin ETF miał być jednym z tegorocznych katalizatorów ceny Bitcoina, ale póki co nie widać oczekiwanego rajdu cen. Wręcz przeciwnie, wykresy oraz prognozy wielu ekspertów wskazują, że bitcoin może ponownie wejść na ścieżkę spadkową.
Popularny trader FilbFilb zwrócił uwagę, że 3-dniowy wykres BTC przypomina te poprzedzające wcześniejsze spadki. Dlatego jego zdaniem obecna sytuacja może zapowiadać rozpoczęcie korekty.
Podobnie uważa Tedtalkssmacro, który wskazał 40 000 USD jako kolejny ważny poziom wsparcia do obrony. Z kolei Crypto Ed stwierdził, że bitcoin potrzebuje jeszcze jednej mniejszej fali spadkowej, zanim będzie mógł odbić.
Te głosy sugerują, że przyszłość Bitcoina w najbliższym czasie może nie być zbyt optymistyczna. Być może czeka nas kolejna fala wyprzedaży, która sprowadzi notowania do niższych poziomów.
Czy 40 tys. USD to kolejny kluczowy poziom dla BTC?
Wspomniany wcześniej Tedtalkssmacro wskazał, że jeśli bitcoin straci poziom 40 000 USD, otworzy to drogę do dalszych spadków. Dla wielu obserwatorów rynku jest to kolejny ważny poziom do obrony po stracie wsparcia na 50 000 USD.
Utrata 40 000 USD oznaczałaby zejście w okolice dołka z lipca 2022 roku. Byłby to powrót w okolice przedziału 30 000 - 40 000 USD, w którym BTC poruszał się przez ponad pół roku w drugiej połowie 2022 roku. Tak więc z technicznego punktu widzenia 40 000 USD jawi się jako istotne wsparcie.
Z drugiej strony wielu analityków twierdzi, że przyszłość Bitcoina nie zależy tylko od poziomów technicznych, ale przede wszystkim od nastrojów inwestorów. A te w dużym stopniu kształtują takie wydarzenia jak debiut ETF.
Czytaj więcej: Spadek kursu złota poniżej 2000 USD. Peter Schiff krytykuje inwestorów bitcoina
Porady znanych traderów na czas niepokoju
W obliczu rosnącej niepewności co do krótkoterminowej przyszłości Bitcoina, warto wsłuchać się w głosy doświadczonych traderów kryptowalutowych. Oto kilka praktycznych porad od ekspertów na czas podwyższonej zmienności:
- Nie panikuj i nie podejmuj pochopnych decyzji. Trzymaj się swojej strategii inwestycyjnej.
- Zwróć uwagę na kluczowe poziomy cenowe, które mogą zatrzymać ewentualną falę spadkową.
- Rozważ częściowe zabezpieczenie portfela lub stop lossy, aby ograniczyć potencjalne straty.
- Analizuj wykresy i wskaźniki techniczne, aby lepiej rozumieć sytuację rynkową.
- Śledź komentarze uznanych analityków, ale zachowaj zdrowy dystans do prognoz.
Stosując się do tych wskazówek, inwestorzy mogą przetrwać okresy podwyższonej zmienności i wyjść z nich obronną ręką. Doświadczenie uczy, że na rynku kryptowalut lepiej zachować spokój niż ulegać emocjom.
Dlaczego cena BTC nie rośnie pomimo ETF?
Faktem jest, że po debiucie pierwszego amerykańskiego ETF na bitcoina nie nastąpił oczekiwany przez wielu gwałtowny wzrost jego ceny. Wręcz przeciwnie, BTC powoli dryfuje w dół. Dlaczego tak się dzieje?
Możliwe wyjaśnienia są następujące:
- Inwestorzy wcześniej wycenili debiut ETF i teraz zabierają zyski.
- Na rynku nadal dominuje ostrożność po wcześniejszych spadkach.
- Efekt ETF może być rozłożony w czasie, a nie jednorazowy.
- Na cenę BTC wpływ mają też inne czynniki fundamentalne i techniczne.
Wygląda na to, że przyszłość Bitcoina nie zależy tylko od pojedynczych wydarzeń, nawet tak oczekiwanych jak ETF. Kluczowe znaczenie mają długoterminowe trendy, zaufanie inwestorów i ogólne nastroje na globalnych rynkach finansowych.
Prognozy portalu CoinCodex dla Bitcoina
Jak wynika z prognoz serwisu CoinCodex, w krótkim terminie przyszłość Bitcoina rysuje się raczej w ciemnych barwach.
Według analityków portalu do 23 stycznia 2024 roku BTC może spaść do poziomu 36 560 USD, co oznaczałoby spadek o 11,6% w ciągu 5 dni.
Jednocześnie CoinCodex zwraca uwagę, że indeks strachu i chciwości wciąż wskazuje 63 pkt, sygnalizując optymizm inwestorów. Mimo więc niedźwiedzich prognoz, nastroje na rynku pozostają raczej bycze.
| Kluczowe wsparcia | 42 287 USD, 41 810 USD, 41 359 USD |
| Kluczowe opory | 43 215 USD, 43 666 USD, 44 143 USD |
Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, eksperci CoinCodex oceniają, że w krótkim terminie bitcoin może ponieść dalsze straty. Jednak długoterminowo wciąż jest potencjał do wzrostów.
Czy nastroje rynkowe są nadal bycze?
Pomimo krótkoterminowej słabości, ogólne nastroje na rynku kryptowalut wciąż wydają się relatywnie pozytywne. Świadczy o tym choćby wspomniany wcześniej indeks Fear & Greed utrzymujący się powyżej 50 punktów.
Inwestorzy wciąż patrzą optymistycznie na przyszłość Bitcoina i całego rynku kryptowalut. Widać to też po rosnącym zainteresowaniu instytucjonalnym – kolejne fundusze i firmy angażują się w aktywa cyfrowe.
Być może krótkoterminowe prognozy dla BTC są niedźwiedzie, ale scenariusz długoterminowy wciąż pozostaje w mocy. Inwestorzy wierzą w kontynuację byczego trendu i nowe historyczne maksima w tym lub przyszłym roku.
Nawet jeśli zobaczymy korektę, to i tak jestem ultra-bykiem jeśli chodzi o przyszłość Bitcoin. Najlepsze dopiero przed nami.
Takie głosy płyną ze strony wielu analityków. Być może więc warto wykorzystać ewentualne spadki do kumulacji BTC po atrakcyjniejszych cenach przed dalszymi wzrostami.
Podsumowanie
W artykule przyjrzeliśmy się prognozom i analizom dotyczącym przyszłości Bitcoina po debiucie pierwszego amerykańskiego ETF na kryptowalutę. Niestety wiele wskazuje na to, że bitcoin może ponownie wejść na ścieżkę spadkową. Zdaniem ekspertów kluczowe znaczenie ma utrzymanie poziomu 40 000 USD. Mimo optymistycznych nastrojów, realizacja byczego scenariusza dla BTC może potrwać dłużej niż oczekiwano.
Podsumowując, prognozy co do krótkoterminowej przyszłości Bitcoina są raczej niedźwiedzie. Jednak w dłuższym terminie eksperci wciąż spodziewają się kontynuacji hossy i ustanowienia nowych rekordów notowań. Być może obecne poziomy są dobrym wejściem przed dalszymi wzrostami.
